Najciemniejsze dni
Darkest of Days to strzelanka z perspektywy pierwszej osoby, która wykorzystuje Time Travel jako główną sztuczkę. Jest to solidna gra o dużym potencjale, która nigdy nie pozwala jej odkryć.

Gra wciela cię w jednego z kawalerzystów generała Custera w Little Bighorn. Po uruchomieniu słynnej zasadzki i odcięciu twoich towarzyszy pancerny żołnierz wyskakuje z portalu czasu i ratuje cię przed pewną śmiercią. Usunięta z historii i ocalona od twojego losu, twoja rola staje się policjantem czasu. W rzeczywistej grze oznacza to, że na przemian wracasz między dwoma głównymi okresami: wschodnim frontem I wojny światowej i bitwą o Antietam w amerykańskiej wojnie domowej. Tak naprawdę nie ma daleko idącego aspektu podróży w czasie; te okresy są w zasadzie wszystkim, co możesz zobaczyć.

Rozgrywka w grze radzi sobie całkiem dobrze. Używasz dużej ilości broni z epoki, aby utrzymać swoje przebranie jako mieszkańca tego czasu; w wojnie secesyjnej używasz muszkietów i rewolwerów, podczas gdy w pierwszej wojnie światowej masz potężniejsze karabiny. Masz jednak również możliwość użycia przyszłej broni, kiedy będziesz mógł ją zdobyć; rzadkość tej broni pokazuje ich siłę, ponieważ karabin szturmowy lub strzelba może znacznie ułatwić bitwę niż byłoby to normalnie. Co dziwne, nikt nigdy nie zauważa, że ​​używasz tej broni, co sprawia, że ​​zastanawiasz się, dlaczego policja czasu zadaje sobie trud wysłania cię w przeszłości za pomocą historycznie dokładnej broni.

Twoje cele misji wahają się od liniowego („idź naprzód, atakuj wrogów w tym miejscu”) po otwarty („przekradaj się i sadzaj latarnie lokalizacyjne w niemieckim obozie”). Gra ma dobrą robotę z atmosferą; lasy i pola kukurydzy są gęste i dają poczucie bycia w ciasno zamkniętym obszarze, w którym w każdej chwili mogą wystąpić ataki wroga. Rzeczywiste bitwy również wymagają intensywnej osłony, zwłaszcza gdy masz prymitywną broń. Używanie broni z czasów wojny secesyjnej oznacza, że ​​musisz bardzo często przeładowywać (po każdym strzale w przypadku muszkietów), więc znalezienie osłony jest ważną częścią gry. Istnieje aktywny system przeładowania podobny do Gears of War, który pozwala na szybsze przeładowywanie (i zacinanie się broni, jeśli go spieprzysz), więc przeładowanie nie jest całkowicie nużące.

Jednym z niewielu punktów związanych z podróżą w czasie jest istnienie Ważnych ludzi. Są to normalni wrogowie, którzy mają wokół siebie niebieskie aury; ta aura oznacza, że ​​zabicie ich zakłóci bieg czasu, dlatego musisz strzelać do rany (uderzając w ręce lub nogi). Jeśli unikniesz zabijania tych ludzi, otrzymasz więcej punktów ulepszeń, aby zwiększyć statystyki broni. Jeśli jednak zabijesz tych ludzi, rywale podróżujący w czasie wykorzystają zniekształcenie czasu, aby cię znaleźć i spróbować zabić. Jednak zabicie tych wrogów pozwoli ci wziąć ich futurystyczną broń na własny użytek. Dlatego jeśli jesteś w szczypcie, mogą służyć zarówno jako poręczna zbrojownia, jak i paskudny wróg.

Grafika jest w porządku, ale nie jest świetna. Wyglądają na kilka lat przestarzałe, ale nie w tak obrzydliwy sposób, aby zniechęcić do gry jako całości. Pod pewnymi względami dźwięk jest całkiem dobry (odgłosy wystrzału, dźwięki otoczenia), a pod innymi nie tak świetny (głos).

Ogólnie rzecz biorąc, Darkest of Days to przyzwoita gra - niezbyt dobra, nie rewolucyjna, ale ogólnie całkiem dobrze wykonana. Podróż w czasie nie przyzwyczaja się tak bardzo, jak powinna, ale zapewnia przynajmniej kilka interesujących poziomów. Najbardziej denerwującą częścią gry był jednak fakt, że przed każdą misją i po niej jesteś uwięziony w niemożliwej do przewidzenia scence przerywnikowej, w której mówi do ciebie ekran komputera. Sekwencje te, przypominające podobne z Half Life 2, zaprzeczały faktowi, że historia była naprawdę dość jednowymiarowa, a odprawy misji były nieistotne z uwagi na fakt, że twoja mapa mówi ci tylko, gdzie iść i co robić.

Jako całość Darkest of Days otrzymuje 7/10.

Instrukcje Wideo: Let Me Love You ..... (Może 2024).