Sport jest niezbędny
Podczas uprawiania sportu czasem brakuje przeświadczenia sportowego, zwłaszcza gdy gra jest bliska, konkurencja jest zacięta, a rywalizacja intensywna. Chociaż nie znajdziesz tego w większości książek reguł, jest to tak samo ważne jak przełamanie tej gry.

Pamiętam, jak grałem w softball jako 9-letnie dziecko i trenowałem moich rodziców. Była to letnia liga, a weekendy w weekendy spędzano na miejscowym polu kempingowym / rekreacyjnym, gdzie rozgrywane były wszystkie mecze baseballowe i softballowe. Z powodu tych miłych wspomnień zawsze pamiętam dobrą zabawę w softball, zwłaszcza gdy byłem młody. Dwie rzeczy, których mój tata nauczył nas jako zespołu, to łapanie obiema rękami i trenowanie dobrej sportowej rywalizacji.

W zespole były dwie dziewczynki. Jeden był o rok starszy ode mnie, a drugi był o rok młodszy. Ich matka uczyła ich przed rokiem i, co najmniej, zwykle się starali. Kiedy mój ojciec nalegał, aby wszystkie dziewczyny w drużynie były dobrym sportem, „Carla” rzuciła się dosłownie i rzuciła się w błoto. Wyzywająco rzuciła pięściami i kopnęła nogami, żeby mój ojciec wiedział, że nie zamierza wziąć udziału. Nie tylko usiadła w kolejnej grze, ale nigdy więcej nie rzuciła się na mojego ojca. Nie jestem pewien, kto nauczył się większej lekcji, Carla czy reszta zespołu, który ją obserwował.

Innym przykładem, jaki pamiętam z nauki sportowej, było to, że kilka lat temu grałem w mojej kościelnej drużynie softballowej. Zespół był powolnym zespołem koedukacyjnym, z naszym diakonem kościelnym jako miotaczem. Członkowie Kościoła byli jedynymi, którzy mieli grać, ale ponieważ frekwencja była niska w tym roku, członkowie zrekrutowali rodzinę i przyjaciół, abyśmy nadal mieli zespół. Prawie wszyscy w drużynie byli jakoś spokrewnieni, więc łatwo było znaleźć graczy. Niestety ze względu na bliskość, czasami sportowce zostały przeoczone.

Był jeden konkretny gracz, którego nazywam „Bus”, który nie był w naszej parafii kościelnej ani w rodzinie, ale był przyjacielem przyjaciela. Byliśmy bardzo konkurencyjni w tym roku, grając głównie młodzi mężczyźni, pozostawiając nam kobiety
i starsi mężczyźni w niekorzystnej sytuacji. Ponieważ byliśmy ligą kościelną, po każdym meczu wszyscy gracze z obu stron trzymali się za ręce i tworzyli krąg wokół kopca miotacza. Jeden z diakonów odmówił modlitwę, dziękując Bogu za to, że pozwolił nam się bawić i że nikt nie został poważnie ranny. To był najlepszy przykład sportowej gry w softball, jaki mogłem wymyślić. Niestety nie wszyscy tak myśleli.

Bus był młodym mężczyzną, prawdopodobnie po dwudziestce, z oczywistą historią baseballu za sobą. Mógł uderzyć dalej niż ktokolwiek, zwykle ponad płotem. Czasami uderzał w samochody na parkingu, gdy uderzył w faul. Mógł rzucać mocniej niż ktokolwiek inny i nie miał litości, jeśli chodzi o rzucanie jednej z dziewcząt lub naszych starszych graczy. Był dziki, wstrętny i arogancki. Był bardzo dobry, ale brakowało mu jednej rzeczy, którą opisuję w tym artykule.

W szczególności w jednej grze sędzia zawołał go, gdy wyraźnie myślał, że jest bezpieczny. Był wściekły. Rzucił hełm, mógł nawet przekląć i wdał się w spór z sędzią i graczami z drugiej drużyny. Po grze nie uczestniczył w „błogosławieństwie” na kopcu. Dąsał się w ziemiance i wyszedł, zanim zrobili to wszyscy inni. Nie trzeba dodawać, że po tym nie został poproszony o grę.

Częściej niż nie, czasy takie jak te wyróżniają się w moich myślach, gdy ktoś z jednej z drużyn softballowych, w której grałem, wykazywał wyjątkowo słabą sportowość. Pamiętam również, że wiele razy inne drużyny były łaskawe i wykazywały się wyjątkowym sportem. Zazwyczaj są to drużyny i gracze, którzy są najbardziej pamiętani. Chciałbym, żeby moja córka i siostrzeniec bawili się takim podejściem i byli dobrym przykładem dla wszystkich innych.


Instrukcje Wideo: Czyste papcie, niezbędne akredytacje i obsesja na punkcie obuwia. (Może 2024).