Globalizacja w przemyśle kwiatowym
Globalizacja dotyka każdej części naszego życia. Kwiatowy wzór z pewnością nie był wyjątkiem od tego trendu. Miało to już ogromny wpływ na przemysł kwiatowy w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci i będzie nadal miało miejsce.

Kiedy hodowcy kwiatów ciętych w Ameryce Środkowej i Południowej zaczęli wysyłać swoje produkty do Ameryki Północnej, spowodowało to, że wiele amerykańskich farm kwiatowych przestało działać. Niektórzy uważali, że bardziej opłaca się skupiać na uprawie specjalnych kwiatów zamiast zwykłych. Globalizacja ma mniejszy wpływ na rynek specjalizacji. Hawaje nadal mogą konkurować, ponieważ mają tendencję do wytwarzania kwiatów podobnych do tropikalnych, takich jak orchidee i anturium.

Podobny trend rozwija się również w innych częściach świata. Holenderska aukcja kwiatów nadal stanowi centrum dla holenderskich producentów. Ich kwiaty są nadal eksportowane daleko i szeroko. Kiedy jednak koszty produkcji zaczęły rosnąć w uprzemysłowionej Europie Zachodniej, hodowcy ci dostrzegli możliwości w Polsce i innych obszarach Europy Wschodniej, części byłego bloku sowieckiego, gdzie koszty ziemi i pracy były nieco tańsze.

Azja ma teraz także wiele farm kwiatowych. Niektórzy azjatyccy hodowcy decydują się na produkty specjalne, takie jak storczyki. Chociaż nie jest to prawdą w tych częściach spustoszonych przez wojnę obszarów kontynentu, Afryka jest wschodzącym źródłem kwiatów, o których z pewnością będziemy słyszeć w najbliższych dziesięcioleciach.

W odniesieniu do globalizacji jest to miecz obosieczny. Minusem jest to, że wyklucza ludzi i firmy z działalności w krajach rozwiniętych, ponieważ produkcja ma tendencję do przenoszenia się za granicę. Jednocześnie dzięki temu kwiaty są bardziej dostępne dla większej liczby osób. Wejdź do prawie każdego sklepu w Ameryce - nawet sklepów wielobranżowych - a zobaczysz bukiety kwiatów na sprzedaż. To prawda, że ​​wiele z tych produktów nie będzie wysokiej jakości. Ale faktem jest, że kwiaty docierają teraz do wszystkich segmentów rynku.

Dzięki temu możemy również cieszyć się łodygami, które mogą być dostępne tylko w jednym sezonie roku w Ameryce. Weźmy na przykład piwonie. Wiosną możemy kupić świeże amerykańskie. Później jesienią importowane są te z Australii.

Kiedy słyszymy o globalizacji, komentarze są często negatywne, koncentrując się na wyzysku pracownika na obszarach słabiej rozwiniętych. W przypadku kwiatów nie zawsze jest to prawdą. Ogólnie rzecz biorąc, ruch sprawiedliwego handlu przynosi efekty. Ten ruch mógł zacząć się od kawy, ale od tego czasu rozprzestrzenił się na czekoladę, kwiaty i inne rośliny. Istnieje wiele organizacji non-profit zaangażowanych w uczciwy handel kwiatami. Zaświadczają, że firmy ubiegające się o członkostwo spełniają niezbędne wymagania.

Wiele renomowanych międzynarodowych firm produkujących kwiaty przyjęło odpowiedzialne role w stosunku do swoich pracowników. Zapewniają one pracownikom godziwe, godne utrzymanie wynagrodzenie oparte na kosztach utrzymania w okolicy. Zazwyczaj oferują te same korzyści, jeśli nie więcej niż wiele amerykańskich firm. Świadczenia te obejmują opiekę dzienną, możliwości edukacyjne i opiekę zdrowotną.

Pomimo powszechnej globalizacji konsumenci nadal mogą znaleźć sposoby wspierania lokalnych farm kwiatowych. Od kilku lat w wielu amerykańskich społecznościach pojawia się ruch, aby zachęcić konsumentów do kupowania lokalnie uprawianej żywności. To samo można zrobić z kwiatami, ale wydaje się, że tak się nie dzieje. Jednak ludzie mogą to zrobić.

Zapoznaj się z lokalnymi gospodarstwami, które uprawiają i sprzedają kwiaty cięte i suszone. Odwiedź sklepy i stoiska rolnicze. Lub kupuj na lokalnych targach rolniczych, gdy tylko jest to możliwe. Jest to jeden ze sposobów, aby pieniądze pozostały w lokalnej społeczności.

Narzekanie na temat globalizacji nie pomoże. Zamiast tego rób, co możesz kupić lokalnie lub ze źródeł oferujących kwiaty, które są oferowane w ramach ruchu sprawiedliwego handlu.



Instrukcje Wideo: MM Speakers Corner 2019 – panel I: Globalizacja przemysłu (Kwiecień 2024).