Weekendowa kolacja w Nossa Goa, Bangalore
Nagle otrzymuję ten telefon od moich przyjaciół, którzy mówią, że spotkamy się wieczorem w Nossa Goa, restauracji Goan na Castle Street i wspólnie cieszmy się kolacją. Postanawiamy się spotkać, ponieważ jedna z nas pochodzi z Wielkiej Brytanii, aby spędzić tu czas ze swoją starą i chorą matką i wraca za kilka dni.

Spotkajmy się o 7:15, mówi planista i mówię dobrze, patrząc przez okno na gasnące światło. Denerwuję się chodzeniem w ciemności, ponieważ zupełnie przestałem jeździć. Szalony ruch uliczny i problemy z oczami spowodowane cukrzycą położyły kres mojemu dziesięcioleciom jeżdżenia po mieście, zabierając moich synów za wszystkie dodatkowe zajęcia, zwłaszcza pływanie i triathlon.

Ubieram się więc szybko po prysznicu i postanawiam zejść o 18:30, ponieważ jestem świadomy, że do pokonania potrzebuję około 15 minut energicznego spaceru. Potem mogę zamówić filiżankę kadak chai i mogę usiąść i czekać w bezpiecznej restauracji.

Restauracja była wcześniej naszym domem, więc uwielbiam siedzieć cicho, popijać herbatę i rozglądać się po cudownych zmianach, które wprowadzili w naszym domu. Dom przez 30 nieparzystych lat, w którym dorastali chłopcy i mieliśmy najlepsze lata naszego życia. Mój cenny ogród został teraz zamieniony w siedzenie na zewnątrz, a mrucząca fontanna sprawia, że ​​wieczorne powietrze wydaje się delikatne i przyjemne, pomimo siedzenia naprzeciwko szalonego ruchu na ruchliwej Richmond Road.

Starożytny 30-letni bugenwilla, który mój ojciec dał nam w prezencie, wciąż kwitnie i pomaga jako ochrona przed strasznym zanieczyszczeniem pyłem, które leci na drodze. Kiedyś zawsze było pokryte kwiatami, które już się zatrzymały, z cieniem z nowego portyku, który blokuje gorące słońce potrzebne do wzrostu kwiatów.

Przy bramie panuje fala aktywności i przybyli moi przyjaciele. Jedna z nich jest fizycznie zagrożona reumatoidalnym zapaleniem stawów, ale uśmiecha się, gdy boleśnie musi walczyć o wejście do restauracji. Nawet najmniejsze kroki są dla niej ogromną przeszkodą i zdajemy sobie sprawę z tego, jakie mamy szczęście, że chodzimy bez wysiłku.

Siadamy i zamawiamy wysokie szklanki wody kokosowej, ponieważ w tym miejscu nie podaje się likieru. Licencja na alkohol w Karnataka jest wygórowana. Rozmowa zmienia się na moje imię. Jak wymówić to mówi jeden z nich. Muszę wyjaśnić, że mam kochającą książkę, czytającą utrwaloną matkę, która kochała Georgette Heyer, a ja byłam bohaterką jej powieści „Cichy dżentelmen”. Moje imię jest wymawiane jak Francuzi, a nie Brytyjczycy. Ale tak naprawdę nie obchodziło mnie to, ponieważ wiele osób wymawia to na tak wiele sposobów.

Uwielbiałem sposób, w jaki Duńczycy to powiedzieli podczas studiów w Aarhus w Danii przez sześć miesięcy. Mój kuzyn, który tam mieszkał, wyjaśnił, że r w języku duńskim zostało powiedziane jak Y po angielsku. Byłem więc Mayanną, co dla mnie brzmiało dość egzotycznie. I co dziwne w całej Europie, nawet w Amsterdamie, gdzie robiłem to przez następne sześć miesięcy, pozostało z tą miękką i delikatną wymową.

Potem pojawiły się menu i usiedliśmy na zamówienie. Jeden zamawiał suwak języka bez większego zamieszania. Jedną wieprzowinę Vindaloo i drugą wołowinę Xacuti i podzieliliśmy się nimi z gorącymi poisami, a ja zamówiłem sunnę Goan. Nic dziwnego, że moja mama zawsze narzekała i powiedziała, że ​​sunnity, które kupiliśmy w Bangalore, były mdłe, ponieważ zostały wykonane w stylu mangaloreańskim. Kozy ładują je kokosem i używa się brązowego ryżu. Pyszne i za co można umrzeć.

Przez chwilę panowała cisza, a my oblizaliśmy talerze, a zdjęcia kliknięto różowym aparatem. Wszystko zostało wypolerowane i byliśmy nasyceni. I, co zaskakujące, nie ma nieuniknionych torebek dla piesek. Byliśmy sprytni, poszliśmy dwa na trzy, więc nie marnowaliśmy się. Nikt nawet nie pomyślał o kącie deseru, a zresztą jedynym deserem, jaki mieli, był karmelowy krem ​​i szarlotka.

Rachunek był dość rozsądny i wyciągając trzy Rs 500 każdy, pokryliśmy koszt, ładną dużą wskazówką. Niestety, nie mogliśmy zadowolić się rozmową, ponieważ nadeszła jedna nocna zmiana od przyjaciółki i musiała pokonać szybki powrót do domu.