The Media and Mommy Wars
Mam dość „Mommy Wars”. Wydaje się, że co tydzień w mediach głównego nurtu pojawia się inny artykuł lub trendy w Internecie na temat tego, czy jakaś konkretna praktyka rodzicielska jest dobra, czy nie, poparta jakimś faktem lub po prostu reklamująca czyjąś opinię. Często artykuły te są zakorzenione w badaniach naukowych lub bieżących wydarzeniach. Mogą nawet wydawać się interesujące lub przydatne, dopóki nie przejdziesz do części artykułu, w której znajdziesz matkę, która obala przedstawione dowody na podstawie własnego osobistego lub anegdotycznego doświadczenia lub zestawu faktów, zwykle obronnie, i wywołuje „wojny mamusi”.

Teraz mam opinie na temat wielu praktyk rodzicielskich… właśnie dlatego piszę dla wczesnego dzieciństwa tutaj na CoffeBreakBlog.com. Oceniam praktyki rodzicielskie, które widzę (patrz mój artykuł „Wyznania matki osądzającej”), czytam książki i artykuły, które kształtują moje myślenie i wypełniają mój „zestaw narzędzi” dla rodziców. Ale nie toczę „wojny” z matkami, które myślą inaczej. Jeśli jestem w stanie wojny z czymkolwiek, to są to media, które wprowadzają w błąd ten rodzaj rodzicielstwa, który postanowiłem praktykować, oraz dezinformacja, która może zniechęcić tych, którzy chcą dokonać podobnych wyborów.

We współczesnym świecie Internetu, blogów, Facebooka i Tweetów jest wiele matek, które uczą i dzielą się swoimi wyborami i historiami. Chociaż często omawia się, a nawet zaleca się konkretną praktykę, ważne jest, aby pamiętać, że rzadko istnieje intencja, aby każdy, kto nie przestrzega tej praktyki, czuł się źle. Nie ma jednego sposobu na rodziców - sytuacja i historia każdej osoby jest inna. I chociaż czasami mogą istnieć fakty (powiedziałbym na przykład, że mleko matki jest zdrowsze niż mleko modyfikowane), nie oznacza to, że prosty fakt podyktowałby wybór, którego należy dokonać w złożonej sytuacji .

Chodzi o to, że większość matek to wie. I bardzo niewielu z nas uosabia określony rodzaj rodzicielstwa. I jeszcze mniej z nas żyje chwilami do oczekiwań, które sami stawiamy sobie jako matki. Ćwiczę dyscyplinę pozytywną. Ale kiedy mnie widzisz, mogę całkowicie stracić spokój z dziećmi. Karmię moje dzieci zdrową żywnością, ale dziś pozwalam im dzielić paczkę kubków z masłem orzechowym.

Myślę, że duża część tego, dlaczego pojęcie „wojen mamusi” przykuwa naszą uwagę, to fakt, że wszyscy zmagamy się każdego dnia z tym, jak nasze wybory wpływają na nasze dzieci. Dokładamy wszelkich starań, aby przetwarzać stale zmieniający się świat, dziecko i środowisko. Żyjemy w świecie sprzecznych informacji i sprzecznych priorytetów. Staramy się szukać odpowiedzi, ale często możemy znaleźć zasoby, które obsługują wiele, a nawet przeciwne odpowiedzi na pytanie. Staramy się nie popełniać „błędu”, a kiedy widzimy, że rodzice dokonują różnych lub przeciwnych wyborów, zastanawiamy się, co wiedzą, czego my nie robimy.

Nienawidzę tego, że media wykorzystują brak poczucia bezpieczeństwa matek z tym pojęciem „wojen mamusi”. Stawiają nas przeciwko sobie, aby sprzedawać więcej artykułów lub zdobywać więcej trafień na stronie internetowej. Ale nie jesteśmy przeciwko ktokolwiek - jesteśmy dla naszych dzieci i bylibyśmy w stanie działać bardziej jako społeczność wspierająca się nawzajem, gdyby media pomogły nam świętować różnice jako okazję do eksploracji, a nie zagrożenie. Pamiętając, że chodzi o wybory innej matki jej a jej dzieci, nie o mnie i moich, bez względu na to, czy są takie same czy różne, ma krytyczne znaczenie. Jako pisarze i czytelnicy online przyłączcie się do mnie, opierając się przynętom, gdy dziennikarze wzywają wojny mamusi, ponieważ nie może być wojny, jeśli dwie strony nie pojawią się, aby walczyć.

Instrukcje Wideo: Mom Wars feat. Sumukhi Suresh | Girliyapa M.O.M.S (Kwiecień 2024).