Droga samuraja 2
Way of the Samurai to świetna gra walki z wieloma zakończeniami opartymi na twoim honorze. Way of the Samurai 2 dodaje lepszą grafikę i więcej ścieżek!

Zaczynasz od personalizacji swojego wojownika - wybierając głowę, ubranie, miecz i inne przedmioty. Możesz odblokować więcej opcji w trakcie podróży, co oczywiście stanowi połowę zabawy. Masz „bezpieczny miecz” do przechowywania mieczy od gry do gry. Masz także „pudełko przedmiotów”.

Fabuła jest taka, że ​​jesteś w portowym mieście rozdartym między przybyciem cudzoziemców a tradycyjnymi zwyczajami samurajów. Pomyśl o ostatnim samuraju z Tomem Cruise'em. Okres Edo dobiega końca, a wstrząsy są wynikiem.

Podobnie jak w pierwszej grze, wchodzisz w interakcję z postaciami z wybranych ustawień. Sposób, w jaki decydujesz się na interakcję z postaciami, determinuje twoją osobowość, od oślizgłego worka na śmieci po honorową, szlachetną osobę opiekuńczą.

Możesz wyłączyć krew, jeśli chcesz, ale jest to gra na miecze. Istnieje wiele mieczy i broni, ale wszystkie one w zasadzie hakują przeciwnika, dopóki nie zabije go utrata krwi. Niektóre mają miecze samurajskie, niektóre mają młotki i tak dalej. Z czasem możesz budować broń i ataki, korzystając ze specjalnych kombinacji.

Grafika jest ładna w pewnym sensie w Final Fantasy - ładne modele postaci, ale nie tak świetne otoczenie. Środowiska są po stronie statycznej, a ruchy postaci nie są zbyt skomplikowane. Jednak gra polega na tym, co robisz, a nie na wchłanianiu Mystów we wspaniałym otoczeniu.

Tryb mapy ułatwia przemieszczanie się między 10 lub mniej lokalizacjami na mapie, co jest bardzo miłe. Z biegiem czasu możesz zobaczyć, co się dzieje w różnych miejscach. Jest to bardzo podobne do Dnia Świstaka - przechodzisz przez te same dni w kółko, ucząc się, kto idzie o każdej porze, abyś wiedział, co robić i kiedy.

Dźwięk jest w miarę OK - japońska muzyka w tle oraz ogólne dźwięki „OK” i „Hi” wraz z dialogiem. Wiele głosów po prostu nie pasuje - nowojorski akcent wydobywa się z ust japońskiej kobiety. Myślę, że mogliby zrobić lepszą robotę, wybierając, kto zrobił głosy dla bohaterów.

Analogia do Dnia Świstaka naprawdę tu pasuje. Po kilku zabawach dość dobrze poznajesz różne postacie, wiedząc, jakie są ich motywacje i jak reagują w różnych sytuacjach. Udajesz się do miejsca i mówisz sobie „OK za kilka minut XXXX przyjdzie, idąc za rogiem…” i oczywiście, że tak. Staje się to bardzo „wygodną” grą - wiesz, co się stanie i musisz wybrać sposób reakcji.

Podczas gdy w niektórych grach narzekasz na to, że sztuczna inteligencja jest taka sama, w tym przypadku ma to sens. W kółko odtwarzasz tę samą sekwencję czasową i eksperymentujesz z różnymi reakcjami. Fajnie jest zobaczyć, jak różne wybory wpływają na świat.

Z łatwością spędziliśmy wiele tygodni na oryginalnej Drodze Samuraja, a ta nowa wersja jest jeszcze bardziej wciągająca. Jeśli jesteś fanem zabawnych fabuł i ciosów mieczem, zdecydowanie spróbuj tego!

Way of the Samurai 2 z Amazon.com

Instrukcje Wideo: PASTOR BŚ - DROGA SAMURAJA 2 (prod. Tune Seeker) (Może 2024).