Żonaty w średnim wieku i bez dzieci
Gość napisany przez Susan Kramer (redaktor medytacji w CoffeBreakBlog)

Spotkanie i małżeństwo w średnim wieku przynosi własny zestaw problemów, które mogą nie wydawać się ważne dla osób poniżej 40 lub 50 lat. Odkryłem, że priorytety są różne. Nazywam się Susan Helene Kramer, redaktorka Medytacji CoffeBreakBlog i chciałbym podzielić się moją historią.

Kiedy ja i mój mąż pobraliśmy się, mając 54 lata, można by pomyśleć, że to było trochę za stare, aby planować dzieci, ale z każdym kolejnym pokoleniem żyjącym dłużej, lata rodzenia dzieci wydłużają się nawet do połowy lat 50; mówią, że 55 to nowe 40.

Biorąc to pod uwagę, mój mąż i ja postanowiliśmy nie tworzyć nowego dziecka w naszym małżeństwie, chociaż technicznie moglibyśmy. Miałem już kilka dorosłych dzieci, a mój mąż nigdy nie miał ochoty mieć dzieci, więc chciałem pozostać bezdzietny.

Nie oznacza to, że nie lubimy wysyłać wiadomości e-mail do istniejących dzieci i wnuków oraz odwiedzać je i wszystkie nasze siostrzenice, siostrzeńce, kuzynki, ciotki i wujkowie.

Zdecydowaliśmy jednak, że nacisk na nasze małżeństwo będzie polegać na badaniu duchowości i dzieleniu się naszymi spostrzeżeniami za pośrednictwem naszych stron internetowych. W rzeczywistości znalazłem męża przez Internet, a nie przez serwis kojarzeń. Szukałem terminu duchowość praktyczna i pojawiła się jego strona.

Nawiązałem kontakt i zanim się zorientowałeś, pisaliśmy tam iz powrotem przez cały dzień, a 3 miesiące później zaręczyliśmy się, a rok później pobraliśmy się. Dla mnie oznaczało to przejście na wcześniejszą emeryturę i przeprowadzkę z Santa Barbara do Amsterdamu. Wiele zmian, w tym nowy język.

Dla nas to małżeństwo bez dzieci w średnim wieku dało nam czas na skupienie się na naszych powodach kroczenia po planecie. Wolny czas spędzamy na hobby i pisząc artykuły duchowe i edukacyjne, które, jak nam powiedziano, pomagają innym. Mamy bardzo pełne i satysfakcjonujące życie i czujemy, że oboje odbieramy i przekazujemy światu w sposób, który nadaje sens naszemu małżeństwu i naszemu życiu na ziemi.

Spacerując po zewnętrznej granicy lat rozrodczych, czuję, że dokonaliśmy właściwego wyboru, biorąc pod uwagę nasze życiowe cele i równoważąc je z naszym poziomem energii. Na przykład niedawno napisaliśmy razem książkę dla dzieci, która jest integrowana z holenderskim systemem bibliotecznym.

Myślę, że pary poślubiające w średnim wieku powinny poważnie rozważyć swoje cele i poziom energii w tym okresie życia, zanim wskoczą do stworzenia między nimi dziecka.

Instrukcje Wideo: Żona dr Ambroziaka poddała się bolesnemu zabiegowi! [Życie bez wstydu] (Kwiecień 2024).