Kontynuacja wyboru
Każdy przypadek nadużycia jest inny niż inny. Forma nadużycia może być inna. Postrzegane uzasadnienie incydentu stanowiącego nadużycie może być inne. Osoby nadużywające różnią się od siebie. Dlatego żaden przypadek nadużycia nie może być traktowany tak samo jak inny. Każdy przypadek ma swój własny przypadek i musi być traktowany indywidualnie, a końcowy wynik dla wszystkich przypadków jest taki sam - ochrona zaangażowanego dziecka.

Chcę bliżej przyjrzeć się wyborowi. Jednym z przykładów byłby rodzic uzależniony od narkotyków lub alkoholu. Jak powiedziałem w poprzednim artykule, narkotyki i alkohol często przewyższają potrzeby dziecka, pozostawiając dziecko zaniedbywane i wykorzystywane. Czy rodzice alkoholicy i rodzice uzależnieni od narkotyków naprawdę mogą dokonać logicznego wyboru, czy nadużywać i zaniedbywać swoje dzieci? Nie wierzę, że mogą. Widzicie, wierzę, że wraz z nadużywaniem substancji pojawia się rzeczywistość, że są upośledzeni i nie mogą dokonać tego logicznego wyboru. Kiedy osoba jest uzależniona od substancji, jej kolejna poprawka staje się jej priorytetem. To prawda, że ​​czasami mogą pragnąć nie robić tego, co robią, ale ich ciało pragnie substancji, od której są uzależnieni, i to będzie ich głównym celem. Tak jak wspominałem wcześniej, rodzic będący alkoholikiem może wylać butelkę alkoholu do zlewu i chce przestać, ale kiedy ich ciało zaczyna się wycofywać, są zmuszeni do zaspokojenia pragnienia swojego ciała. Uważam, że wybór nie jest w tej chwili uzasadniony.

Teraz uważam, że to inna historia dla tych rodziców, którzy nadużywają substancji, kiedy biorą udział w programie rehabilitacji i starają się zachować czystość i trzeźwość. Gdy przejdą przez pierwsze wypłaty i zaczną próbować żyć nowym życiem, codziennie będą mieli do wyboru. Ich wyborem będzie, czy pić, czy też brać narkotyki, które kiedyś robili. Ten wybór będzie również decydował o tym, czy ponownie wykorzystują lub zaniedbują swoje dzieci. Jeśli podejmą decyzję o wypiciu alkoholu lub zażywaniu narkotyków, ponownie są upośledzeni i nie mogą już dokonywać jednoznacznego wyboru, czy wyrządzić krzywdę swojemu dziecku. Ich uzależnienie ponownie staje się ich centralnym punktem.

Mój następny przykład to ci rodzice, którzy sami byli ofiarami wykorzystywania dzieci. Istnieją dwie grupy, które pasują do tego przykładu. Pierwszą grupą są ci rodzice, którzy przeżyli i szukali profesjonalnej pomocy w przezwyciężaniu wykorzystywania w przeszłości. To nie jest grupa, na której chcę się skupić w tym artykule, ponieważ uważam, że ta grupa rodziców dokona właściwego wyboru, aby nie kontynuować cyklu znęcania się, ponieważ nauczyli się odpowiednich metod dyscypliny.

Druga grupa to rodzice, którzy przeżyli molestowanie dzieci i nie szukali profesjonalnej pomocy. Zamiast tego cierpią emocjonalnie i psychicznie i mogą nie wiedzieć inaczej, z wyjątkiem tego, czego doświadczyli i zostali nauczeni jako dzieci. Mogą nie znać żadnej innej metody dyscypliny niż ta, która została na nich zastosowana. Jest wysoce prawdopodobne, że będą kontynuować cykl znęcania się nad własnymi dziećmi. Czy dla tych rodziców jest to kwestia wyboru? Prawdopodobnie można o tym głośno dyskutować, ponieważ chociaż znają ból i traumę związaną z wykorzystywaniem, nie znają żadnego innego sposobu dyscypliny. Czy mogą zatem dokonać świadomego i zdrowego wyboru, aby nie nadużywać? Nie jestem pewien, czy mogą. Chociaż rozumieją, jakie nadużycia wyrządzają danej osobie, mogą nie być w stanie zrozumieć, że kontynuowanie tego nadużycia nie jest w porządku.

Słyszałem, że wielu ludzi twierdziło, że zostali klapsami, policzkami, uderzeniami kijem, uderzeniami pasem itp. I wyszło im dobrze. Ich myślenie prowadzi ich do przekonania, że ​​ta forma dyscypliny jest właściwa, gdy nie jest. Tak więc w tym konkretnym przypadku wybór jest trudny do zrozumienia. Są uwięzieni między wiedzą o tym, jak czuli się jako dzieci, gdy ich rodzice krzywdzili ich fizycznie, emocjonalnie lub psychicznie, a tym, jak dyscyplinować własne dzieci, gdy źle się zachowują. Mogą również nie uważać, że dyscyplina stosowana na nich jest nieodpowiednia; w ten sposób myśl, że wyszło im dobrze.

Każda sprawa rzeczywiście różni się od innej. Wierzę, że zdarzają się sytuacje, w których rodzic może dokonać wyboru, czy uderzyć swoje dziecko. Rodzic, który ma krzyczące niemowlę na rękach, może zdecydować, czy potrząsnąć tym dzieckiem, czy też umieścić dziecko w łóżeczku i odejść. Rodzic, który miał zły dzień w pracy, może dokonać wyboru, aby nie uderzać dziecka w stres i gniew. Rodzic, który musi uporządkować bałagan, może zdecydować, by nie uderzać ani nie krzyczeć na swoje dziecko. Jednak przed założeniem, że można dokonać wyboru, należy wziąć pod uwagę czynniki. Nie zawsze jest to tak proste, jak mogłoby się wydawać.



Instrukcje Wideo: Jakubiak: Mamusia przekazuje synkowi schedę. Wybór Trzaskowskiego to kontynuacja HGW (Kwiecień 2024).