Rewolucja Egiptu bez przemocy
Wszystko zaczęło się od sprzedawcy owoców, który sfrustrowany i beznadziejny wobec rządu, w którym żył, rozpalił się. Jego historia rozprzestrzeniła się po całym kraju, prowadząc Egipcjan do pokojowej rewolucji. Ludzie zgromadzili się przez miliony wszystkich głównych Egipcjan wzywających ich prezydenta do opuszczenia swojego biura i do zmiany rządu kraju. Trwało to osiemnaście dni.

W tym czasie egipski prezydent Mubarak przysiągł, że nie opuści swojego stanowiska do czasu wrześniowych wyborów. W piątek 11 lutego 2011 r. Zmienił zdanie i za pośrednictwem swojego wiceprezydenta Omara Suleimana ogłosił, że ustępuje. Świętowanie wybuchło w Egipcie i na całym świecie. Dzięki codziennej transmisji telewizyjnej do Egiptu świat obserwował protesty od prawie trzech tygodni, czekając na wynik demokracji.

Ranek jedenastego świtał jak poranki przed nim, a dosłownie miliony Egipcjan podniosły głosy, znaki i nadzieje. W powietrzu czuło się oczekiwanie i podekscytowanie, chociaż prezydent ogłosił zaledwie dzień wcześniej, że nie ulegnie żądaniom swojego ludu dotyczącym nowego przywódcy. Na ten dzień zaplanowano ogłoszenie i mając nadzieję, że mimo wszystko ludzie poczuli, że ich Mubarak, który opuścił Kair, planuje zrezygnować.

Ludzie w Egipcie żyją pod rządami Mubaraka od 30 lat, dłużej niż wielu protestujących żyje. Podczas gdy kraj żyje w strasznej nędzy, a standardowa roczna płaca wynosi od 450 do 620 USD (USD), Mubarak mieszkał w pięciu pałacach rozrzuconych po egipskim krajobrazie. Podczas gdy jego lud żył bez niego, żył obficie.

Podczas protestu prowadzona przez państwo stacja telewizyjna przeprowadzała wywiady z ludźmi, którzy twierdzili, że są protestującymi, którzy twierdzili, że zostali przekupieni przez inne kraje w celu wywołania chaosu w Egipcie. Twierdzili, że to spisek przeciwko ich prezydentowi i że płacono im setki dolarów, aby wzbudzić społeczne nieszczęście. Nikt im nie uwierzył, a ostatniego dnia protestu protestujący zgromadzili się zarówno przed Pałacem Prezydenckim, jak i państwową stacją telewizyjną. Zbiorniki, żołnierze i drut kolczasty oddzielili pokojowych przeciwników od budynków, ale nigdy nie oddano strzałów. Ludzie zaczęli skandować: „Lud i armia są jednym!”

A potem to się stało. Mubaraka nie było. Świętowanie wybuchło w każdym zakątku kraju, a ludzie śmiali się, płakali i tańczyli na ulicach.

Ludzie są podekscytowani, że wojsko wkroczy i będzie rządzić krajem przez następne sześć miesięcy (do czasu wyboru liderów we wrześniu). Uważają to za krok we właściwym kierunku. Wielu Egipcjan nigdy nie głosowało w uczciwych wyborach. Do tej pory przywódcy wojskowi zawiesili konstytucję i odkryli Parlament. Nie rozwiązali jeszcze Gabinetu, grupy mężczyzn (głównie zwolenników Mubaraka), którzy działają jako doradcy dla kraju.

Wael Ghonim jest dyrektorem ds. Reklam Google, który odegrał ważną rolę w planowaniu rewolucji za pośrednictwem sieci społecznościowych. Został aresztowany trzeciego dnia protestu, został zwolniony po dwunastu dniach więzienia, z zasłoniętymi oczami i stale przesłuchiwany. Zapytany o Mubaraka powiedział: „Zrobiłeś dla nas najlepszą rzecz, jaka kiedykolwiek powstała. Obudziłeś 18 milionów ludzi. ” (Wywiad został wyemitowany w The Early Show.)


Instrukcje Wideo: Starcia w Iraku i Egipcie. Początek nowej rewolucji? | 8.10.2019 16:45 (Może 2024).