Uciec
Recenzja filmu: Ucieczka
Napisane przez: Bill True
Reżyseria: Tim McCann
W roli głównej: Aaron Stanford, Robin Tunney, Peter Gerety, Melissa Leo, Terry Kenny, Michael Gaston i Zach Savage
Oceniono: Oceniono na PG za sugestywny materiał i krótki język.
Czas działania: 80 minut
Studio: Filbert Steps Productions

Kto z nas łączy się z potrzebą ucieczki od czasu do czasu? Czy zastanawiałeś się kiedyś nad zmianą obecnej sytuacji poprzez start w celu stworzenia nowego życia? Dramat małego miasteczka z wielkim akcentem miasta, który sprawia, że ​​naprawdę doceniam moją niesamowitą rodzinę. „Zbieg” to opowieść o dwóch braciach, Michaelu (Aaron Stanford, „X-Men: Ostatni postój”) i jego młodszym bracie Dylanie Adlerze (Zach Savage).

Patrzenie, jak chłopcy uciekają z przeszłości i lądują w małym miasteczku podczas ucieczki, jest prawdziwym szarpaczem serc. Szczególnie twardy jest świadkiem niezamierzonego wykorzystywania dzieci przez małego Dylana, który dla własnego bezpieczeństwa musi godzinami sam sobie radzić w tandetnym pokoju hotelowym i nieustannie błaga zmęczonego, przepracowanego brata, aby pozwolił mu wyjść i bawić się.



Jedną z mocnych stron „Uciekających” jest znakomita obsada, w filmie jest tak wielu doświadczonych aktorów, niektórzy w podobnych sytuacjach. „The Hills Have Eyes”, „X-Men: The Last Stand” to tylko kilka popularnych filmów, w których wystąpił Aaron Stanford, główny bohater „Uciekającego”. W rolę matki Adlera Michaela i Dylana zagrała Melissa Leo w „Frozen River”, a budzący grozę tata, Jesse, w filmie „W jakim filmie nie jest ten facet?” aktor filmowy Michael Gaston (Incepcja). To samo można powiedzieć o weteranie aktor Peter Gerety („Changeling”, „Inside Man”) i telewizji Gerety to Mo, wesoły, opiekuńczy i niedoceniony właściciel sklepu.

Młody Zack grał w niezależnym filmie Kevina Bacona „Loverboy”. Nienawidziłem pracochłonnego filmu z udziałem utalentowanej żony Bacona, aktorki Kyry Sedgwick.

Robin Tunney jest Carly, współpracownikiem i zainteresowaniem Michaela. Tunney występuje w przebojowym programie telewizyjnym „Mentalista” jako California Agent Biura Śledczego Teresa Lisbon. Nie oglądam serialu, żeby zobaczyć Tunney. Uwielbiam główną rolę serialu, Simona Baker'a (coś nowego), a on jest jedynym powodem, dla którego go oglądam. W „The Mentalist” toleruję Tunney. W „Runaway” widziałem jednak większy zasięg, zdolności i ogólnie świetne aktorstwo poza Tunney w roli Carly, niż przez cały pierwszy sezon w „Mentalistce”.

Najdziwniejszym wyborem castingów jest Terry Kinney (The Good Wife) jako Dr. Maxim. Kinney jest po prostu dziwny w tej roli. Tak, to wszystko działa, ale nadal wydaje się, że najlepiej przedstawiłby socjopata, skazańca lub rabusia banku, zamiast opiekuńczego terapeuty. Po prostu nie kupuję drewnianego czynu opiekuńczego Kinneya w „Uciekającym” i gdyby był moim jedynym wyborem dla terapeuty, po prostu porozmawiałbym ze sobą.

Ten film prosto na DVD ma niespieszny, ale wciągający początek, który wciąga cię w kłopoty, w jakich znajdują się chłopcy. „Ucieczka” to prowokująca do myślenia, powolna i pewna historia z mocnymi zwrotami akcji i podtekstem dla dorosłych. Nie jest to film rodzinny, program angażuje się, ponieważ naciska przycisk społecznego oburzenia. Powiedzieć więcej to zepsuć fabułę.

Zwykle, gdy scenarzyści tak elokwentnie opowiadają o dysfunkcyjnych sytuacjach rodzinnych, nie mogę nie zastanawiać się, czy katalizator tego tematu jest osobisty. „Uciekającą” warto wybrać na Netflix lub w Blockbuster. Do fabuły, a czasem do zdjęć, które w niektórych segmentach filmu są najbardziej niezapomniane.

Scenarzysta i koproducent B ill True opowiedzieli mi o swoim filmie, a jego opowieść mnie zaintrygowała. Reżyser „Uciekającego” Tim McCann wydaje się szczególnie stronniczy w przypadku filmów, które mają poważne zwroty akcji, o czym świadczą niektóre jego inne filmy, takie jak „The Poker Club” z Johnathonem Schaechem, który widziałem na festiwalu filmowym w Phoenix w 2008 roku. Schaech, współtwórca autor scenariusza, był w Phoenix w celu promowania filmu i bardzo otwarty na reakcję publiczności jego wysiłków. To prawda, że ​​podzielił się z nami wszelkimi opiniami na temat „Uciekającego” i że on również uważa to za cenne.

Ucieczka przypomina mi, że rodzina jest skomplikowana, a niektórzy z nas mają tyle szczęścia, że ​​kochają to miejsce i ludzi, z którymi spędziliśmy kształcące lata w tym miejscu, które nazywamy domem. Inni nie są tak pomyślni i muszą „Uciekać”.