Jeden cel na raz
Zawsze mam wyczerpującą listę celów, które chciałbym zrealizować - któregoś dnia. Oprócz tej listy życia mam swoją listę główną, codzienną listę rzeczy do zrobienia, zadania w programie Outlook itp., Więc czasami moje cele listy życia gubią się w tasowaniu. Pozwoliłem, by minęły miesiące i miesiące, nawet nie patrząc na żaden z tych celów.

Na początku tego roku zauważyłem na 43things.com (stronie z wyznaczaniem celów), że możesz wziąć jeden ze swoich celów i przekształcić go w osobiste wyzwanie. To dość proste, wystarczy wybrać jeden cel z listy i wyznaczyć termin. Następnie wyznaczasz konsekwencję za niedokończenie na czas. W tym roku rzuciłem sobie wyzwanie, by osiągnąć cztery cele i dotrzymałem każdego z nich, dlatego nie musiałem ponosić konsekwencji dodatkowych piętnastu minut ćwiczeń dziennie!

To niesamowite, co mogę osiągnąć, kiedy mogę skupić się na jednym celu naraz. To sprawia, że ​​trudno jest wybrać tylko jeden cel, na którym należy się skupić. Decydując się na skoncentrowanie się tylko na jednym celu, wydaje mi się, że zmniejszam znaczenie wszystkich innych, bardzo mi drogich celów. Kiedyś to robiłem, powiedzmy, skup się na pisaniu, źle się czułbym, ponieważ nie spędzałem więcej czasu na gotowaniu. Poczucie winy uzurpuje sobie radość z samego pisania. Ponownie spróbuję zrobić to wszystko naraz i w konsekwencji zacznę czuć się rozproszona, złamana, przytłoczona i nieszczęśliwa. Spędziłem lata dwudzieste i trzydzieste, powtarzając ten cykl.

W tej kolumnie piszę o rzeczach, które chciałbym wiedzieć wcześniej. Wiadomo, że cierpię na przeciążenie bramki. Około dziesięć lat temu próbowałem napisać serię powieści, pracując na co dzień, pisząc artykuły do ​​kilkudziesięciu publikacji, wychowując dwa małe dzieci, próbując zrzucić 15 funtów, przechodząc na dietę wegetariańską podczas ćwiczeń przez godzinę każdego dnia. Nie jest to zła lista celów na liście życia naraz, jednak dałem każdemu celowi jednakową wagę i oczekiwałem od siebie perfekcji we wszystkich dziedzinach każdego dnia. W rezultacie byłem strasznie skonfliktowany.

W ubiegłym roku, mniej więcej w tym samym czasie, napisałem artykuł o „sekwencjonowaniu”, który zasadniczo odsuwa cel do czasu / okoliczności. Sztuczka polegająca na sekwencjonowaniu polega na tym, że aby uczynić jeden cel priorytetem, musisz, jak mówi Brian Tracy (Eat That Frog!), uczyń z kolejnego „potomka”. Ponadto musisz zaakceptować fakt, że nigdy nie osiągniesz swoich drugorzędnych celów. Sekwencjonowanie wymaga pewnej wiary, cierpliwości i dojrzałości, do których chyba nie dotarłem, dopóki nie osiągnąłem 40 lat ubiegłego roku. Jest mało prawdopodobne, aby sekwencjonowanie spodobało mi się, gdy miałem 32 lata i próbowałem wybierać między gotowaniem, czyszczeniem i pisaniem - czułem się tak, jakbym miał to wszystko zrobić. Gdyby ktokolwiek zasugerował, że być może będę musiał zrezygnować z jednego z nich, urażałbym tę radę.

Potrzebowałem systemu, który pomógłby mi skupić się na jednym celu na raz - czy to przez godzinę, tydzień, miesiąc czy rok - a jednocześnie dobrze się czuć w stosunku do celów, w których byłem nie pracować nad. Potrzebowałem też pewności, że cele, nad którymi w tej chwili nie pracowałem, nadal będą absolutnie, pozytywnie osiągnięte. Musiałem czuć, że oni też się poruszali.

W 2002 roku, kiedy byłem jeszcze kilka lat od uderzenia w dno od przeciążenia bramki, David Allen wyszedł z książką o nazwie Pierwsze rzeczy: sztuka bezstresowej produktywności rok później kolejna książka Allena, Gotowy na wszystko był opublikowany. Niestety nie wiedziałem ani nie czytałem tych książek, kiedy najbardziej ich potrzebowałem. Po raz pierwszy usłyszałem o Davidzie Allenie na Lifehacker.com i pożyczyłem Pierwsze rzeczy z biblioteki kilka lat temu i Gotowy na wszystko tylko w tym miesiącu. Lepiej późno niż wcale.

Według Allena, aby czuć się dobrze z tym, czego nie robisz, musisz najpierw zapisać wszystkie swoje cele, duże i małe. Całkowicie opróżnij swój mózg ze wszystkiego. Po drugie, musisz wymyślić kolejny krok, który podejmiesz dla każdego celu. Na koniec musisz regularnie przeglądać tę listę, aby zrobić pełny spis celów i kolejnych kroków.

Jak pisze Allen Gotowy na wszystko „Musisz być kompletny ze swoimi niekompletnymi.”

„Jeśli świadomie śledzisz, przeglądasz i renegocjujesz wszystkie swoje zobowiązania wobec siebie i innych, są one w pewnym sensie, gotowy, ”Pisze Allen. „Nie ma pozostałości, rozproszenia i wszechobecnej niepokoju”.

To jest muzyka dla moich uszu. Pracując nad jednym celem naraz, nie muszę mieć obsesji na punkcie tego, czego się nie robi, ponieważ się tym zająłem. Karmiłem i pielęgnowałem moje inne cele, umieszczając je na liście wraz z niewielkim działaniem, które zrobię w następnej kolejności. Z czystym sumieniem mogę skupić się na jednym głównym celu i iść naprzód.

W tej chwili rzucam sobie wyzwanie, aby ćwiczyć codziennie przez sześć miesięcy bez żadnego dnia z jakiegokolwiek powodu. Jestem w piątym miesiącu i wciąż jestem silny!








Instrukcje Wideo: Jeden Cel na Raz (Może 2024).