Odzyskiwanie zaufania dziecka
Kiedy dorosły wykorzystał dziecko, odzyskanie zaufania nie jest łatwe. To prawda, że ​​są niektórzy sprawcy, którzy uważają swoje zachowanie za niewłaściwe i próbują odzyskać zaufanie swojego dziecka, którego wykorzystali. Forma znęcania się, napisana w tym kontekście, jest nieznaczna w porównaniu do szkód wyrządzonych dziecku. Każda forma znęcania będzie miała wpływ na dziecko w taki sam sposób. Pozbawia dziecko zdrowego zaufania i zdrowej niewinności. Wewnętrznie odczuwają ból związany z przemocą. Kiedy dziecko jest wykorzystywane, wkrótce uczy się po prostu przetrwać dzięki przemocy. Teraz, jeśli ich oprawca uzna, że ​​to, co zrobili, jest złe, i uczęszcza na odpowiednie zajęcia dla rodziców, może spróbować odzyskać zaufanie swojego dziecka.

Szczerze mówiąc, skutki znęcania się nad dzieckiem mogą być druzgocące, a odzyskanie ich zaufania jest trudne. Na przykład, jeśli rodzic nieustannie walczy ze swoim dzieckiem werbalnie, będzie musiał odzyskać zaufanie dziecka. Innym przykładem jest przemoc fizyczna. Gdy rodzic fizycznie wykorzysta swoje dziecko, ponowne zdobycie zaufania będzie wydawało się niemożliwe. Wreszcie, jeśli rodzic dotknie dziecka w niewłaściwy sposób, będzie musiał poświęcić dużo czasu na odbudowanie związku i odzyskanie zaufania dziecka.

Dla tego dziecka, które jest obijane werbalnie, dotykane niewłaściwie lub wykorzystywane fizycznie, zaufanie jest święte. Gdy ich rodzic zacznie je krzywdzić, dziecko w jakimkolwiek stopniu nauczy się stawiać mur, którego nie da się przebić bez czasu na wyleczenie. Nie mówię o nadużyciach, które występują tylko raz. Mówię o konsekwencjach wykorzystywania i dziecku szukającym sposobów na przetrwanie.

W sercu wykorzystywanego dziecka toczy się bitwa. Chcą wierzyć, że ich rodzic już ich nie skrzywdzi. I za każdym razem, gdy próbują w to uwierzyć i są ciągle ranni, rodzicowi trudniej jest odzyskać zaufanie dziecka. Jak zatem rodzic może odzyskać zaufanie swojego dziecka? Cóż, na początek, mogą zapisać siebie i swoje dziecko na terapię rodzinną. Uczestnicząc w terapii jako rodzina, rodzic pokazuje dziecku, że jest skruszony i potrzebuje pomocy. Założenie, że dziecko po prostu przejmie tę świętą ufność, którą kiedyś znało, i przyjmie przeprosiny rodziców za pierwszym razem, jest nieporozumieniem. Widzisz, ból staje się głęboki dla znęcanego i zmaltretowanego dziecka.

W przemocy domowej występują cykle. Zmaltretowane dziecko uczy się tego na wczesnym etapie życia. Tak więc, kiedy przychodzi czas na etap cyklu, w którym sprawca przeprasza i ofiarowuje prezenty, by uspokoić swoje ofiary, dziecko chce uwierzyć rodzicowi. Jednak im więcej razy tak się dzieje, tym więcej szkód wyrządza się dziecku i tym mniej zaufania do rodzica, które go skrzywdziło. Dlatego rodzic, próbując odzyskać zaufanie swojego dziecka, musi uszanować jego proces. Rodzic musi być w przedziale czasowym swojego dziecka, a nie na odwrót. Wierzę, że rodzic, który wyraża żal z powodu krzywdzenia dziecka, może pozytywnie wpłynąć na jego życie, w zależności od tego, czy dziecko jest skłonne zaufać rodzicowi, czy nie. Znowu jest na harmonogramie dziecka i jego procesu. Rodzic musi być skłonny pozwolić dziecku na przetworzenie go, zanim spróbuje odzyskać zaufanie. To nie stanie się z dnia na dzień. Nadużycie nie zdarza się z dnia na dzień, podobnie jak uzdrowienie. Co najważniejsze, to dziecko jest tym, którego ramy czasowe kierują i prowadzą relacje z rodzicem.

Instrukcje Wideo: Ola chciała wyskoczyć z balkonu - historie z Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży (Może 2024).