Musisz posłuchać
Jeśli weźmiesz udział w wystarczającej liczbie 12 spotkań Step Recovery w krótkim czasie, możesz zauważyć, że od czasu do czasu słyszysz ten sam krok lub ten sam temat dyskusji, który usłyszałeś dzień wcześniej lub dzień wcześniej. Czasami (ponieważ jesteśmy ludźmi) czujemy się trochę znudzeni, jakby wyciszeni, a może nawet chcielibyśmy być gdzie indziej. W innych przypadkach możemy być uważni, nawet dzielić się, ale niekoniecznie znaleźć coś nowego. Są też inne czasy, kiedy wiemy na pewno, że istnieje powód, dla którego słyszymy ten sam krok lub ten sam temat i nie tylko otrzymujemy go ze spotkań, ale z innych źródeł. To wtedy zapominam słyszeć i zaczynam słuchać.

Kiedy słucham (w przeciwieństwie do kiedy słyszę), skupiam się. Mogę połączyć kropki, że tak powiem, i spróbować ustalić razem, dlaczego krok, temat lub udział to coś, o czym muszę pomyśleć i co to oznacza dla mnie i mojego powrotu do zdrowia. Nie wierzę w przypadek, że powinienem mieć konkretny temat skierowany do mnie ze wszystkich stron. To bardziej Boski Czas. To jest „więcej zostanie ujawnione” w najlepszym wydaniu!

Jak zawsze, mogę dać ci tylko moje własne doświadczenie i mam nadzieję, że podobieństwa nie znajdziesz w rzeczywistym temacie, ale w procesie odkrywania czegoś o sobie. I jak zawsze będę otwarcie mówił o sobie, a czasem boleśnie szczerze.

Moja historia zaczęła się kilka miesięcy temu, kiedy moja firma została sprzedana. Wszyscy wiemy, że bez względu na to, ile razy ktoś ci mówi, a ludzie się nie zmieniają, to po prostu nieprawda. Nie trzeba dodawać, że mojego szefa i kilku innych nie ma już w firmie. Nowy szef i ja mieliśmy nieco trudny początek i zawsze czuję się nieswojo; niewygodne do tego stopnia, że ​​się boję. I tak, to prawda. Strach przed nie dostaniem tego, czego chcę; tracąc to, co mam i nie wyglądam dobrze. Ten strach mówił mi każdego dnia, że ​​stracę pracę. W dzisiejszej gospodarce może to być możliwe, ale codzienny dokuczliwy strach był irracjonalny. Utrudniło mi to w miejscu pracy i osobiście. Zabierałem go ze sobą wszędzie.

A kiedy się boję, izoluję się. Nie izoluję się już w sensie fizycznym, ale mogę izolować się w sensie psychologicznym. Po prostu trzymam to wszystko w środku. Tak, wrzucam to! Zdaję sobie sprawę, że strach jest brakiem wiary, ale odwrócenie go nie działało dla mnie. Potem zacząłem słuchać i to, czego potrzebowałem, przyszło do mnie z różnych źródeł, ale kiedy złożyłem je wszystkie razem, zacząłem rozumieć, co kryje się za całym moim strachem.

Słuchałem, jak ktoś dzieli się opiniami na temat miłych osób. A potem włączyłem telewizję w niedzielę rano i Joel Osteen, którego dopiero niedawno odkryłem, głosił niebezpieczeństwo, że inni pozwolą ci przejąć twoją moc. Następnego dnia otworzyłem swoją codzienną książkę medytacyjną i chodziło o kontrolę i uwolnienie się. Spotkanie moich kobiet w poniedziałek dotyczyło kroku pierwszego i dzieliliśmy się naszą bezsilnością, niezdolnością do zarządzania naszym życiem, co doprowadziło nas do wyzdrowienia. Uświadomiłem sobie, że moje ostatnie dno nie dotyczyło tyle picia, ile mojej nagłej niemożności kontrolowania i manipulowania ludźmi wokół mnie. W końcu zobaczyłem gdzieś krótki napad, który powiedział coś o strachu, gdy stracimy naszą moc.

Teraz zdecydowanie nadszedł czas, aby połączyć kropki, o których wspomniałem wcześniej, i byłem w stanie do pewnego stopnia dojść do wniosku o przyczynach mojego strachu i o tym, jak sobie z tym poradzić. Byłem w stanie rozpoznać różnicę między wykonaniem zadania, ponieważ byłem w stanie i podobało mi się to, a nie lubiłem tego, ale robiłem to, ponieważ chciałem, aby komuś się podobało. Pozwalałem innym przejąć moją moc, dając im pozwolenie na złość i dyskomfort. Czułem się nieistotny, ponieważ nie mogłem kontrolować (szkodliwego) sposobu, w jaki inni (głównie mój szef) postrzegali moją pozycję. Utrata dobrej kontroli pozostawiła mnie otwartą na dołączenie do plotek i pozwoliło mi poczuć się jak ofiara. Różnica między „starym” mną a mną dzisiaj polega na tym, że dziś nic z tego nie było bardzo dobre.

Pracuję nad tym wszystkim. Ratuję osobistą moc, którą otrzymałem poprzez kroki i moją Wyższą Moc, i skupiam się na odzyskaniu takiej kontroli, jaką muszę mieć nad własnym życiem. Wziąłem to wszystko i umieściłem w moim pudełku Boga. Muszę zwalczyć ten strach jedyną rzeczą, która działa… wiara. Staram się wspólnie modlić i medytować. Wiem, że jeśli to wszystko zrobię, to też minie!

Chociaż wykorzystałem tutaj osobiste doświadczenie, nie robię tego, abyś mnie znała, ale abyś mógł znaleźć rozwiązanie problemu, który Twoim zdaniem próbujesz rozwiązać. Trudno mi było znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Radzę modlić się, a następnie słuchać. Nie zrobiłem tego drugiego, dopóki nie został na mnie narzucony.

Dziś, kiedy to piszę, wciąż nie jestem całkowicie pewien, czy moja praca jest bezpieczna. Ale dzisiaj nie boję się. Mogę brać tylko jeden dzień na raz i wiem, że bez względu na wyzwania, przed którymi stoję, dzięki miłości i przewodnictwu mojej Siły Wyższej mogę im stawić czoła.

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.

Jak Grateful Recovery na Facebooku. Kathy L. jest autorką „Książki interwencyjnej” dostępnej w formie drukowanej, e-bookowej i audio.


Instrukcje Wideo: ????❤Tylko dobra pompa❤????Musisz posłuchać!! 4Boost????❤ (Może 2024).