Zimowy spacer po ducha
Jest cichy poranek, kiedy wychodzę na zewnątrz. Otaczają mnie rześkie, świeże powietrze i widzę parę oddechu. W jednej chwili jestem ożywiony i przebudzony. Z podnieceniem lepiej owijam szalik wokół szyi i poprawiam rękawiczki. Zaczynam spacer i słyszę chrzęst śniegu pod butami. Czuję się zupełnie sam, dopóki mały brązowy królik nie skacze i nie kryje się pod krzakiem. Idę w kierunku znanego szlaku, który zmienia się z każdą porą roku.

Koc nowego śniegu sprawił, że obszar ten był dość uroczysty. Ziemia jest pokryta na biało, a nigdzie nie widać brązowej gleby. Nagie drzewa wydają się być pomalowane białą powłoką na ciemnych gałęziach, a ich ciasne pąki liści śpią na mrozie. Zimozielone są elegancko ubrane w puszysty śnieg i widzę, jak małe ptaki przelatują między igłowanymi gałęziami, świergotą, gdy wchodzą i wychodzą z drzew. To ich jedyne schronienie, a ptaki przygotowują się do odlotu w poszukiwaniu jedzenia.

Przed sobą wiewiórka jest zajęta kopaniem żołędzi, które ukrył przed burzą. Urocza łania podnosi głowę na dźwięk moich kroków, a w następnej chwili skacze, by oddalić się między nami. Gdy wychodzi, widzę, że dołącza do niej jeszcze kilka jeleni, powodując całkiem głośny rakietowy błysk i migając białymi ogonami. Ich piękno i wdzięk zatrzymują mnie na chwilę, gdy patrzę, jak znikają. Podziwiam ten widok, a potem znów idę naprzód.

Kontynuuję i cieszę się dźwiękiem ptasiej piosenki witającej ten dzień. Wiewiórka siedzi na dużej skale, skubiąc śniadanie. Pociąga mnie ścieżka w kierunku znanego dźwięku potoku biegnącego przez zalesiony obszar. Ciemny strumyk jest uderzającym widokiem pośród śnieżnego białego krajobrazu. Sople lśnią na skałach graniczących z poruszającą się wodą. Woda tworzy własną przyjemną muzykę, gdy przemierza liczne duże i małe kamienie podczas swojej podróży. Gruby i puszysty szop prędzej pędzi na moje podejście. Znajduję głaz, na którym można usiąść przez chwilę, aby pochłonąć spokojne widoki i dźwięki. Zamykam oczy i głęboko czuję spokój. Jestem uspokojona.

Jestem sam, ale z drugiej strony nie jestem. Wokół mnie jest życie i ruch, nawet w tym zimnym, uśpionym miejscu. Widzę ślady zwierząt na śniegu, dowód na to, że życie trwa pomimo pogody. Czuję się związany z tą piękną sceną i na chwilę obecną jestem częścią tego cudownego świata, który ma swój własny rytm życia. W końcu wstaję, aby kontynuować, doceniając każde otoczenie po drodze. Czuję się spokojny, a jednocześnie bardzo wolny i żywy, podobnie jak żywe stworzenia i płynąca woda, które napotkałem podczas zimowego spaceru.

Instrukcje Wideo: Komedia Romantyczna 2018 - cały film Lektor PL (Kwiecień 2024).