Wyjazd do New Delhi w Indiach
Jechałam na jednodniową konferencję, więc nie miałam zbyt wiele do roboty. Ale dla diabetyków leki są kluczowe, więc sprawdziłem dwa dni wcześniej. Wszystkie zakładki na miejscu - pięć różnych rodzajów, a gdy fiolka z zastrzykiem z insuliny zostanie wykonana, zmieściłbym się w nowej fiolce.

Reszta była łatwa, szczególnie jeśli masz piękny nowy plecak ze szwajcarskim sprzętem od twórców słynnego szwajcarskiego noża wojskowego. Prezent od mojego syna Andrew, mojego laptopa i ładowarek oprócz słodyczy dla moich oldschoolowych koleżanek mieszkających w Delhi - wszystko poszło bardzo wygodnie.

Odkąd latałem do domu, zarówno torebka, jak i plecak były dozwolone, więc weszła gotówka i wszystkie szalone rzeczy, które my, kobiety, wypełniamy naszymi torbami, w tym długopisy i stosy chusteczek. Zawsze noś krem ​​nawilżający, ponieważ z jakiegoś powodu moje usta będą suche w samolocie i suchych śliwek lub gumy do żucia podczas czytania książki i czekania przy wyznaczonej bramie.

Na szczęście byłem wystarczająco wcześnie i dostałem ładne przejście między rzędami. Nie chodzi o to, że krótki lot trwający 2 i pół godziny wymaga dużo ścigania się do toalety, ale dla mnie przejście między korytarzami sprawia, że ​​czuję się mniej obciążony.

Lot był spokojny, a jedzenie jak zwykle okropne. Tylko mały karton jogurtu sprawił, że poczułam się dobrze. Uwielbiam ten jogurt, który można wlać do ust i była to jedyna oszczędna łaska tego posiłku. Z powodu strasznych zawirowań w Delhi nie mogli podać kawy ani herbaty, co było smutne, ponieważ nie mogłem mieć lodów, które podobałyby się wszystkim innym.
Delhi jest bardzo dobrze zorganizowane, a taksówki czekają na ciebie. Delhi Habitat Center Lodhi Road, powiedziałem, i zapłacono rachunek za Rs 400. W Bangalore taksówka kosztuje 1000 Rs za przejazd na lotnisko, ponieważ obowiązuje również podatek od opłat drogowych. które trzeba zapłacić. Autobus jest o wiele tańszy na Rs 220, ponieważ jazda jest bardzo wygodna i bezpieczna. Ale tym razem wyszarpałem się.

Kiedy zapłaciłem za taksówkę w Delhi, wyjechała na Lodhi Road i kiedy mężczyzna powiedział gdzie? Powiedziałem Indian Habitat Center. Zabrał mnie do Międzynarodowego Centrum Siedlisk i to było bardzo denerwujące, ponieważ musiałem dotrzeć pieszo do IHC, przewracając torbę na chodniku. Na szczęście było to zaledwie 500 metrów, ale było denerwujące.

Indian Habitat Center to ogromny budynek obejmujący ogromną nieruchomość. Musiałem przejść kolejne 500 km po budynku, żeby znaleźć pokoje przez labirynt dziwnych placów i przejść. Każdy plac miał dużą rzeźbę wzniesioną pośrodku lub piękny zbiornik wodny, a niektóre z nich miały nawet piękne różowe lilie otwarte w słońcu.

Przeciągając moją skrzynkę przez linię świeżych i bujnych krzewów ognia, dotarłem do „pokoi”, jak nazywa się tę część budynku, i wszedłem po swój pokój. 402 został mi przydzielony i poszedłem z personelem, aby wskazać mi drogę. Jednak później tej nocy musiałem dosłownie błagać o zmianę pokoju, ponieważ restauracje na górze toczyły się i przesuwały butle z gazem i sprzątały do ​​późnych godzin porannych.

Pokój, do którego zostałem przeniesiony, to 412, który był kompletem pokoi i naprawdę dość szykowny i zdecydowanie za duży dla mnie, ale był cichy i spałem przez resztę nocy! Śniadanie było na 6. piętrze w Delhi O Delhi, restauracji w stylu kolonialnym z akwarelami i zdjęciami wszystkich dygnitarzy, którzy odwiedzili - od Nehru i Edwiny po Lalbahadur Shastry i dr Radhakrishnę.




Instrukcje Wideo: Indie - Wycieczka po Delhi (Kwiecień 2024).