Ignorowanie konstytucji przez Obamę
Zacznę od stwierdzenia, że ​​absolutnie nie mam problemu z prostowaniem mnie przez czytelnika. Jedną z rzeczy, które najbardziej lubię w pisaniu dla Belli, są interakcje, które mam z tak wieloma z was. Uwielbiam informacje zwrotne, które otrzymuję i chociaż nie zawsze są one zgodne z tym, co piszę (a czasem nawet nie jest to miłe), to pomaga mi to kontynuować.

Jako redaktor strony Niezależnych Stron, dostarczam artykułów, które są pełne informacji, faktów i mojego serca. Ale czasami moje serce może przeszkadzać rzeczywistości. I dokładnie to widzę w moim ostatnim artykule „Koniec Kaddafiego?”

Jedną z rzeczy, które zrobiłem w tym artykule, było uznanie Obamy za rolę, jaką odegrał w nalotach na Libię. Moje serce kibicowało mu, ponieważ to, co moim zdaniem było w końcu oznaką siły… czegoś, czego brakowało w nim.

Ale potem wspaniały czytelnik, Tad T., odpowiedział własnymi myślami. Zwrócił uwagę na kilka bardzo ważnych rzeczy, o których straciłem z oczu, podekscytowany widokiem Obamy na coś, co moim zdaniem jest bardzo ważne.

Tad przypomniał mi o tym, że po raz kolejny Obama „wykorzystał swoje uprawnienia wykonawcze, aby obejść proces podany nam w Konstytucji”. To bardzo ważny punkt. Obama wybrał się na kongres i zrobił to, co według niego było najlepsze.

Jak powiedział również Tad, większość Kongresu prawdopodobnie opowiedziałaby się za pomocą rebeliantom i pozbyciem się Kaddafiego. Ale nigdy się nie dowiemy, ponieważ Obama postanowił je przejąć. O ile kraj nie stanowi dla nas bezpośredniego zagrożenia, Tad powiedział: „Żaden prezydent nie jest w stanie wypowiedzieć wojny ani wysłać wojska do kraju”. Punkt dobrze przyjęty.

I znowu Tad przypomniał mi o tym, że „KONTYNUUJE robić to, co ON, zamiast słuchać ludzi, pozwalając Kongresowi wykonywać swoją pracę lub przestrzegać Konstytucji”.

Jednym słowem, o którym wspomniał Tad i z którym się całkowicie zgadzam, jest „arogancja”. To była kolejna demonstracja arogancji, która nęka Obamę, odkąd wszedł do owalnego biura. Dziękuję Tadowi za jego opinie.

Uważa się, że żona Kaddafiego i troje jego dzieci ukrywają się teraz w Algierii, aby przedstawić aktualną sytuację w Libii. Jednak miejsce pobytu Kaddafiego i jego innych synów jest niejasne.

Mówi się, że jeden z jego synów oferuje zwrot kapitału w zamian za jego bezpieczeństwo, ale nie wiemy nic więcej. I podobno buntownicy zbliżają się do Kaddafiego. Uważa się, że mają przynajmniej dobry pomysł, gdzie go znaleźć.

Przyszłość Libii jest niepewna ... istnieje nadzieja, że ​​w końcu zostanie zdjęty kolejny zły, brutalny dyktator. Ale musimy mieć nadzieję na właściwe przejście. Tymczasem w tym kraju mamy wystarczająco dużo własnych problemów, aby sobie z nimi poradzić.

Instrukcje Wideo: Wypowiedź Baracka Obamy odnośnie Trybunału Konstytucyjnego. (Może 2024).