Żyć celowo
Czy zauważyłeś kiedyś, że życie przychodzi do ciebie tak szybko, że czujesz, że nie masz wyboru, jak żyć reaktywnie? Oznacza to, że masz do czynienia z tym, co daje ci życie, kiedy ci je daje. Nigdy nie masz czasu na planowanie z wyprzedzeniem i naprawdę próbujesz wyznaczać i osiągać cele. Każda matka wykonuje delikatną równowagę między pracą, domem i rodziną, a wszyscy wiemy, że po prostu nie ma wystarczającej liczby godzin w ciągu dnia, aby wszystko dobrze zrobić. Jak więc zacząć żyć bardziej celowo, niż reagować niezdecydowanie? Czy jest to możliwe w dzisiejszym świecie?

Termin „żyjący celowo” brzmi jak coś, czego mógłby użyć trener życia lub jakiś guru. W rzeczywistości sam termin jest obciążony konotacjami determinacji, organizacji i czystej ziarnistości. Kiedy jednak używam tego terminu, nie nasycam go żadnym z tych znaczeń. Chodzi mi raczej o to, aby zrobić wszystko, co robisz z określoną intencją. Na przykład, kiedy ostatni raz chodziłeś po kuchni i wziąłeś Hershey's Kiss z dziecięcych cukierków na Boże Narodzenie (Halloween, Walentynki, Wielkanoc), wypiłeś napój gazowany (mleko, mrożona herbata, sok) i spróbował sosu gotuje się na kuchence? W ten sposób można całkowicie spożywać 50-100 kalorii. To może nie brzmieć dużo, ale jeśli jesteś jak wiele osób, które chcą zredukować zaledwie 250 kalorii dziennie, właśnie zużyłeś 20-40% tego pożądanego cięcia, najprawdopodobniej nawet o tym nie myśląc!

Być może postanowiłeś ćwiczyć codziennie. Może przechodzisz obok eliptycznego w swojej sypialni, zdejmujesz z niego koszule i myślisz: „Naprawdę powinienem znaleźć czas, aby się tym zająć”. Może masz bardzo ukochane hobby, na które tęsknie patrzysz, przechodząc obok niego, pamiętając dawno minione dni, kiedy naprawdę robić to zamiast po prostu o tym myśleć.
Chociaż nie mam magicznej formuły, aby dodać więcej godzin do dnia, mam metodę radzenia sobie z tym dniem, co znacznie zmniejszyło moje poczucie winy i niezdecydowanie związane z moimi dniami. Nazywam to życiem celowym, ale tak naprawdę mam na myśli robienie wszystkiego z poczuciem celu. Nie jem, nie mówiąc sobie: „Zjem te M & Ms. Wiem, że orzechowe mają po 11 kalorii, więc zamierzam uwzględnić je w mojej liczbie kalorii na dany dzień. ” Ćwiczę, ponieważ planuję ćwiczyć. Wiem, że po skończeniu nauki moich dzieci i przygotowaniu ich na lunch pójdę do swojego pokoju i poćwiczę. Jeśli zdecyduję się nie ćwiczyć w danym dniu, nie dzieje się tak dlatego, że nie mam czasu; to dlatego, że powiedziałem sobie: „Nie ćwiczę dzisiaj, ponieważ… (mam za dużo do zrobienia, czuję się leniwy, mój mąż wraca do domu z pracy itp.”)

Jeśli mój dzień wydaje się, że będzie bezproduktywny, albo dlatego, że nie czuję się dobrze, albo będzie to mieszanka różnych działań, aktywnie daję sobie pozwolenie na dzianie w ciągu dnia (czego zwykle nie robię do po obiedzie i zakończone zajęcia dla dzieci). Nie rzucam się z poczuciem winy na kanapę i robię na drutach, cały czas myśląc, że powinienem sprzątać / pracować / uczyć / pracować jako wolontariusz. Celowo siadam na drutach i cieszę się każdą minutą.

Nie ma srebrnej metody, by uzyskać wszystko, czego chcesz, od zdrowego jedzenia, ćwiczeń, sprzątania, pracy, zabawy itp. Żyjąc celowo, możesz jednak zmniejszyć poczucie winy, które matki często odczuwają, gdy są po prostu parując życiowe pchnięcia, zamiast stawiać czoła życiu. Spróbuj w nadchodzącym roku!