Captiview Movie experience
Captiview to system podczerwieni, który podpisuje mowę (i inne dźwięki) w filmie na małym urządzeniu, które widz może umieścić w polu widzenia i nadal oglądać film. Inne osoby na widowni nie zobaczą napisów, dzięki czemu będzie to dyskretny system napisów. Moje lokalne kino (lub prawie lokalne, 1 godzina jazdy od domu) niedawno zainstalowało te urządzenia i chciałem go wypróbować.

Z poprzedniej wizyty wiedzieliśmy, że nie każde kino ani każda sesja w kompleksie oferuje Captiview. Więc mój mąż przeszukał stronę z filmami internetowymi, ale prawie niemożliwe było dowiedzieć się, które sesje ją oferują. Przy okazji pojechaliśmy do kina. Pracownicy nie byli zajęci, więc mogli spędzić trochę czasu próbując nam pomóc. Chociaż wiedzieli o Captiview, żaden z nich nigdy tego nie przetestował i nie wiedzieli, które sesje ani jakie filmy były dostępne. Zostaliśmy poproszeni o odejście, podczas gdy oni zadzwonili, żeby nas znaleźć.

Kiedy wróciliśmy, rzeczywiście tak, były pewne, ale wciąż nie wiedzieli, które filmy lub sesje, i powiedziano nam, że musimy być tam wcześniej tego dnia, aby to zadziałało. Jednak jeden z pracowników nadal szukał informacji, odwiedzając stronę internetową kina, a nie system rezerwacji, aby się tego dowiedzieć.

Kiedy kilka tygodni temu sprawdziliśmy z personelem, stanowczo powiedziano nam, że wszystkie informacje są w Internecie, a sesje odbywają się co najmniej w dwóch lub trzech kinach każdego dnia. Teraz powiedziano nam, że musimy być w kinie podczas sesji w ciągu dnia, kiedy byli mniej zajęci, ponieważ wtedy sesje były prowadzone.

Jednak po pewnym czasie udało się znaleźć kilka sesji. Jednocześnie poprosiłem, aby usiadłem w okolicy pętli słuchowej. Chciałem się upewnić, że mogę usłyszeć za pomocą mojego przełącznika, a także uzyskać napisy. Powiedziano mi, które miejsca są i zwróciłem uwagę, że chociaż nie znam dokładnego kina, z mojego doświadczenia wynika, że ​​pętla nie działa w obszarze, który sugerują. Poprosiłem, aby usiąść około 3 rzędów z tyłu, ponieważ z wcześniejszych doświadczeń było to dla mnie najlepsze.

Bilety posortowane, a następnie w czasie sesji musiałem udać się do prowadzącego bilet z przodu kina i poprosić o urządzenie Capitview. Powiedziano mi, że będę musiał podać dokument tożsamości, aby upewnić się, że go zwróciłem. Żaden z nich nie był pod ręką, a prowadzący musiał się rozejść, żeby go zdobyć, i nie poprosił o dowód osobisty. Po przybyciu urządzenia Captiview szybko pokazał mi, jak to działa, i wyjaśnił, że nie działa w żadnej z przyczep ani reklam. (Uważam to za dość irytujące, ponieważ oznacza to, że mogłem go tylko przetestować i wiedzieć, że działało ono po rozpoczęciu filmu. Jeśli nie, to przegapiłbym część filmu, gdy go załatwiłem).

W kinie zajęliśmy miejsca i włączyłem system Captiview.
System znajduje się na długim, zginanym drążku, którego ciężar na końcu ma taki sam kształt, jak uchwyt na kubek na ramieniu siedzeń. Mógłbym ustawić ten koniec w uchwycie na kubek i wygiąć drążek do pozycji, w której był poziomo, tak aby znajdował się tuż pod ekranem, aby nie zakłócał mojego widoku.

Mój mąż martwił się, że podświetlony ekran, na którym będą mi podpisy, zakłócałby oglądanie filmu przez innych ludzi. tzn. byłoby zbyt jasno - tak jak ktoś korzystający z telefonu komórkowego w ciemnym pokoju. Jednak 3-liniowy ekran został rozbity przez wystającą z niego czarną metalową siatkę. Oznaczało to, że nikt obok mnie nie widział zielonych napisów. Mój mąż sprawdził, czy ludzie za mną widzą, ale przede wszystkim byłem w ich polu widzenia, więc to też nie przeszkadzało.

Łatwo było go włączyć, ale ponieważ sygnał nie był odtwarzany do momentu rozpoczęcia filmu, niemal natychmiast się wyłączył. Po rozpoczęciu filmu musiałem go włączyć, wybrać prawidłowy numer kina i kliknąć przyciski łączenia. Podpisy zaczęły się natychmiast.

Ogólnie uważam, że system jest w porządku. Jednak długość napisów wynosiła około 6 cali, a ekran ogromny - musiałem więc skoncentrować swój widok na małym obszarze, nawet jeśli na ekranie była szeroka akcja. Czasami napisy migały tak szybko, że nie miałem czasu ich czytać. Zauważyłem też, że małe pudełko pod ekranem było naprawdę za niskie. Gdybym go podniósł, miałbym tę czarną kroplę przed ekranem, co utrudniło mi oglądanie.

Szczerze mówiąc wolę napisy, które znajdują się na ekranie, aby ułatwić czytanie, ale jest ich tak niewiele i są bardzo odległe, więc postanowiłbym ponownie użyć tego systemu, aby upewnić się, że dostanę cały film. Co ciekawe, pętla słuchowa albo nie działała, albo znajdowała się poza obszarem, w którym nas posadzili. Nie miałem okazji wstać i wędrować, żeby sprawdzić, czy jest włączony - bo wiem, że czasami go nie włączają.

No cóż. Podobał mi się film i na pewno mam całą historię, nawet jeśli nie jest to mój ulubiony sposób oglądania filmu z napisami.

Instrukcje Wideo: CaptiView Experience (Może 2024).