Radość z bycia samemu
Zawsze kochałem własną firmę. Jako dziewczynka spędziłam wiele godzin w samotności w swoim pokoju, ciesząc się z odległości między mną a trójką rodzeństwa. Żadnego wyścigu na zewnątrz, dla mnie dobra książka na siedzeniu przy oknie z lekką żółtą okładką była czystą popołudniową rozkoszą.

Nawet dzisiaj, gdziekolwiek mam cenny czas sam, jest w tym momencie moim ulubionym miejscem. Mam wiele regularnych miejsc. Najczęściej mój samochód wypełnia rachunek. Zaparkowany w chłodnym i zacienionym miejscu staje się nie tylko moim dosłownym transporterem, ale sposobem na transport, aby przenieść się z tego zatłoczonego miejsca, tak często zabiera mnie życie.

Potem jest moje biuro, małe i często zagracone, ale znajome i ciepłe. Jedna z roślin dzielących przestrzeń jest starsza od mojego syna. Przyjaciele i rodzina uśmiechają się ze zdjęć zebranych w grupach w całym pokoju z zielonymi ścianami. Lubię ich dyskretne towarzystwo.

Przy sprzyjającej pogodzie Stone Mountain Park jest idealny. Będąc gotowym ukraść chwilę, nigdy nie wychodzę z domu bez książki i zawsze trzymam w bagażniku składane krzesło. Zaledwie dziesięć minut od domu mogę zrobić natychmiastowe wakacje wśród drzew z kaczkami na jeziorze.

Jeśli uda mi się trzymać syna z dala od drzwi na dłużej niż 5 minut, gorący prysznic zapewni kilka idealnych chwil. Zwracam na to uwagę - lekkie skubanie wody, zapach i jedwabistość mydła, muzyka, zwykle jazz, maskująca dźwięki domu, chwile. Następne zadanie nie ma znaczenia - jeszcze.

Wraz z moimi zwykłymi spotami mam kilka jednego lub dwóch timerów, które wciąż czule pamiętam. Kiedyś poszedłem na konferencję w Tennessee. Każdego dnia po warsztatach pomijałem zabawę grupową na wieczór w moim pokoju hotelowym przy lampce wina, gazecie i samotności. Cały wieczór dla siebie ?! Nic w Oprylandzie ani w żadnej innej atrakcji nie mogło zaoferować nawet najmniejszej konkurencji obok tak rzadkiej uczty. Zrobiłem to samo na konferencji w Stone Mountain. Czy czułam się winna, gdy wylegiwałam się w pokoju hotelowym, zaledwie dziesięć minut drogi od domu, obowiązków domowych i jeszcze jednej rzeczy do zrobienia? Ani trochę.

Czuję się nieswojo, nawet nerwowy, kiedy nie mogę znaleźć sposobu na bycie we własnym towarzystwie ... sam. Potrzebuję tego czasu tak bardzo, jak potrzebuję innych rzeczy niezbędnych do życia. Pewnego razu wydałem osiemdziesiąt dolarów, żeby przez kilka godzin zameldować się w pokoju hotelowym; było po prostu zbyt gorąco, żeby siedzieć w moim samochodzie. Kiedy głos rozsądku próbował wtargnąć z niechcianymi informacjami o skumulowanym oprocentowaniu tych osiemdziesięciu dolarów, włożyłem w niego skarpetę i zamówiłem obsługę pokoju.


Życie w samotności i kochanie: Przewodnik po rozkoszowaniu się życiem solo


Instrukcje Wideo: Kubacki: Byli ludzie, którzy mieli pretensje o moją radość po złotym medalu (Może 2024).