Kolejny trzeźwy rok
Każdy z nas w okresie zdrowienia ma roczną datę, która jest tak samo ważna jak dzień naszych narodzin. Niektórzy nazywają to urodzinami; jakaś rocznica. Jakkolwiek to nazwiemy, jest to nasze odrodzenie; nasz powrót; kolejna szansa na rozpoczęcie życia zgodnie z zamierzeniami Siły Wyższej.

Niedługo będę świętować i honorować moją trzeźwość. Nieświadomie wracam myślami do mrocznych dni, zanim poszedłem na moje pierwsze spotkanie. To może być dla mnie bardziej żywe, ponieważ te dni były otoczone początkiem sezonu wakacyjnego. Trudno zapomnieć o podbitym okiem na przyjęciu w Święto Dziękczynienia i kazaniu wszystkim zapytać „Co się stało?” Prawda była taka, że ​​upadłem na żelazną poręcz, ale całkowicie obwiniłem moje psy za potknięcie się. Biedni mali chłopcy!

Miałem rozwód w wyniku picia. Nie mogłem już manipulować i kłamać sobie przez cały dzień. Moje dorosłe córki nie kupowałyby już mojej „ofiary”. Serce mi waliło w piersi. Ledwo mogłam umyć zęby za drżenie i zapomniałam o założeniu tuszu do rzęs. Nie jadłem Miałem energię tylko do otwarcia butelki, nalania i picia. Wyglądałam staro i czułam się niedobrze. Nie pamiętam, kiedy i jak poszedłem spać. Rzadko wychodzę z domu. Miałem depresję. Nie chciałem żyć, ale nie chciałem umrzeć.

To uderza w większość z was, jestem pewien. Bez względu na to, przez co przeszliśmy przez lata picia / picia, wszyscy skończyliśmy bardzo podobnie - zdesperowani, samotni i chorzy. Podnoszenie telefonu w celu znalezienia pomocy nie było dla mnie momentem jasności, jak chciałbym wierzyć. To był jedyny sposób, w jaki mogłem zacząć ratować wszystko, co straciłem. Nie chodziło o NIE picie. Chodziło o to, żeby nie tyle pić. Szczerze mówiąc, była to jedna z moich najlepszych manipulacji.

Nie trzeba dodawać, że całe to myślenie zmieniło się, kiedy poszedłem na moje pierwsze spotkanie i nigdy nie musiałem oglądać się za siebie. Jestem jednym ze szczęściarzy. Dla wielu z was, którzy są nowicjuszami w trzeźwości, chcę wyjaśnić wam, co moim zdaniem naprawdę dzieje się po wyzdrowieniu. Dla tych z was, którzy mają lata trzeźwości… cóż, już wiecie, jak to działało i działa dla was. Oto kilka „zrozumienia”, którymi chciałbym się podzielić, których nauczyłem się w procesie odzyskiwania podczas spotkań i procesu 12 kroków.

Ludzie są ludźmi! Byłem tak podekscytowany, że znalazłem rozwiązanie dla mojego picia, że ​​myślałem, że wszyscy w okresie zdrowienia są bezstronni, życzliwi, uczciwi i oddający. Oni nie są. Każda osoba ma swój własny program do pracy, a ponieważ jesteśmy wyjątkowi, tak też odzyskujemy. Byłem oburzony i rozczarowany, gdy stwierdziłem, że niektórzy z ludzi, których szanowałem, byli ludźmi. Odzyskiwanie i wykonywanie kroków nie czyni nikogo doskonałym. Słowa ostrożności… jako trzeźwa osoba masz wybór. Nie pozwól, aby ktokolwiek stanął między tobą a twoją trzeźwością, ale pozwól, aby stało się to bez osądu.

Idź na jak najwięcej spotkań w ciągu pierwszych 90 dni. Sugeruje się 90 na 90, ale czy możesz przejść do więcej? Jeśli i kiedy określisz, ile spotkań możesz regularnie uczestniczyć, wybierz spotkania, które lubisz. W większości obszarów jest mnóstwo spotkań i nikomu nie służy ciągłe uczestnictwo w spotkaniu, którego nie lubią. Czy kontynuowałbyś chodzenie do restauracji, której nie lubisz? Nie zrobiłbyś tego. Dlaczego więc nadal chodzisz na spotkania, których nie lubisz. Wybierz różnorodność: Big Book, głośnik, studentka, tylko kobiety, tylko mężczyźni, zamknięta, otwarta… cokolwiek tam jest.

Udostępniaj na spotkaniach, ale nie słyszysz, jak mówisz! Dzieląc się, dajemy innym możliwość usłyszenia czegoś, czego potrzebują. Dziel się szczerze. Podziel się tym, co jest w twoim sercu. Ale słowo ostrzeżenia… narzekanie na te same rzeczy w ciągu dnia i na zewnątrz dla grupy nie staje się już dzieleniem się. Jeśli potrzebujesz pomocy z problemem, zapytaj. Ktoś na pewno się zidentyfikuje i przyjdzie ci z pomocą. Pamiętaj, że ludzie to ludzie i ciągłe narzekanie zwykle nie jest zbyt duże w żadnej grupie.

Usługa. Nigdy nie lekceważ prac serwisowych we wczesnych dniach odzyskiwania. Miałem wyjątkową okazję pracować w schronisku kilka dni w tygodniu. Myślałem, że robię coś wspaniałego. Robiłem coś humanitarnego i nauczyłem się więcej o sobie i o wdzięczności, jakiej nigdy nie mogłem się dowiedzieć nigdzie indziej.

Wreszcie ludzie w okresie zdrowienia mówią o tym, jak daleko zaszli w życiu, jak zmieniło się ich życie, że nigdy nie mogliby sobie wyobrazić życia, które mają dzisiaj i tak dalej. Cóż, w przeważającej części ludzie, którzy podzielają te odczucia, to ci, którzy mają teraz świetną pracę, odnoszą sukcesy finansowe, odnaleźli inne znaczące i różne inne rodzaje osobistych sukcesów. Myślę, że myślałem, że powrót do zdrowia przyniesie mi tego rodzaju rzeczy. Czy dla mnie moje życie jest lepsze, niż mogłem sobie wyobrazić? Tak i nie. Mam właściwie mniej pieniędzy i mniej rzeczy materialnych. Rzeczy materialne, które mam, nie są nawet nowe. Ale to, co mam, nie jest tym, co każdy widzi, ale tym, co o mnie wiem. Jestem szczery, nigdy nie manipuluję, staram się żyć krokami, czuję się zdrowy, wiem, że już nigdy nie będę mógł pić, mam wybaczającego męża i dzieci, jestem człowiekiem i nigdy nie będę doskonały!

Dziękuję, że pozwoliłeś mi się tym wszystkim podzielić. To sprawia, że ​​jestem trzeźwy.Mam nadzieję, że napisałem coś, co pomoże jednemu z was zachować trzeźwość. Moja data trzeźwości to 11 grudnia (tego samego dnia co Bill W, ale kompletny zbieg okoliczności), a jedynym sposobem, w jaki opisuję tę datę, jest dzień: „Bóg zrobił dla mnie to, czego nie mogłem dla siebie zrobić”.

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.

Jak Grateful Recovery na Facebooku. Kathy L. jest autorką „The Intervention Book” (Conari Press)

Instrukcje Wideo: QBIK - 4 Pory Roku (Może 2024).