Świadomość poronień dla wszystkich
Pewnego dnia byłem w sklepie i szukałem karty współczucia dla przyjaciela, którego ojciec zmarł. Mieli karty współczucia dla ojców i matek. Mieli karty współczucia dla braci i sióstr. Mieli nawet karty współczucia dla kotów i psów, ale nie było ani jednej karty „przepraszam za utratę karty dziecka”, ani „z sympatią za poronienie”.

Myślałem, że wszystkie karty są ważne, w tym karty utraty zwierząt. Mój własny kot prawdopodobnie został potrącony przez samochód w zeszłym tygodniu i całkowicie go rozumiem. Byłbym szczęśliwy, gdyby otrzymać kartę współczucia dla niego lub innego ukochanego zwierzaka.

Jednak niepokoi mnie brak kart sympatii dla dzieci. Co takiego jest w nas jako społeczeństwie, że wydajemy się niezdolni do uznania ciąży i utraty dziecka? Możemy zaakceptować fakt, że zwierzęta domowe są często ukochanymi członkami naszych rodzin, a ich straty są bolesne. Jednak nie akceptujemy faktu, że poronienie może być również wyjątkowo bolesne.

Czy jesteśmy tak przesądni, że wierzymy, że mówienie o tym może zwiększyć szanse na to? Czy patrzymy w drugą stronę w nadziei, że nigdy nie stanie się to z nami ani z kimś, kogo kochamy? Statystycznie 20–25% wszystkich ciąż kończy się poronieniem, porodem martwym lub utratą niemowlęcia. Kiedy zachowujemy się, jakbyśmy zaprzeczali tym statystykom, marginalizujemy doświadczenia osób, które są statystykami. Statystyki są liczbami, prawda, ale każda z tych liczb to także osoba z historią.

Wydaje mi się, że mogłem nawet otrzymać kartę o poronieniu po moim pierwszym lub drugim poronieniu, ale nie mam pojęcia, gdzie osoba, która ją wysłała, mogła ją kupić. Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem taki w sklepie. Brak odpowiednich kart jest tylko objawem większego problemu, jakim jest to, że z kulturowego punktu widzenia nadal czujemy się nieswojo, rozmawiając o tego rodzaju stratach.

15 października to Dzień Pamięci o Ciążach i Utracie Niemowląt. Wykorzystajmy to jako sposób na rozpoczęcie rozmowy. Jeśli miałeś stratę, opowiedz swoją historię. Jeśli znasz kogoś, kto miał poronienie (lub inną formę ciąży lub utraty dziecka), zapytaj go, jak sobie radzi. Często nie ponosimy strat, ponieważ nie chcemy przypominać ludziom o złym samopoczuciu. Najczęściej jednak osoba, która poniosła jedną z tych strat, doceni twoje uznanie. Czasami nawet odczuwamy te straty przez długi czas, kiedy uważasz, że jesteśmy lepsi. Możesz także korzystać z mediów społecznościowych takich jak Twitter czy Facebook, aby okazać swoje wsparcie. Nawet jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy, istnieje duża szansa, że ​​znasz kogoś, kto doświadczył ciąży lub utraty dziecka.

Instrukcje Wideo: Przeciwciała w ciąży – co i kiedy badać [HD] (Może 2024).