Dziedzictwo ANZAC
Dzień Anzaca 25 kwietnia to dzień, w którym Australijczycy i Nowozelandczycy zatrzymują się, aby przypomnieć sobie pierwszą dużą akcję wojskową, w której walczyły siły Australii i Nowej Zelandii podczas pierwszej wojny światowej. Ta rocznica stała się jednym dniem w roku, w którym Australijczycy doceniają poświęcenie i poświęcenie, jakie Australijczycy złożyli we wszystkich współczesnych teatrach wojennych od 1900 roku.



W 1915 r. Australia była Federalną Wspólnotą dopiero od 13 lat, a politycy tamtych czasów chcieli, aby Australia stanęła ramię w ramię i na równi z resztą sojuszników Brytyjskiej Wspólnoty Narodów w czasie wojny.

Na początku 1915 r. Armie niemieckie posuwały się bardzo szybko na zachód, a Winston Churchill, sojusznicy Wspólnoty Narodów i parlament brytyjski postanowili zaatakować półwysep Dardanelles przeciwko armii tureckiej jako odwrócenie uwagi od Niemiec i w nadziei, że Niemcy byliby zmuszeni do podzielenia swojej siły wojennej na dwa różne fronty wojenne.

Alianci podjęli szereg różnych wysiłków, aby wylądować na tym półwyspie, ale nie powiodło się to ze względu na wytrwałość armii tureckiej oraz niezwykle trudny teren i bardzo małe przyczółki. Mimo, że Turcy cierpieli w strasznych warunkach i przy niewielkiej amunicji, zdołali się ustąpić.



O 4:38 rano 25 kwietnia 1915 r. Siły Australii i Nowej Zelandii podjęły próbę przejęcia kontroli nad plażą w Gallipoli. Ponad 2000 ludzi zostało zabitych pierwszego dnia, a bitwa trwała przez kolejne osiem miesięcy. Żadna ze stron nie dała nawet cala i ostatecznie zdano sobie sprawę, że doszło do impasu.

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia 1915 r. Wszystkie armie alianckie zostały wycofane z półwyspu Dardanelle. Ta ośmiomiesięczna kampania kosztowała Aliantów 141 000 ofiar; 8 709 Australijczyków i 2701 Kiwi zostało zabitych. W tej samej kampanii Turcy ponieśli ponad 86 000 śmierci.



Po zakończeniu pierwszej wojny światowej i z perspektywy czasu ustalono, że to katastrofalne wydarzenie było niezbędne w końcowym wyniku zwycięstwa aliantów w pierwszej wojnie. Ogromny szacunek okazywano armii tureckiej, zwłaszcza tym, którzy walczyli w Gallipoli. Przywódca narodu tureckiego Ataturk był cytowany, mówiąc po dewastacji Gallipoli:

„Ci bohaterowie, którzy przelali krew i stracili życie…
Leżysz teraz w ziemi przyjaznego kraju. Spoczywajcie więc w pokoju. Nie ma różnicy między Johnnysem a Mehmetsem w stosunku do nas, którzy leżą obok siebie w tym naszym kraju…
Wy, matki, które wysłałyście swoich synów z dalekich krajów, otrzyjcie łzy; wasi synowie leżą teraz na naszych łonach i żyją w pokoju, po tym, jak stracili życie na tej ziemi, stali się również naszymi synami ”.
Ataturk, 1934


Instrukcje Wideo: The Arditi - Italian Special Forces of World War 1 I THE GREAT WAR Special (Może 2024).