Recenzja płyty - Joe Bouchard - Jukebox in my Head
To może być najlepszy rekord Kult niebieskiej ostrygi nigdy nie nagrane. Joe Bouchard, jest najbardziej znany ze swojej kadencji w nowojorskim zespole, który był kiedyś nazywany metalowym zespołem myślącego człowieka, chociaż BOC nigdy nie był metalowy (chociaż zawsze był skupiony w tym gatunku) i to nie jest również ta wersja.

W rzeczywistości pierwszą rzeczą, jaką zauważysz w pierwszym solowym albumie Joe Szafa grająca w mojej głowie to różnorodność materiału. Kilka twardych ładowarek, melodia ludowa / country, oldschoolowy krój boogie, kilka instrumentów i cała masa rocka. Teraz, gdy patrzysz na mapę tej muzycznej przygody, możesz pomyśleć, że odwiedzający mogą skończyć w „zagubionej ziemi” - jednak Joe, przewodnik, bezpiecznie sprowadza wszystkich i będziesz zadowolony z podróży. Poza tym od kogoś, kto pisze coś takiego, należy się spodziewać trochę różnorodności Szafa grająca w mojej głowie.

Wielu artystów znajduje świetny riff lub mocny refren i to wystarczający powód, aby na tej podstawie zbudować całą płytę. Tym, co odróżnia tych ludzi od kogoś takiego jak Joe, jest to, że jest autorem piosenek, a nie tylko gwiazdą rocka. To ktoś, kto lubi pościg tak samo jak faktyczne zabójstwo. Jest tu 12 piosenek i wszystkie są trzaskami. Każdy z nich jest wykonany z taką samą starannością jak świąteczny prezent od mamy.

Naprawdę solowa płyta, Joe napisał lub współautor 10 z 12 piosenek i grał na gitarze, basie, fortepianie, smyczkach i perkusji, a także wykonując wszystkie wokale. Był basistą w BOC, ale dzięki swojej pracy na gitarze błyszczy w tym wydaniu. Michael Cartellone (Damn Yankees) na perkusji to jedyna inna część tego projektu, chociaż Allan Becker pojawia się po kilku saksofonach i wokalu w tle. Jedyną rzeczą, która jest od razu znana, jest nieco groźny ton, który był zawsze obecny we wszystkich piosenkach BOC. Nawet w optymistycznych utworach zawsze wyczuwa się możliwość popełnienia błędu, na przykład rozmowę z pozornie przyjaznym rowerzystą. Niezależnie od tego, czy chodzi o wokal, czy o nastrojowy charakter piosenek, niepokój jest wszechobecny. Sześć utworów zostało napisanych wspólnie z Patti G., który grał z Joe w zespole Tree Top Blues Band, dlatego należy zachęcać do współpracy z tekściarzem.



Szafa grająca w mojej głowie zaczyna się od dudniącej linii basu i chrapliwej gitary, która zapoczątkowuje potężnego rockera „Shadows on the Streets of New York”. Napisany jako hołd dla zmarłych przyjaciół muzyka Joe, jest to pewny siebie utwór, który rozpoczyna wysoką notę.

Niektóre gitary bardzo podobne do BOC napędzają „Travelin 'Freak Show”, który dotyczy trasy koncertowej z wielkim show. Następnym jest całkowicie zabawny „Cowboy's Dream”, a nieco krowia chód orzeźwia. Refren na ten temat utknie ci na chwilę w głowie.

Obcięcie tytułu Boba Segera-isha („Old Time Rock & Roll”) szybko uderza w stopę dzięki niezaprzeczalnej melodii i zaraźliwemu entuzjazmowi. To zabawne, ale nigdy nie pomyliłbyś śpiewającego głosu Joe z powiedzmy Paulem Rodgersem, ale nie wyobrażałeś sobie, żeby ktoś inny śpiewał „One More Song So Long”. Podobnie jak „Jukebox…” jest to po prostu zakaźne.

Następny jest mój ulubiony fason i możesz tam umieścić „Where Road is Mine” z najlepszymi utworami na autostradzie wszechczasów. Opuść górę, podkręć objętość i zakop igłę. Wyślij Joeowi mandaty za przekroczenie prędkości. To jest trzask zwycięzcy parku !!

Szybko zmieniając bieg, następna piosenka to „Kickin 'A Can”, absolutnie piękna piosenka napisana przez brata Joe, Jima. Wiejskie pułapki oprawiają tę piosenkę tak doskonale, że można ją powiesić na ścianie.

Pierwszy z dwóch instrumentów jest następny i… wow, „Haunted Dance Floor” to zawsze wspaniała piosenka. Ten rodzaj przypomina mi „Laguna Sunrise” Black Sabbath. Linie gitar są absolutnie hipnotyzujące i doskonale uzupełniane klawiszami. To jest jak najbardziej niezapomniany zachód słońca, jaki kiedykolwiek widziałeś, a kiedy mówią, że najlepsza muzyka może zaprowadzić Cię w pamięć, przygotuj się na podróż do tego utworu. Można go również zobaczyć jako ścieżkę dźwiękową do sceny w barze w filmie Lśnienie. Tańczą szkielety. Naprawdę najważniejszy punkt w tym rekordzie.

Mówiąc o najważniejszych wydarzeniach, następny utwór jest naprawdę dziełem sztuki. „Dark Boat” został napisany przez sąsiada Joe, Johna Elwooda Cooka, który również napisał „Vampires” z najnowszej płyty Blue Coupe. Powolna piosenka budowana przez uwodzicielski saksofon Allana Beckera. Urzekający. Porywający. Ty wybierasz przymiotnik. Ta piosenka to wszystko i więcej.

Hity wciąż się rozwijają dzięki „Running Out of Time”, rockerowi o prostej linii z melodią do uruchomienia. „Camp Sunset” to kolejny absolutnie piękny instrument, który zawiera żywe efekty wizualne wraz z elegancką gitarą.

Płyta kończy się „Coming For You Someday”, kolejnym z moich ulubionych na płycie. Teksty mówią o życiu pozagrobowym, a refren pozostaje jednym z najsilniejszych z całego zestawu. Ponownie saksofony Allana Beckera naprawdę wzmacniają tę piosenkę, a energia utworu zamyka wszystko tak dobrze, jak zaczęła się płyta.

Minęło trochę czasu, odkąd słyszałem tak mocną płytę. 12 piosenek i wszystkie z nich są doskonałe.Oprócz wspaniałego pisania piosenek, Joe gra jak diabeł, a wszystko, od subtelnych partii klawiatury po wokale w tle, jest po prostu nienaganne. Każdy fan BOC absolutnie musi posiadać tę płytę, podobnie jak każdy, kto słucha tak zwanej stacji radiowej „klasycznego rocka”. Od ostatniego miesiąca spycham wszystko z mojej listy odtwarzania i nie wykazuje oznak wymarcia. Uwierz mi, to takie dobre !!