Recenzja książki - Praca na kole
To jedna z pierwszych książek, które kiedykolwiek czytałem na temat sportów motorowych, i jest naprawdę dobra. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak autobiografia, ale nie ma żadnej z wczesnych historii rodzinnych. Dla fanów F1 to klejnot, ponieważ koncentruje się wyłącznie na wyścigach.

Książka ma format każdego rozdziału, a Brundle opowiada nam swoje ulubione wspomnienia z każdego utworu. Jest kilka klasycznych historii z jego wyścigów, prawdziwy wgląd w to, jak to jest być w samochodzie i zbliżającym się do tych słynnych zakrętów z dużą prędkością, a także prawdziwy humor na temat własnych błędów i innych kierowców.

Brundle pomógł szanowanemu dziennikarzowi Maurice'owi Hamiltonowi przełożyć swoje myśli na papier, co stało się fantastyczną podróżą przez ukochane obwody. Są też takie, których możesz nie widzieć, zwłaszcza jeśli jesteś nowym fanem. F1 miałam obsesję na punkcie zaledwie kilku lat, dlatego jest wiele obwodów, których nie widziałem w akcji. Pismo Martina ożywia obwody, a samo spojrzenie na kilka zdjęć sprawia, że ​​są tak prawdziwe, jakby były dzisiaj w kalendarzu.

Książka ma już kilka lat, ale ponieważ jest to po prostu wspomnienie, nie czuje się starzona podczas czytania. Jedną z najlepszych rzeczy w tej książce jest to, że Brundle mówi tak, jakbyś wiedział, o czym mówi. Chociaż niektóre szczególnie techniczne odniesienia wymagają wyjaśnienia, opisy nie są protekcjonalne, co jest naprawdę ważnym czynnikiem w wyścigach. W sportach motorowych działają pewne złożone technologie, zwłaszcza jeśli chodzi o pokonywanie zakrętów i stosowanie technik kierowcy. Na szczęście Brundle zakłada, że ​​jesteś inteligentny i opisuje je prostym językiem angielskim, ale nie sprawia, że ​​czujesz się głupio. To dobra umiejętność, którą on i Maurice wykonują fachowo.

Poleciłbym tę książkę każdemu, kto chce przeczytać o Formule 1 od kogoś w samochodzie. Świetny wgląd i przydatny towarzysz podczas budowania do początku sezonu.

Sprawdź książkę na Amazon.

Instrukcje Wideo: Jakub Małecki "Rdza" (Może 2024).