Pytanie o dumę i pokorę
Kto nie chciał być w czymś najlepszy? Kto nie chciał mieć zdolności lub jakości lepszej niż wszyscy inni? Wielu z nas dorastało z marzeniem o byciu największym na świecie - stanie na podium życia, zdobywając złoty medal. Podczas oglądania igrzysk olimpijskich, podczas których sportowcy dumnie prezentowali zdobyte medale, poczułem znajomą dumę sportowców z naszego kraju i nie mogłem nie wyobrażać sobie siebie w tym honorowym miejscu.

Bóg może wszystko zmienić w moment nauczania i ma doskonały czas. Kiedy byłem zafascynowany oglądaniem Igrzysk, znalazłem ciekawy fragment w osiemnastym rozdziale księgi Mateusza w Biblii. W tym fragmencie Pisma uczniowie zapytali Jezusa, kto jest największy w Królestwie Niebieskim. Myślę, że między tymi ludźmi toczyła się mała rywalizacja, a oni mierzyli się nawzajem mocą duchową. Jezus nauczał, że wielkość w Królestwie Niebieskim bardzo różni się od wielkości, o której myśleli.

Stawiając przed nimi małe dziecko, Jezus powiedział: „Jeśli nie odwrócicie się od grzechów i nie staniecie się jak to małe dziecko, nigdy nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego”. To musiało skłonić uczniów do myślenia. W innych przypadkach pokazali, że podzielają pogląd, że dzieci nie są tak cenne jak dorośli. Próbowali zniechęcić ludzi do przyprowadzania dzieci, aby niepokoić Mistrza. Teraz Jezus powiedział im, że muszą stać się jak to dziecko.

Spójrzmy na pozycję dziecka w życiu. Był mały i mało znaczący i wiedział o tym. Musiał podnieść wzrok na praktycznie wszystkich. Wiedział, że nie może żyć sam. Polegał na ojcu, jeśli chodzi o miłość, opiekę, ochronę i kierownictwo. Był posłuszny i podążał za wolą ojca bez pytania, ponieważ mu ufał.

Jezus powiedział dalej, że jeśli otrzymali jednego z najmłodszych (teraz oznaczającego dowolnego ucznia) w jego imieniu, przyjmą go. Nasza odpowiedź na jednego z uczniów Jezusa jest odpowiedzią na Jezusa. Patrzenie na kogoś z góry lub traktowanie go jako gorszego, traktuje Jezusa w ten sam sposób. Dalej uczył, że każdy, kto kusi drugiego do grzechu, popełnia poważną obrazę. Jezus zna i kocha wszystkie swoje dzieci i troszczy się o dobro każdego z nich. Jezus chce, aby jego naśladowcy kochali jego dzieci w ten sam sposób.

Największym w Królestwie Niebieskim jest ten, który służy bez oklasków. Uznanie tego za największego na świecie, za nasze zdolności fizyczne, inteligencję, a nawet nasze dobre uczynki, nie będzie gwarantowało takiego samego honoru w niebie. Ten, kto jest pokorny, szanuje innych, stawia innych przed sobą i żyje, aby pójść za Jezusem, będzie tym, który jest powołany wielki w Niebie.

Dobrze jest ciężko pracować, aby być najlepszym w swojej dziedzinie, ale Bóg troszczy się o to, co jest w moim sercu i to pokazuje, jak postrzegam Jezusa i jak traktuję innych.

Przeczytaj Ew. Mateusza 18 i Mateusza 20:16.



Instrukcje Wideo: Patricia Kazadi - spotkanie z Mattem Pokorą odc. 2 (Może 2024).