Najdłuższa mowa w historii Oscara
Czterdzieści pięć sekund. To jest limit dla każdej osoby, która wejdzie na podium po otrzymaniu Oscara. Niektórzy zaakceptowali więcej niż jednego w swoim życiu, a niektórzy z najbardziej utalentowanych ludzi w Hollywood nigdy ich nie otrzymali. Czterdzieści pięć sekund to przydzielony czas, w którym zwycięzca musi skompresować każde „dziękuję” każdej osobie, która kiedykolwiek je wspierała, lub napawać się ludźmi, którzy tego nie zrobili. Czasami te trzy czwarte minuty były niezapomniane i budziły serce, jak na przykład przemówienie Vivien Leigh w kategorii „Najlepsza aktorka” w 1939 r. Niektóre z nich zostały wprowadzone do historii popkultury - „Lubisz mnie! Naprawdę mnie lubisz!." Ale tak naprawdę niektóre z nich są po prostu zbyt długie. Czy zastanawiałeś się kiedyś, kto ma najdłuższe przemówienie o przyznaniu Oscara? A jak długo to trwało

Zwycięzcą zostaje aktorka Greer Garson za rolę „Pani Miniver ”w dramacie z II wojny światowej„ Mrs. Miniver ”(1942). Jak długie to było? Trwało to tak długo, że nie można było znaleźć żadnego transkryptu faktycznej wypowiedzi akceptacyjnej. Szkoda, bo to było przemówienie, które przysięgli świadkowie i reporterzy trwali trzy godziny. Jednak zgodnie z „The Guiness Book of World Records” przemówienie Greera Garsona w rzeczywistości trwało około sześciu minut.

Pozostałością po mowie jest początek, kiedy Greer Garson z wdzięcznością odebrała nagrodę Joan Fontaine, podeszła do podium i zaczęła mówić: „Jestem praktycznie nieprzygotowana”. To też nie była normalna mowa „dziękuję”. Greer Garson wybrała inną drogę dla swojego wystąpienia. Powtórzyła, dlaczego wszyscy tam byli, ile Oscarów oznacza dla społeczności filmowej i co oznacza film jako środek ekspresji artystycznej.

A jeśli jest coś, czego pokój pełen ludzi nie chce po długim wieczorze rozdawania tej samej nagrody w kółko, to przemówienie przypomina im, dlaczego tam są. Co gorsza, była to ostatnia przemowa tego wieczoru i zbliżała się druga w nocy! Greer Garson nigdy nie zdobył kolejnego Oscara.

Przed Greerem Garsonem każdy, kto zdobył Oscara, mógł stanąć na podium i rozmawiać tak długo, jak tylko chciał, ale nikt nigdy nie sądził, że zwycięzca weźmie to dosłownie. Po Greer Garson czterdzieści pięć sekund zostało wyznaczonych jako czas na mowę akceptacyjną i zostały odcięte na znak.

Na szczęście mamy podziękować Greerowi Garsonowi za ograniczenie przemówień akceptacyjnych. Wystarczy pomyśleć o wszystkich możliwych przemówieniach, które obserwatorzy Oscara musieliby teraz cierpieć z powodu nadmuchanego ego dzisiejszego Hollywood. To niezrozumiałe. I możesz zapytać, czy w historii Oscara jest miejsce na najdłuższe przemówienie, czy w historii Oscara jest najkrótsze wystąpienie? Tak jest. Zwycięzcą został Alfred Hitchcock, gdy zdobył nagrodę Irvinga G. Thalberga w 1968 roku. „Hitch” wszedł na scenę, odebrał nagrodę Robertowi Wise'owi i powiedział: „Dziękuję”. I odszedł.

Instrukcje Wideo: Off to the Vet (Full Film in COLOUR) I A Simon’s Cat SPECIAL (Kwiecień 2024).