Lato ... a Życie nie jest łatwe
Lato w Nowej Anglii. Najlepsza pora roku. Jasne słońce. Upalne dni. Wilgotne noce. Zraszacze Totalizator piłkarski. Jazda na rowerze. Chóralne żaby. Lody. Plaża. Czas wolny. Ciepła bryza. Burze z piorunami BBQ. Firepits. Sąsiedzi Bawiące się dzieci. Bąbelki Pływanie. Nietoperze Pszczoły Domy bajki. Ważki
Przez osiem lat lato było wspaniałe. Czekaliśmy na to z podekscytowaniem i planowaliśmy, wiedząc, że czas trochę spowolni i będziemy mieli więcej czasu razem. Może planujemy wakacje w Maine lub OBX. Może zostalibyśmy w domu i po prostu spędzali czas. Jest to czas, kiedy wydaje się, że można żyć życiem z mniejszą strukturą i zasadami i pozwolić sobie upuścić włosy. To było pocieszające i przyjemne.

I Áine to uwielbiała. Budowała bajkowe domy i ratowała ważki. Lub huśtawka na swoim zestawie zabaw. Lub jeździć na fioletowym rowerze po trawie wokół domu. Biegała i łapała bąbelki lub unikała trzmieli. Zjadłaby lunch na dużym różowym kocu na podwórku z opiekunką obok siebie, obserwując ją przy każdym ruchu. Arbuz był niesamowity, a lemoniada to uczta. I nie przejmowała się zbytnio upałem.

A potem mamy basen, a ona pływa. Cały dzień, jeśli jej pozwolimy. I Bella też. Obaj trochę ryb. Nosiliby maski i nurkowali po kolorowe pierścienie na dole. Byliśmy zdumieni, jak wiele radości może przynieść nieco naziemna sadzawka tym dwóm małym ludziom; szli w górę, w dół, w górę iw dół, robiąc pluski i fale, chichocząc i śmiejąc się. I nigdy się nie zimno.

Ale wszystko zmieniło się latem 2010 roku, kiedy Áine miała 8 lat, a jej choroba przejęła jej życie. Nie była to choroba, o której wiemy i nie była to choroba zdiagnozowana przez lekarzy. Źle ją zdiagnozowali i potraktowaliśmy ją tak, jakby nic jej nie było, ponieważ tak nam powiedzieli - powiedzieli, że wszystko z nią w porządku. Ponad rok później i 5 lekarzy powiedzieli, że nic jej nie jest. Ale nie była. Powoli umierała sama.

Już nie chciała jeździć na rowerze po podwórku, dmuchać bąbelkami ani huśtać się. Wraz z młodszą siostrą robiła forty, by wydostać się ze słońca i zrobiła się tak gorąca, że ​​po prostu chciała się położyć i nic nie robić; jeden lekarz powiedział, że potrzebuje więcej ćwiczeń. Nie mogła odetchnąć głęboko, by wejść pod wodę i złapać pierścień; doktor powiedział, że może dobrze oddychać, że musimy zachować spokój w domu, żeby nie miała ataków paniki. Arbuz był w porządku i większość jedzenia nie jadła; inny lekarz powiedział, że potrzebuje terapii, aby jeść i „przejść” ją.

10 sierpnia 2010 roku zmarła na oddziale ratunkowym z powodu rzadkiej choroby płuc, którą - gdyby spojrzeli - znaleźliby. Miałaby szansę. Mielibyśmy szansę jej pomóc.

Lato jest nie do zniesienia. Jest pusta i samotna. Jej młodsza siostra obawia się przerwy szkolnej, ponieważ jest tak cicho i nudno. I zamiast chodzić do kąpieli z moimi dziewczynami, usprawiedliwiam się, aby tego uniknąć. Przeszliśmy długą drogę w ciągu ostatnich kilku lat; przeszliśmy na nową pulę, mieliśmy kilka podróży. Nadal musimy zachęcać naszą ocalałą córkę, aby koniec roku szkolnego nie był taki zły, że damy sobie z tym radę i dołożymy wszelkich starań, aby było to dla niej przyzwoite lato. Jednak wie tak samo jak my, że robimy to z innym duchem. Robimy to niechętnie i przy tym ciągłym pochmurzeniu smutku z tego, co było i jak już nigdy nie będzie.

Instrukcje Wideo: ŻYCIE NA DIECIE NIE JEST ŁATWE || 39 RZECZY, KTÓRE KAŻDY ZNA Z DOŚWIADCZENIA (Kwiecień 2024).