Ucieczka do Madurai na dwa dni
To była noc, kiedy zdecydowałem się przyjechać do Madurai, aby sprawdzić swoją pracę przed złożeniem. Praca na odległość za pośrednictwem poczty elektronicznej jest trudna i przez większość czasu nie mogłem zrozumieć, czego ode mnie chciał mój profesor. Dlatego szybko zdecydowałem się kupić bilet autobusowy bez klimatyzacji na transport w Sharmie, ponieważ pogoda jest wciąż nieco chłodna, a resztki zimy w powietrzu. Tak więc siedzenie bez klimatyzacji było w porządku.

Wsiadając do autobusu o 20:30, żeby mógł się poruszać o 21:00, byłem podekscytowany tym, że mam miejsce nr 6. Zawsze dostanę miejsce nr 6 w autobusie transportowym Sharma, ponieważ nie ma miejsca przed nim i możesz się rozciągać twoje kończyny są bardzo wygodnie przed tobą. Przez cały czas po prostu poślizgnąłem się na krześle i niespokojnie przespałem całą drogę do Madurai. Autobus nie jedzie w tak szalonym tempie jak Volvos i myślę, że w autobusie jest gubernator, gdy kierowca jedzie bardzo stałym tempem. Oznaczało to, że byłem na stoisku autobusowym Periyar o 6ish, a potem poszedłem szukać autobusu, który zabrałby mnie na uniwersytet. Volvo pojawia się o 5 rano, co jest bardzo trudnym okresem, ponieważ nikt nie stoi w pobliżu stoiska przed 6 rano.

Zrobiłem trasę taksówką, aby pojechać na uniwersytet, kiedy po raz pierwszy przyjechałem, i to kosztowało mnie Rs 1250 z podstawki Periyar Bus. Kiedyś wziąłem autorick-shaw, który obciążył mnie prawie Rs 500, narzekając i jeżdżąc jak maniak, a potem nauczyłem się korzystać z bardzo łatwego w użyciu autobusu, który prawie zawsze jest w połowie pusty dla książęcej sumy Rs 9. Tak! czytacie Rs 9. Myślę, że Amma (główny minister) jeszcze bardziej subsydiowała koszty transportu publicznego. To dlatego, że wyraźnie zapłaciłem 13 Rs, kiedy przyjechałem ostatni raz!

Jadąc do imponujących frontowych bram uniwersytetu, czuję przypływ szczęścia, ponieważ spędzę dwa dni w portalach rozległego kampusu wśród pawi i drzew neem w pałacowym pensjonacie (źle utrzymanym) za 250 Rs dziennie. Kiedy po raz pierwszy zacząłem przychodzić do mojego doktora, to 80 Rs dziennie przeniosło się do Rs 100, a następnie skok spowodował, że posprzątali toalety i umieścili ładne kafelki i zrobili wyposażenie wystarczające, aby nieco więcej naładować! A jaszczurki tak duże jak krokodyle zniknęły wraz z karaluchami.

Uwielbiam mieszkać w kampusie, ponieważ mogę zejść do części medialnej, która jest długim 1,5 km spacerem, ale dobrze jest odpocząć od odpustów, które zgromadziły się przez miesiące. Przyjemnie jest też spacerować po kampusie w otoczeniu porośniętych drzewami wzgórz i patrzeć na prawie oswojone pawie, które chodzą dookoła, a wszystko, co widać, to skrzypiące obok studenckie rowerzysty. Faktem jest, że życie ptaków jest czymś, co bardzo mi się podoba i ledwo kiedy odłożyłem walizkę i otworzyłem okna, usłyszałem hałaśliwe wołanie Rajskiego muchołówka. Tym razem był biały z niesamowicie grubym czarnym grzebieniem. Prawie umarłem i poszedłem do nieba, obserwując go latającego wokół gałęzi neem tuż za moim oknem z długą wstążką jak ogon wykonujący wesoło pływający taniec za nim.

Zrób google (Paradise Flycatcher, aby zobaczyć jego obraz), a zrozumiesz, dlaczego byłem tak podekscytowany i po prostu usiadłem, zapominając o moim wyczerpaniu z jazdy autobusem i obserwowałem, jak leci przez godzinę. Nie zdziw się, jeśli otworzysz okno i pojawi się pięć lub sześć pawi. Są to proste radości, na które można sobie pozwolić w Madurai. Ale najczęściej po prostu siedzę szczęśliwie i próbuję po raz 100 skorygować moją tezę, którą mój profesor zdaje się lubić poprawiać na zawsze.

Więc nie musisz iść daleko ani wydawać luksusowych miejsc, aby być szczęśliwym. Tylko dwa dni, w których można się zrelaksować, są idealne, a może to być stan sąsiedni, taki jak moja podróż, a podróż autobusem jest wystarczająca.