Przyszłość - taka właśnie jest
W powieści „Strach przed lataniem” Eriki Jong główna bohaterka, Isadora Wing, dokonuje ciekawej obserwacji - ludzie w wojsku zawsze liczą czas. Ile lat zostali zaciągnięci, ile pozostało im czasu na służbę, liczbę dni do następnego urlopu itp. Czytając to, zastanawiałem się, dlaczego jako cywil mam tę obsesję.

Zaczęło się, gdy byłem małą dziewczynką odliczającą dni do Bożego Narodzenia. Potem zacząłem pragnąć wakacji, skończyłem 16 lat, ukończyłem szkołę średnią i stałem się pełnoprawnym dorosłym w wieku 21 lat. Moja obecna fiksacja to cztery lata w przyszłość, kiedy mam 40 lat. co będę robił i co osiągnąłem. Zastanawiam się, czy będę mieć stopień magistra. Pod koniec miesiąca zaczynam trochę przewracać strony kalendarza. Krótko mówiąc, przewidywanie przyszłości to moja sprawa.

Niebezpieczeństwo to powstaje - zdaniem nauczyciela duchowego Ekharta Tolle w jego książce „The Power of Now: A Guide to Spiritual Enlightenment” - gdy szukamy zbawienia w przyszłości. Kiedy myślimy, że fikcyjna przyszłość uratuje nas przed niezadowalającą teraźniejszością. Na przykład, ilu z nas co tydzień czeka w kolejce, aby kupić losy na loterię, mając nadzieję na wysoki wynik, który sprawi, że nasze problemy znikną.

Według „Autentycznego szczęścia: Wykorzystanie nowej pozytywnej psychologii, aby zrealizować swój potencjał” Martina Seligmana, fantazja o przyszłych bogactwach jest marzeniem, nawet jeśli się spełni. Badanie psychologiczne grupy zwycięzców loterii wykazało, że w ciągu trzech miesięcy po wygranej większość osób wróciła do poczucia dokładnie tak, jak przedtem, zanim doświadczyła gratyfikacji. Gdyby były nieszczęśliwe przed pieniędzmi, nic nie zmieniło się na stałe po pieniądzach.

Tak więc z jednej strony mamy fantazję, że przyszłość będzie jaśniejsza, a potem jest druga strona kontinuum - martw się lub obawiaj się, że w przyszłości zdarzy się coś złego. Jeśli chodzi o mnie, jedynym czasem w moim życiu, w którym nie oczekiwałem przyszłości, był atak zapalenia seniorów podczas ostatniego semestru studiów. Pomyślałem, że pomimo mojego stopnia nie radzę sobie dobrze w świecie dorosłości. Bałem się porażki i bezrobocia.

Pisząc w „The Worry Cure: Seven Steps to Stop Worry from Stopping You”, dr Robert L. Leahy nazywa to mieszanką „wróżenia” i „katastroficznego”. Innymi słowy, bez odrobiny dowodów na poparcie moich negatywnych przekonań, czułem, że będę przegrany i nie będę w stanie sobie z tym poradzić. Jak się okazało, kiedy opanowałem proces poszukiwania pracy, pojawiły się oferty. Martwienie się nie ma sensu. Nauczyłem się, ponieważ myślenie, że zdarzają się złe rzeczy, nie powoduje ich.

Uważam, że kluczem jest pozwolić sobie i chwili obecnej po prostu być i pozwolić temu, co może. Aby to zrobić, najpierw musimy przećwiczyć akceptację. Zawsze będę czekał na jutro. Nie mogę sobie pomóc. Aby użyć innego cytatu Ekhart Tolle, jestem jak kot obserwujący dziurę myszy, zawsze gotowy, zawsze czekający. Byłem taki od ponad 30 lat i jeśli nie przejdę skrajnej zmiany osobowości, zawsze tak będzie. Ale w ostatnich latach nastąpił pewien postęp, ponieważ teraz, gdy spojrzałem na swoje fantazje i niepokój, jest więcej miejsca na spokojne oczekiwania. Nadzieja, opanowana przebaczeniem i bezwarunkową miłością. Wiem, że jutro nie będzie idealne, ale i tak chcę tego doświadczyć.

Być może właśnie tak powinniśmy żyć, pozwalając na błędy, niepowodzenia i niepokoje, odkładając przeszłość, gdy jej nie potrzebujemy i głęboko zdając sobie sprawę, że nieoczekiwana jest łaska Boża. Radzenie sobie z tym, co pojawia się na naszej drodze bez urazy i oporu, polega na tym, jak okazujemy naszą wdzięczność za ten dar, który otrzymaliśmy, tę rzecz zwaną życiem.




Instrukcje Wideo: TAK WŁAŚNIE BĘDZIE WYGLĄDAĆ PRZYSZŁOŚĆ! (Może 2024).