Recenzja Birds of Prey # 16

DC Comics ” Birds of Prey # 16 wciąż jest jedną z najlepszych nowych serii 52. Podczas gdy znaczna część zespołu kreatywnego uległa zmianie, pisarz Duane Świerczyński był niezmienny. Dołączają do niego w tej sprawie penciller Romano Molenaar, atramentarz Vicente Cifuetes, kolorysta Chris Sotomayor i letter Dave Sharpe. Ci sami artyści udostępnili także okładkę.

Zmiana członków zespołu wykracza poza kreatywną stronę, gdy ptaki tracą Katanę, która będzie wyróżniona w serii solo. W tym numerze zatytułowanym „Lights Out” Ptaki niechętnie witają nowego członka Strix, który wcześniej był Talonem. Jeśli nie znasz Talonów, są to zabójcy o tematyce sowy, którzy mają powiązania z korzeniami miasta Gotham, a także wcześniej prześladowali i próbowali zabić rodzinę nietoperzy w fabule „Nocy sów”. Strix dołączył do Ptaków na polecenie Batgirl, ku niezadowoleniu Czarnego Kanarka i Starling.

Condor ponownie łączy się z drużyną i dołącza do nich jako jedyny mężczyzna w drużynie, o czym Batgirl z humorem wskazuje. Jego nieoczekiwany wygląd prowadzi do walki, której czytelnicy bez wątpienia się spodziewają. Należy również zauważyć, że Condor, podobnie jak Strix, wcześniej walczył z BoP. Ludzie na pewno się zmieniają. Nie mam dużej wiedzy o jego historii, ale podoba mi się to, co wnosi do zespołu.

Po tym, jak podają sobie ręce i robią makijaż, zespół przechodzi do swojej misji: zatrzymania dilera broni bazyliszka. Wyruszają, by sprawdzić dostarczone przez Condora informacje. Ich atak na niektóre z wynajętych broni jest prowadzony przez Strixa, który jest nieustępliwy. Zamiast znaleźć odpowiedzi, których szukają, zakończenie rozwiązuje problemy Czarnego Kanarka cierpiące z powodu jej mocy. Wydaje silny krzyk zaciemniający część miasta.

Wracając do Condora, podoba mi się jego projekt, który dobrze przedstawia Romano Molenaar. Strix jest nowa i strzeżona, a zatem jest cicha i daleka. Te cechy są ładnie reprezentowane przez elementy wizualne. Sekwencje akcji naprawdę się wyróżniają. Płynnie przepływa między panelami i wyglądają dobrze. Atramenty Vicente Cifuetes doskonale uzupełniają ołówki Molenaar. Kolory Chrisa Sotomayora kończą książkę, nadając jej ciemniejszy ton. Ich praca naprawdę pokazuje za pomocą cieni.

Nadal uważam, że jest to jeden z lepszych tytułów DC Comics na półkach. Jak wcześniej wspomniano, zespół artystyczny został przetasowany, ale pisarstwo Świerczyńskiego jest konsekwentnie mocne. Lubię obsadę, szczególnie Katana i Starling. Były dla mnie przełomowymi gwiazdami i chociaż tęsknię za duchowością i tajemnicą Katany, postawa „Star-get-it” Starling jest nadal warta uwagi. Zespół kierowany głównie przez kobiety jest silnym atrybutem tej książki; taki, który powinien przyciągnąć nowych czytelników. Birds of Prey # 16 to kolejny dobry wpis do serii, ale może być trudny do zdobycia jako nowy czytelnik. Jest kilka aspektów, które przypominają poprzednie wydarzenia, ale jeśli nie martwisz się tym zbytnio, powinieneś spróbować.


Ten komiks został zakupiony z własnych środków.

Instrukcje Wideo: Ptaki Nocy (Cośtam cośtam... Harley Quinn) [RECENZJA] (Kwiecień 2024).