Dając czas Twojemu synowi
Chociaż może się wydawać, że temat przerw dla chłopców był omawiany ad nauseam, niektóre rzeczy dotyczące przerw na żądanie muszą być powtarzane w kółko! Jeśli masz syna, są duże szanse, że w pewnym momencie byłeś sfrustrowany, próbując dać synowi trochę czasu. Z jakiegoś powodu większość dziewcząt wydaje się łatwiej niż w przypadku chłopców. Tę różnicę przypisuję energii kinetycznej chłopców. Zawsze są w ruchu! Konieczność stania (lub siedzenia) nawet przez kilka minut może im wydawać się końcem świata. I, oczywiście, co się dzieje, gdy wiesz, że nie możesz kaszleć (jak w kościele)? Musisz kaszleć bardziej niż kiedykolwiek. Powiedz małemu chłopcu, że musi stać bez ruchu przez dwie minuty i co się stanie? To będzie najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek musiał zrobić!

Istnieją dwa podstawowe sposoby radzenia sobie z aspektem czasu, który upłynął (a zresztą jestem tego świadomy!): Najczęstszym, z jakim się zetknąłem jest to, że dziecko spędza czas na jedną minutę każdego roku swojego wiek. Tak więc dwuletni chłopiec miałby dwie minuty przerwy, podczas gdy ośmioletni chłopiec miałby osiem minut przerwy. Z jednej strony ta praktyka ma doskonały sens. Starsi chłopcy mają mniej problemów ze staniem w bezruchu niż młodsi chłopcy, a przestępstwa starszych chłopców mogą być bardziej poważne, co uzasadnia dłuższą przerwę.

Drugim sposobem radzenia sobie z przerwami na żądanie jest pozostawienie dziecka stojącego (lub usiąść) na czas, aż będzie mógł przeprosić za to, co zrobił (i móc powiedzieć, za co przeprasza). Oczywiście wszelkie przeprosiny powinny być szczere, w tym momencie pojawia się część „być w stanie powiedzieć, za co przeprasza”. O wiele trudniej jest szczerze przeprosić, gdy nie przyznasz się do tego, co zrobiłeś źle pierwsze miejsce! Co ciekawe, w zależności od osobowości twojego syna, ta technika może skutkować znacznie dłuższymi lub znacznie krótszymi przerwami! Mój starszy i bardzo uparty syn może zamienić ośmiominutowy czas w trzydziestominutowy, ponieważ wolałby stać i dusić się, niż po prostu przyznać się do błędu i przeprosić. Mój młodszy syn rzadko spędza więcej niż dwie minuty (maksymalnie siedem), ponieważ działa impulsywnie i prawie zawsze potem jest mu przykro.

Forma czasu, którą wybrałeś z synem, powinna odzwierciedlać twoją opinię o celu tego czasu. Jeśli wykorzystasz czas oczekiwania jako konsekwencję działania, wówczas pierwsza metoda jest prawdopodobnie najlepsza. Z drugiej strony, jeśli postrzegasz czas jako sposób na usunięcie swojego syna z bezpośredniej sytuacji, aby mógł pomyśleć o tym, co poszło nie tak, to drugie podejście jest świetne.

Jeśli, z drugiej strony, stwierdzisz, że przydzielasz przerwy, nawet nie będąc pewnym, dlaczego to robisz, spróbuj wziąć je sam! Wszyscy dochodzimy do punktu całkowitego wypalenia, niektórzy z nas kilka razy dziennie! Aby uratować zdrowie psychiczne i zachować integralność systemu ograniczania czasu (w zależności od tego, który wybierzesz), spróbuj dać sobie 5-10 minut od syna, abyś Ty również mógł się ochłodzić i uspokoić.


Instrukcje Wideo: Mateusz Socha - "Król Piaskownicy" | Stand-Up | 2019 (Może 2024).