Złoto świeci, gdy Fed „Talk” zawiedzie
Bardzo niewielu kolekcjonerów monet nie zgodziłoby się z tym, że wszystkie pozostałe są równe, rosnące ceny metali szlachetnych mają pozytywny wpływ na ogólny stan zdrowia numizmatyki. To prawda, że ​​istnieją rzadkie monety, które rzadko pojawiają się na rynku tak rzadko, że ceny metali szlachetnych mają niewielki lub żaden wpływ na cenę realizowaną na aukcji.

W przeciwnym razie na ogólny nastrój na rynku monet duży wpływ mają ceny metali szlachetnych. Niewielu mogłoby twierdzić, że psychologiczny wpływ spadających cen metali szlachetnych miał upokarzający wpływ na ceny monet, nawet na monety, które nie zawierają metali szlachetnych.

Oczywiście są wyjątki od każdej reguły. Szalona spekulacja wysokogatunkowymi monetami z certyfikatem w 1989 r. Została porównana ze stabilnymi cenami metali szlachetnych. Spadek cen monet w następnym roku również miał niewielki związek z cenami metali. Pomijając tę ​​szczególną anomalię, na kondycję rynku monet w większym stopniu wpływa postrzeganie rynku złota przez kolekcjonerów.

Rynek kruszców jest bardziej antycykliczny dla całej gospodarki. Jest to szczególnie prawdziwe w porównaniu z branżą usług finansowych, w której każdy sprzedawany przez nich produkt opiera się na solidnej i stabilnej walucie, odzwierciedlonej przez stabilną lub spadającą cenę złota. Z oczywistych względów wartość dolara jest czymś, co guru bankowości lubią sobie poradzić z własnymi złudzeniami kontroli.

Rezerwa Federalna ma sporą skuteczność w zarządzaniu wartością dolara, nawet jeśli z czasem staje się on bezwartościowy. Niemal wszyscy zgodzą się, że wzrost cen metali szlachetnych w ostatnim dziesięcioleciu był bezpośrednim wynikiem ekspansji monetarnej dolara. Wydaje się, że konsensus jest taki, że po ponad dekadzie rocznych wzrostów cen metale szlachetne straciły nieco blasku.

Jeśli spojrzysz wstecz na politykę pieniężną z ostatnich 12 lat, nie możesz nie zauważyć, że tak naprawdę nic się nie zmieniło. Żaden z dużych inwestorów w złoto nie patrzy na podstawy. Zamiast tego polegają raczej na nastrojach rynkowych. Oczywiście na rynkach istnieje sporo bezpośrednich manipulacji. Nie można znaleźć lepszego przykładu niż użycie pogłoski o „stożku” przez Rezerwę Federalną.

Chociaż Fed nigdy tego nie przyzna, oni również uważnie obserwują ceny metali jako wskaźnik tego, jak skutecznie zarządzają walutą. W ciągu ostatnich 15 miesięcy każdy rajd w sektorze metali szlachetnych spotkał się z taką samą reakcją Fed. Ich standardową reakcją jest rozpowszechnianie plotek o zbliżającym się „zwężeniu” lub zmniejszeniu ilości miesięcznych zakupów obligacji.

Podobnie jak bajka o chłopcu, który zbyt często płakał „wilkiem”, ta sztuczka przestanie kiedyś działać w przyszłości. W końcu Fed stworzy kolejną groźbę zbieżności, nie podążając za nią, i zamiast spadku cen złota nastąpi wielki wzrost, ponieważ wszyscy dojdą do tego samego wniosku.

Fed nie ma możliwości zwężenia się, nawet gdyby tego chcieli. Ceny obligacji spadłyby, gdyby faktycznie zmniejszyły swoje zakupy. Nikt nie wie, jaki wpływ miałby na gospodarkę.

Instrukcje Wideo: How Too Many Rules at Work Keep You from Getting Things Done | Yves Morieux | TED Talks (Może 2024).