Złoty klucz
Mam bardzo emocjonujący dzień. Ważne jest, żebym ci to powiedział, ponieważ dzieląc się tym, jak się czuję w środku, zapewniam sobie terapię i przypominam niektórym (lub nawet jednemu z was), że frustrujące, emocjonalne dni są częścią życia, która sprawia, że dobre czasy dobre.

Wszyscy wiemy na pewno, że kiedy piliśmy lub korzystaliśmy (jedząc, uprawiając hazard itp.), Nie mieliśmy emocjonalnych dni per se. To może nie być do końca prawda. Wiem, że miałem emocjonalne okresy, ale były one raczej ulotne. A może były emocjonalne strzępy, które były bardziej „biednym mną; wszyscy mnie nienawidzą; nikt mnie nie kocha"; wiecie, zwykłe imprezy na litość, z których staliśmy się ekspertami!

Jeśli czytasz moje najnowsze artykuły, zauważysz wzór kroku trzeciego. Wydaje się, że w moim życiu dzieje się tak wiele, z których większość nie mam kontroli. Wiem, że nie. Szczerze mówiąc, nie próbuję kontrolować żadnej z tych kwestii. Wierzę w przekazanie mojej woli i życia opiece Boga. Wierzę i odmawiam modlitwę Trzeciego Stopnia i Modlitwę o Spokój. Używam mojego boga. Modlę się. Medytuję Potwierdzam, że jestem dzieckiem Bożym i że On mnie kocha, ochroni mnie i że żyję dla Jego łaski i łaski. Wreszcie, jestem w stanie pomóc i poprowadzić innych we wszystkich powyższych kwestiach.

Ale zgadnij co? Dzisiaj absolutnie nie działa dla mnie. To jeden z tych dni, kiedy czuję się raczej zagubiony. W głębi serca i duszy wiem, że wszystko będzie dobrze. Jednak na dzień dzisiejszy potrzebuję (tak, muszę) płakać i pozwolić sobie na „luksus” odczuwania odrobiny litości nad sobą. Znam wielu mężczyzn i kobiety, którzy nawet po długim okresie rekonwalescencji obawiają się, że wypiją drinka lub użyją narkotyku, gdy mają zły dzień. Gdybym czuł się tak dłużej niż dzień lub dwa, uwierzyłbym w to samo. Ale wypicie drinka to nie pierwsza rzecz, o której myślę, kiedy mam zły dzień. Martwię się o to, że nie jestem sprawny duchowo i że jeśli nie uda mi się zebrać, może napiję się później. Najbardziej nie lubię siebie i czuję się sfrustrowany postępami.

Musi być coś jeszcze, co mogę zrobić; kolejne narzędzie, które mogę wyciągnąć z przybornika. Gdy siedzę w biurze mojego terapeuty (i miałem już spotkanie), szukałem czegoś do przeczytania. Żaden z magazynów nie był zainteresowany. Zacząłem szperać w torebce, nie do końca pewny, czego szukałem. Oto wyjąłem kopię „Złotego klucza” Emmeta Foxa!

Mój sponsor dał mi tę piękną książkę przypominającą broszurę i zapomniałem o niej przez bardzo długi czas. Jakieś dwa tygodnie temu szukałem czegoś na biurku i znalazłem to. Chyba zapomniałem, że włożyłem go do torebki. Jeśli nie znasz „Złotego klucza”, jest to prosta koncepcja. Zasadniczo mówi, że kiedy myślisz o osobie, sytuacji, problemach wszelkiego rodzaju, dużych lub małych, „przestajesz myśleć o trudnościach, cokolwiek to jest, i zamiast tego myślisz o Bogu”.

Kiedy nawet napotykasz trudną sytuację lub trudną osobę, „Złoty klucz”. Odbywa się to poprzez zastąpienie sytuacji lub osoby myślami Boga. Możesz powiedzieć wszystko, co ci się podoba. Niektóre podane przykłady to: „Nie ma mocy oprócz Boga; albo jestem dzieckiem Bożym; Bóg jest miłością. Bóg prowadzi mnie teraz; Bóg jest ze mną". Nie ma ograniczeń co możesz powiedzieć, ponieważ jest to twoja osobista modlitwa.

Być może zastanawiasz się: „Czy już tego nie próbowałeś? Powiedziałeś, że próbujesz zrobić wszystko, co możliwe (modlitwa, medytacja itp.) I nic nie działa. Co jest w tym nowego? ” Cóż, to nie jest tak naprawdę nowe, prawda? Chodzi o to, że coś, o czym zapomniałem, coś namacalnego do czytania i coś, co mogłem od razu przećwiczyć, przyszło do mnie, kiedy najbardziej tego potrzebowałem. Zacząłem wszystko Golden Key i wszystkich, którzy biegali w mojej małpiej głowie i nie zaskoczyło mnie to, ani nie powinno cię dziwić, że byłem w stanie oderwać się emocjonalnie od wszystkich moich trudności. Po raz kolejny Bóg uczynił dla mnie to, czego nie mogłem dla siebie zrobić.

Kwestie, które doprowadziły mnie do szaleństwa z emocjami, jeszcze się nie skończyły; nawet nie blisko. Ale zdałem sobie również sprawę, że chociaż wiedziałem, że nie mogę kontrolować pewnych rzeczy, szukałem Boga, który to wszystko naprawi i naprawi TERAZ! Cierpliwość, jak wiemy, jest cnotą, którą ćwiczę i ćwiczę i zapewne będzie na wszystkie moje dni.

Jeśli pojawi się tu wiadomość dla któregoś z was, szczególnie dla nowicjuszy do powrotu do zdrowia, wiedz, że zły dzień jest całkiem normalny. Myślę, że kiedy wracamy do zdrowia, czasami boimy się tych złych dni, ponieważ uważamy, że skoro jesteśmy trzeźwi, to już przeszłość. Różnica między tamtym a teraz polega na tym, że mamy tak wiele sposobów radzenia sobie z sytuacjami. Kiedy czujemy, że wyczerpaliśmy wszystko, co wiemy, Bóg nadal objawia się nam, nawet jeśli jest to tak proste, jak coś, co nazywa się „Złotym kluczem”.

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.
„Złoty klucz” Emmeta Foxa, publikacje DeVorss
Jak Grateful Recovery na Facebooku. Kathy L. jest autorką „Książki interwencyjnej” w wersji drukowanej, e-bookowej i audio.




Instrukcje Wideo: Terraria Mobile Version #7 - Złoty klucz... w złotej skrzyni? (Może 2024).