Małpy, Wrony i Maharishi
W 1950 r. Grupa naukowców zauważyła niezwykłe zjawisko na obszarach lądu oddzielonych oceanem. Obie wyspy miały populacje małp, ale dwa plemiona, jeśli wolisz, nie były w stanie komunikować się ze sobą z powodu odległości i barier fizycznych. Niemniej jednak, gdy mieszkańcy jednego lądu zaczęli ćwiczyć zachowania masowo, działania nagle pojawiły się na drugim atolu. Nazwany Stu Małp Teoria ta idea została następnie spopularyzowana w 1975 roku przez pisarza Kena Keyesa. Niestety, ze względu na poglądy polityczne i pisarza, oprócz braku dyscypliny naukowej, naukowcy przestali badać to zjawisko.

Mniej więcej w tym samym czasie pomysł o nazwie Efekt Maharishi stał się częścią globalnej rozmowy. Pomysł ten został nazwany na cześć Maharishi Mahesha Jogina, założyciela Transcendentalnej Medytacji. W 1960 r. Twierdził, że efekty jego stylu wykraczały daleko poza indywidualną poprawę, a grupa medytujących mogła zmienić otaczającą ich społeczność. Szesnaście lat później, w 1974 r., W badaniu akademickim przeanalizowano tę ideę, zauważając, że medytacja przez jeden procent populacji obniżyła wskaźnik przestępczości w tym obszarze o szesnaście procent. Od tego czasu nauka rozwijała się w prawdziwej naturze efektu Maharishi. Niektóre badania twierdziły, że wykazują wyraźny związek między medytacją a poprawą społeczności; inni wyśmiewali ten pomysł, stwierdzając, że badania nie mają podstaw naukowych rygorów.
W 2011 r. Przeprowadzono więcej badań w tym obszarze, tym razem z wronami.

Naukowcy zauważyli, że inteligentne ptaki potrafią rozróżniać ludzkie twarze i zapamiętywać ludzi. W szczególności wściekłe wrony były w stanie utrzymać i dzielić się urazami. Kilka niezadowolonych wron najwyraźniej przekazało swój gniew innym wronom, przekazując nastrój całej społeczności. Co więcej, dzieci tych wron wkrótce podzieliły się nastrojem, chociaż nigdy nie były świadkami pierwotnego incydentu. Ta grupa badań jest zgodna z protokołem naukowym, a naukowcy nadal wykorzystują oryginalne teorie.

Co to wszystko oznacza dla poszczególnych medytujących? Chociaż dwie pierwsze idee nie zostały potwierdzone przez rygorystyczną kontrolę naukową, zrodziły one pogląd, że nasze indywidualne działania, czy to w oczach publicznych, czy prywatnych, mają reperkusje. Czy to wydaje się oczywiste? Przejdźmy zatem o krok dalej. Chociaż myślimy o naszym czasie medytacji jako dbanie o siebieczy może to nie wpłynąć na otaczający nas większy świat?

Na poziomie zdrowego rozsądku wiemy, że nasze nastroje są komunikowalne. Pomyśl o zapłacić dalej pomysł. Jeśli wyświadczę przysługę komuś i poprawię jego, jej lub ich jakość życia, osoba ta będzie mogła kontynuować przekazywanie dobrobytu. Wiemy, że medytacja pomaga jednostkom być bardziej spokojnym, skoncentrowanym i zdolnym do samodzielnej pracy samskarylub wady postaci. Dzięki temu mogą bardziej pozytywnie wpływać na swoje społeczności. Czy może być prawdą, choć jeszcze nie naukowo zrozumiane, że nasze praktyki medytacyjne mogą rzeczywiście zmienić świat?

Jeśli martwisz się czymś wokół siebie, powiedzeniem jest powiedzenie, że zmiana tego stanu stała się częścią twojego zobowiązania wobec świata. Jeśli jesteśmy zaniepokojeni globalnymi problemami, musimy zrobić, co w naszej mocy, finansowo i politycznie, aby uczynić świat lepszym miejscem. Ponadto powinniśmy rozumieć nasz czas medytacji jako część większego dobra. Czy to z powodu wpływu na nasze działania, czy też metafizycznego wpływu na świat, medytacja może naprawdę pomóc.

Instrukcje Wideo: Błogość i ekstaza 3.0 (Może 2024).