Pierwszy książę Wellington
Arthur Wellesley, pierwszy książę Wellington, urodził się, prawdopodobnie w Dublinie, 1 maja 1769 r. W potężnej i bogatej rodzinie arystokratycznej.
Jego „irlandzkie” dziedzictwo było czymś, co nienawidził przez całe życie, a jego najsłynniejszym komentarzem było: „urodzić się w stajni, nie czyni z konia konia”.

Urodzony jako członek Protestant Ascendancy, spędził bardzo uprzywilejowane dzieciństwo między dwoma domami rodzinnymi, swoim domem urodzenia w Dublinie i drugim, Dangan Castle w hrabstwie Meath.

W 1791 r. Zmarł jego ojciec, a najstarszy brat Artura odziedziczył rodzinę od dawna, więc młodszy mężczyzna opuścił seminarium, w którym studiował, i udał się do Anglii, aby zapisać się w Eton, gdzie studiował w latach 1781–1784.
Jego brak sukcesu, któremu towarzyszył brak funduszy, zmusił go do przeniesienia się z matką do Brukseli, gdzie kontynuował bezbłędną karierę edukacyjną.

Nagle, w wieku dwudziestu kilku lat, Arthur widzi, że przeszedł jakąś formę wewnętrznej zmiany. Wstąpił do Francuskiej Królewskiej Akademii Równania (Equistrianism), gdzie wykazał się tak dużą zdolnością zarówno w jeździectwie, jak i w nauce francuskiego, że kiedy wrócił do Anglii w 1786 r., Jego matka była całkowicie zaskoczona swoją dojrzałością i siłą charakteru.

Współpracując z niektórymi przysługami rodzinnymi, udało mu się zostać nowym adiutantem nowego lorda porucznika Irlandii, a dwa lata później przeniósł się do 12. Light Dragonów, w którym zaczął zajmować się polityką lokalną i narodową.
Wkrótce, głównie z powodu jego silnego sprzeciwu wobec irlandzkiego nacjonalizmu, został wybrany na członka parlamentu w irlandzkiej Izbie Gmin, gdzie nadal służył przez kolejne dwa lata, dopóki nie awansował na stopień kapitana w 18. Smoczych Dragonach . W środku tego podniecenia udaremniono jego próbę poślubienia pewnej młodej Kitty Pakenham, córki hrabiego Longford, i rzucił się w karierę wojskową, ostatecznie kupując Lieu Colonelcy w 33. Dragoonie.

Przez następne dwa lata był zaangażowany w wojnę we Francji, ostatecznie powrócił do Anglii w 1795 roku iw krótkim czasie został awansowany do pełnego pułkownika i natychmiast wysłany wraz ze swoim pułkiem do Indii.

W ciągu kilku tygodni od przybycia żołnierze i ich przywódcy zaczęli zyskiwać reputację nieustraszoności i geniuszu strategicznego, wygrywając nie tylko mniejsze potyczki, ale także podbijając główne siły wroga, stosując w tym czasie nowe i niespróbowane metody walki, które następnie stały się normą dla armii brytyjskiej i kawalerii.

Kolejne lata przyniosły mu jeszcze większy szacunek. Powrócił do Anglii, gdzie poślubił swoją ukochaną Kitty, a pod koniec 1814 r., A teraz znany jako książę Wellington, został powołany do stawienia czoła swemu największemu wyzwaniu i osławionej nemezis w osobie Napoleona Bonaparte.

Francuski przywódca uciekł z Elby, aby wrócić do Francji i spróbować odbudować swoją armię i własną pozycję władzy. 18 czerwca 1815 r. Pod dowództwem Wellingtona Brytyjczycy wyraźnie pokonali Francuzów w małym miasteczku Waterloo w Belgii. Napoleon po raz kolejny abdykował i został przetransportowany do nowego brytyjskiego więzienia w St. Helena, a do języka angielskiego wprowadzono nową frazę „spotkanie z Waterloo”.

Wellington wrócił do Anglii jako zwycięski bohater. W 1828 r. Został premierem jako arcy-konserwatysta, który pozostawał czujny wobec anarchii rewolucji francuskiej. W tym czasie zyskał przydomek „Żelaznego księcia”, nie tyle ze swoich ideałów politycznych, ale z tego, że jego dom był zabezpieczony żelaznymi tarczami, aby uchronić się przed zamieszkami.

Wellington ostatecznie przeszedł na emeryturę w 1846 r. I zmarł w zamku Walmer w 1852 r. Pochowany jest w katedrze św. Pawła obok lorda Nelsona. Powinien słusznie zająć swoje miejsce na liście „Wielkich Irlandczyków i Przywódców”, ale nie chciałby, aby stowarzyszenie z naszą niespokojną wyspą było zbyt szeroko upublicznione.

Instrukcje Wideo: Pierwsza naprawdę udana polska gra? Książę i tchórz po długich latach (Może 2024).