Wspomnienia z irlandzkiego dzieciństwa
Jakiś czas temu napisałem artykuł o tym, jak to jest dorastać w Irlandii w latach 50-tych. Wielu z was donosiło, że artykuł przyniósł wiele wspaniałych wspomnień. Oto kilka pomysłów na kolejną podróż ścieżką pamięci do czasów naszego dzieciństwa.

„Wee shop” w dół ulicy lub „w rogu”, gdzie masz wszystko ----- mleko, masło (wycięte z ogromnej płyty), wędliny --- nie jest to ekstrawagancja zasad FDA, ale jakoś nigdy zachorowałam. Wydaje mi się, że dobre układy odpornościowe pochodzą od starego powiedzenia irlandzkiego: „Czyste jedzenie nigdy nie tucziło świni!”

„Zakłady bukmacherskie” (lub zakłady bukmacherskie), w których starsze kobiety w sąsiedztwie poprosiły cię o postawienie „dwóch bobów” (dwóch szylingów) na koniu i dały ci siłę. (Tak, to było całkowicie nielegalne, ale wszyscy to zrobili).

Hingo (Hide and go Seek), gra w klasy na chodniku.
„Quoity”, również rysowane (zwykle przez „dużych chłopców”).

Robienie „huśtawki” na latarni gazowej za pomocą liny ----- okrągłe i okrągłe i okrągłe i narzekanie, gdy lśniący podszedł i krzyczał na ciebie.

Piłka do skarpety ----- piłka, którą wykonała jedna ze mam ze starych skarpet. Mniej więcej wielkości małej piłki nożnej i grałeś pomiędzy liniami po betonowej ulicy. Piłka była tak miękka, że ​​nic nie mogłeś uszkodzić.

We wtorek rano czytając Beano i Dandy, jedząc Bapsa na śniadanie. Sekret polegał na tym, żeby najpierw wstać i zdobyć „komiks”, zanim zrobi to ktokolwiek inny, inaczej prawdopodobnie będziesz musiał poczekać do szkoły, zanim je przeczytasz.

Pomijanie ---- głównie dla dziewcząt; dla chłopców było to „cece”, nawet jeśli Wasz BYŁO w tym dobry. Potajemnie podziwialiśmy dziewczynki - wyobraźmy sobie 4 lub 5 chłopców próbujących jednocześnie przeskoczyć pod tą długą liną.

KDRF ????? (Kick Doors Run Fast). Ktoś głośno walił w drzwi sąsiada, a potem biegł, jakby ścigał go diabeł - zwłaszcza jeśli był to „dom Da Martina”. Da Martin miał prawdopodobnie około trzydziestu lat i nie cierpiał niepokoju. Mógł biec jak wiatr, nawet gdyby był „stary” i kiedy cię złapał ??? ----- Uważaj!! Jego ulubioną karą było złapanie cię za kark i kopnięcie w spodnie. „Mam but Da Martina”, był odznaką honoru i uznania. lol

„99's” --- lody pomiędzy dwoma waflami z płatkiem mleka czekoladowego w środku. Pamiętam, kiedy w okolicy prawie doszło do zamieszek, ponieważ ceny 99 wzrosły z sześciu do dziewięciu pensów !!!

Ktoś pamięta „Mennice cesarskie” lub „Lodowce” ???

„Fish Suppers” --- ryby z frytkami (frytki) na szylinga.

Radio Luxembourg ---- a następnie Radio Caroline, statek radiowy, który zakotwiczył na morzu i grał tak nikczemną muzykę jak Elvis, Tom Jones, Beatles, Stones, Dylan, Marianne Faithful, Helen Shapiro. Zdecydowanie nie BBC!
Ale uwielbienie dla starej dobrej „cioci” (tj. BBC) za „The Goon Show”, „Paul Temple” oraz w niedzielę na lunchu „Ulubione rodzinne”.

Stojąc przed wejściem do parku piłkarskiego i pytając nieznajomego: „podnieś mnie ponad pana?” ----to znaczy. ponad bramkę, ponieważ nic by to nie kosztowało.

Mleczarz - ze swoją małą elektryczną furgonetką (pamiętam nawet konia i furmankę). „Człowiek ryb” w piątki pcha swój mały wózek z towarami po okolicach. Ten facet z kucykiem i wozem daje dzieciom „przejażdżkę za grosze” ---- dwa razy wokół „kwadratu” (tj. Bloku).

W telewizji oglądaliśmy Sooty z Harrym Corbettem, Blue Peterem, kapitanem Pugwash, Crackerjack z Leslie Crowther, To twoje życie z Eamonnem Andrewsem i oczywiście niedzielna noc w londyńskim Palladium.
Kto nie pamięta Daleków z Dr. Who? („Eksterminacja !! eksterminacja !!). O tak --- Zapasy w soboty z bohaterami, takimi jak Sioux Indian „Billy Two Rivers” (który akurat był rodem z krętych równin Londynu).

Chodząc do szkoły w deszczu i zimnie, a jeśli masz miłego nauczyciela, on / ona kładzie te małe butelki mleka na fajki z gorącą wodą, a ty masz ciepłe mleko na poranne „przerwy”.

Granie w figle na panie wychodzące z kościoła --- szczególnie w nocy - jak przywiązanie torebki (portfela) do czarnego sznurka, pozostawiając ją na ziemi, a kiedy jakaś stara kochanka pochyli się, by ją podnieść, ciągnęliśmy sznurek i ryczeliśmy ze śmiechu, gdy ona śledziła go raz za razem, próbując go zdobyć. Jakimi okropnymi, małymi łotrami byliśmy.

Kiedy policjant lub jakakolwiek dorosła przyłapała cię na robieniu tego lub na innych psotach, „boksowali” twoje uszy i zabrałeś je, ponieważ jeśli poszedłeś do domu ze skargą, dostałeś „podwójną dawkę” i tak naprawdę to prawda, że ​​nie uszkodzić nasze psychiki.

Ostateczne upokorzenie miało zostać wybrane na końcu.

Puste pudełka po papierosach mocno przylegające do zacisku hamulca sprawiły, że najgorszy rower na świecie stał się jednym z tych motocykli wyścigowych Dundrod, takich jak Norton, AJS lub Matchless.

Pamiętasz frazy używane przez ludzi?

„Leżę w łóżku z lekarzem” nie ma nic wspólnego z intymną relacją. Oznacza to, że dana osoba jest tak chora, że ​​była w gabinecie lekarskim i otrzymała „linię” lub oficjalną wymówkę z pracy.

„Idę na górę, żeby się przewrócić” nie jest frazą samobójczą, ale oznacza po prostu, że osoba jest zmęczona i idzie spać.

Wymiana między matką a dzieckiem - matka na dole schodów krzyczy: „Tak, chet?” do którego kochane dziecko na górze krzyczy: „Mup”!

Tłumaczenie?? "Wstałeś już?" a odpowiedź brzmi „jestem na nogach”.

Jak powiedział „Wielki” Jackie Gleason: „Jak słodko było!”






Instrukcje Wideo: Wojtyna i Bzymek - polscy trenerzy, którzy wychowali reprezentanta Francji (Może 2024).