Lista i żywe poprawki
Jeśli pójdziesz na spotkania typu step, takie jak ja, które następują po miesiącach roku, do końca września czujesz się wyczerpany krokami 8 i 9. O dziwo jednak, bez względu na to, ile razy jestem na spotkaniach, które omawiają krok (i robimy jeden cały miesiąc na krok), słyszę coś nowego lub mam objawienie dotyczące mojego powrotu do zdrowia. A ponieważ poproszono mnie o przemówienie w Kroku 8 w tę niedzielę, wydaje mi się, że wciąż jest kilka rzeczy, które moja Wyższa Moc chce, abym albo się tam wypowiedział, albo wyjaśnił coś w ramach mojej trzeźwości.

Wydaje mi się, że wyczerpałem etapy 8 i 9 w moich artykułach od tego, jak zrobić krok 8, do wszystkiego, czego doświadczyłem w kroku 9; ale kiedy wszystko zostanie powiedziane i zrobione, w moim wyzdrowieniu zawsze objawia mi się więcej i to właśnie chcę wam przekazać.

Kiedy ktoś zaczyna pracę nad krokami, wydaje się, że większość przybyszów zdaje sobie sprawę i obawia się kroków 4, 5, 8 i 9. Wszyscy wiemy, dlaczego są tak zastraszani. Wymagają zaufania, uczciwości, pokory, otwartości, gotowości i prawdopodobnie wielu innych. Innymi słowy, wszystkie cechy, które wielu z nas nie opanowało, kiedy wchodzimy w fazę zdrowienia. Dla wielu z nas krok 9 może być najbardziej niewygodny, ponieważ musimy teraz wyjść poza strefę komfortu, którą sami ustaliliśmy, współpracując ze sponsorem, którego znamy i którym ufamy. Ale co, jeśli moglibyśmy zrobić krok 8, tworząc listę wszystkich osób, które skrzywdziliśmy, nie wiedząc, że krok 9 oznacza, że ​​musimy dokonać bezpośrednich poprawek (jeśli to możliwe)?

Oczywiście to niemożliwe. Ale pomyśl o wolności i dalszej chęci dodania pewnych osób do naszej listy, których inaczej nie moglibyśmy zrobić. Myślę, że większość z nas miałaby dłuższą listę, a może nawet bardziej szczera lista. Proszę wiedzieć, że teraz wnioskuję, że ktokolwiek celowo powstrzymuje się od listy z kroku 8. Sugeruję tylko, że gdybyśmy „burzy mózgów” przygotowali naszą listę, wiedząc, że to wszystko, co musieliśmy zrobić, uważam, że lista byłaby zupełnie inna. Być może, gdy to zrobimy, mimo że mogliśmy już przejść przez te kroki, możemy znaleźć kilka osób, za którymi tęskniliśmy za pierwszym razem. Bez względu na to, jak długa jest ta lista, pamiętamy, że nasze poprawki nie mogą zaszkodzić nikomu, w tym nam samym.

To prowadzi mnie do faktycznych poprawek dokonanych w kroku 9; w szczególności „żywa zmiana”. To inny temat, który uderzył mnie w zeszłym tygodniu jak błyskawica. Nie, nie sądzę, żeby było to doświadczenie duchowe, ale rzeczywiście był to kolejny moment jasności. Wielu z nas, a może większość z nas, musiała przede wszystkim wynagrodzić członków rodziny. W przeciwieństwie do byłych pracodawców, przyjaciół, współpracowników i innych, którzy nie widzą nas codziennie lub nie mają dziś z nami żadnego innego związku, naprawiamy to w zależności od sytuacji. Wydaje się, że dzięki naszym rodzinom, codziennym ludziom, których kochamy, zarabiamy na życie. Prawie musimy. Nie jesteśmy w stanie zrekompensować wyrządzonych im krzywd, ponieważ przeszłość jest przeszłością. O ile nie poprosą nas o zrobienie czegoś specjalnie dla nich w ramach poprawek, żywe poprawki są zwykle najbardziej przydatne dla wszystkich zainteresowanych.

Niedawno zdałem sobie sprawę, że najtrudniejsze do uhonorowania są te zadośćuczynienia, których dokonałem. Dlaczego? Nadal nie uwolniłem się od wielu wad, które są częścią mnie. Kiedy zarabiałem na życie, podjąłem decyzję o zmianie mojego zachowania. Za każdym razem, gdy czuję się zły, kontrolujący, niezadowolony i kłótliwy, zdałem sobie sprawę, że właśnie zrezygnowałem z moich życiowych poprawek. Wiem, że dłużej oczekuję doskonałości, ale nie lubię, gdy łapię się na mówieniu lub robieniu tego, co wiem, że to niewłaściwe zachowanie. To nie są duże rzeczy. Są to małe codzienne rzeczy, które nie sprzyjają harmonijnemu życiu z rodziną - komentarze, postawa, wygląd (rodzaj zabójstwa), które po prostu nie są konieczne.

To drobiazg i brzmi małostkowo, ale w tej sytuacji zaczęło się wiele kłótni. Ja i mój mąż gdzieś jedziemy, a on wybrał zupełnie inną trasę niż ja. Czy jestem cicho? Nie. Muszę go zapytać, dlaczego nie idzie „moją” drogą; to jest łatwiejsze, mniejszy ruch itp. Pojawia się kłótnia, ponieważ nie tylko zrobiłem coś, co doprowadza go do szaleństwa, argumentuję, że nie powinien być tak wrażliwy, kiedy formułuję „sugestię”. Myślę, że rozumiesz.

Żyjące zadośćuczynienie to tak naprawdę tylko decyzje, by żyć jak dobry człowiek, traktując innych z życzliwością (Złota Reguła), będąc dobrymi obywatelami, dobrymi pracownikami, uczciwymi, wrażliwymi i wszystkimi innymi cechami przypisywanymi przyzwoitemu człowiekowi. Dlaczego więc czasami jest to takie trudne? Zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę nie chodzi o bycie uzależnionym, ale o bycie członkiem rasy ludzkiej. Tylko my, uzależnieni, musimy zrozumieć i zrozumieć, jak zachowuje się „dobry” członek rodzaju ludzkiego.

Zarabianie na życie nie jest jednorazową sprawą. Każdego dnia przez resztę życia mamy szansę stać się osobą, którą chcemy być. Nie możemy tego zrobić sami.Codzienny kontakt z naszą Siłą Wyższą poprzez modlitwę i medytację, a także poświęcenie czasu każdego wieczora na rzetelną inwentaryzację naszego dnia, zwiększa szanse, że będziemy w stanie zrealizować nasze zadośćuczynienie w sposób, który uhonoruje tych, których kochamy i szanujmy się również w naszym powrocie do zdrowia.

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.

Instrukcje Wideo: Jak bezpiecznie dekorować ciasta i torty żywymi kwiatami ???????? (Może 2024).