9 kwietnia - Dzisiaj w historii
Kwiecień 2024
Tym razem mam ostatnią książkę z „Bride Quartet” Nory Roberts, Happy Ever After (Berkley, zakupiony). Nareszcie nadeszła kolej Parkera Browna na spotkanie, a ona poznała go kilka książek temu: Malcolm Kavanaugh. Kaskader, który stał się mechanikiem, jest daleki od jej zwykłego typu, ale musi przyznać się do atrakcji. Ale nie ma czasu na związek z jej szalonym harmonogramem pracy. Przyszła panna młoda o każdej porze dnia i nocy, a teraz jest w trakcie planowania ślubu dla jednego z jej najlepszych przyjaciół i chce to zrobić dobrze. Ale Mal jest pod stopami i często. Przydaje się, kiedy jest dzień imprezy, i sprawia, że Parker myśli, że ona naprawdę chce go trochę włożyć w swoje życie. Ze swojej strony Malcolm chce dowiedzieć się, jak działa Parker, podobnie jak samochody, które naprawia i majstruje na co dzień, i chce znacznie więcej od niej. Ale Malcolm nie ma sensu mówić o przeszłości, która już się skończyła, a Parker chce zrozumieć rzeczy, które sprawiły, że stał się silnym, seksownym mężczyzną, więc muszą się z tym sprzeczać, nieważne jak reszta ich związku się rozwija. Od samego początku była to absolutnie fantastyczna seria, skupiająca się na relacjach, zarówno romantycznych, jak i przyjaźniach. Przyjemnie było oglądać przygotowania do ślubu Maca i ponownie odwiedzić Emmę, Laurel i ich wspaniałych bohaterów. Malcolm jest takim facetem, który mówi i robi rzeczy, które każdy czytelnik rozpozna po kontaktach z mężczyznami w ich własnym życiu. I nadal się w nim zakochają. Jeśli w ogóle jesteś miękki, będziesz potrzebować chusteczek, kiedy dojdziesz do końca, tak jak ja. Nienawidziłem pożegnania z tą wspaniałą grupą postaci. Ale może niedługo znów je odwiedzę. Pożyczam cztery i pół z pięciu strzał Kupidyna.
Do następnego razu, miłej lektury!