Recenzja filmu Hell and Back

Reżyseria: Tom Gianas, Ross Shuman
Napisane przez Toma Gianasa, Zeba Wellsa, Hugh Sterbakova
Data wydania: 2 października 2015 r
Czas trwania: 86 minut
Ocena redakcji: 2 umiarkowanie torturowane dusze na 4


Remy, Augie i Curt (Nick Swardson, TJ Miller i Rob Riggle) są trzema najlepszymi przyjaciółmi pracującymi w zrujnowanym parku rozrywki w stylu Coney-Island. Ich szef jest roztargnionym palaczem palaczy, który nie ma cech odkupienia, który prowadzi to miejsce do ziemi, a współpracownicy, jak jednocześnie rozwiązła, oktogenarna i zbyt fałszywa Madame Zonar, nie pomagają w wizerunku tego miejsca. Ale kiedy Remy odkrywa starożytną księgę w chacie Zonara z obrazem diabła, który w jakiś sposób płacze prawdziwe łzy, rozpoczyna dziwną małą świątynię dla Szatana, aby spróbować jakoś ocalić park. Samo to może być na tyle interesujące, że może być oparte na filmie: książce o diable, która z jakiegoś powodu płacze, dlaczego dokładnie Remy tak bardzo zakochuje się w satanizmie w ciągu dwóch sekund, dlaczego Madame Zonar jest dziwną starą wróżką… ale zamiast tego Curt zostaje wciągnięty przez portal do piekła.

Dla mięty.

Nie składaj przysięgi krwi, której twoje kieszenie nie mogą zarobić.

Więc Augie i Remy podróżują za nim portalem i kończą w piekle, które jest pełne demonów o paskudnych ustach, wyrażanych przez niektórych rozpoznawalnych komików, zwłaszcza jeśli jesteś fanem późnej nocy komedii w stylu Adult Swim. W końcu film był animowany przez studio ShadowMachine, facetów za niesamowitym Robot z kurczaka. Po drodze spotykają diabła, wyrażonego przez Lepiej zawołaj Saula i Breaking Bad Bob Odenkirk. Współpracują również z pół-demonem, kreatywnie nazwanym Deema i fachowo wyrażonym przez Milę Kunis. Sprawy naprawdę szybko znikają z szyn, a fabuła eksploduje w absurdalnie zawiłym chaosie, który rozwiązuje się pomimo swoich luźnych końców i zwisających punktów fabuły, których nigdy nie zawraca sobie głowy.

Naprawdę chciałem polubić ten film. Nick Swardson jest niesamowity, kiedy nie muszę widzieć jego wyjątkowo uderzalnej twarzy, TJ Miller ma głos stworzony do animacji, a także Riggle, a Odenkirk wykonuje naprawdę dobrą robotę z diabłem. A Mila Kunis? Cóż, może sprawić, że wszystko brzmi niesamowicie.

Cała obsada jest pełna talentów i mogłaby uczynić ten film sprośnym odpowiednikiem podobnych filmów Koralina i Koszmar przed świętami. Ale zamiast tego scenariusz, który ledwo trzyma się razem, i prymitywne dowcipy, które służą jedynie jako „wartość szoku”, rozpraszają uwagę i padają na twarze bardziej, niż w rzeczywistości bawią. Aktorzy głosowi pracują najlepiej, jak potrafią, mając to, co mają, a reżyseria i animacja są spontaniczne i naprawdę fajnie się na nich patrzy, ale historia zapełnia całą produkcję, sprawiając, że film trwający poniżej 90 minut wydaje się znacznie dłużej niż powinno. Ilekroć w filmie pojawia się jakaś płynność, strzela sobie w nogę żartem, który w tej chwili nie ma sensu, lub przestaje próbować obciążyć publiczność, co tak naprawdę nigdy nie działa. Jedyne przerwy w głównej fabule, które są naprawdę zabawne, to Robot z kurczaka- piękne przekleństwa „Welcome to Hell”, ale jest ich niewiele.

Podsumowując, uważam, że ten film zasługuje na przeróbkę. To było tak zabawne patrzeć i słuchać (w pewnym sensie), że czuję, że w rękach zdolnego pisarza moglibyśmy dostać film, na który ten film zasługiwał po raz pierwszy. Niestety, nie sądzę, że tak się stanie. Żeby tak się stało, musiałoby dojść do porozumienia z diabłem.

** Obejrzałem ten film za pośrednictwem usługi przesyłania strumieniowego, za którą płacę. Nie otrzymałem rekompensaty za tę recenzję. **

Instrukcje Wideo: Recenzja filmu Skazany na Piekło - In Hell - Jean Claude Van Damme (Może 2024).