Nigdy nie mów nigdy
Kiedy byłem młody, moja matka miała zwyczaj kłaść lekko palce jednej ręki na ustach, ledwo dotykając powierzchni, kiedy chciała, żebym był cicho. Dotyk był tak lekki, że uczucie trwało nawet po tym, jak jej ręka została zdjęta w postaci zabawnego małego łaskotania, który trwał irytująco. W młodym wieku przysiągłem, że nigdy nie zrobię tego mojemu dziecku!

Kiedy moja najstarsza córka miała dwa lata, była pełna ciągłych pytań. Nie miało znaczenia, gdzie jesteśmy ani kto składa się z publiczności, pytania wylewały się z jej ust jak woda z naturalnego źródła. Po prostu nie można ich było zatrzymać. Kiedy pewnego dnia byliśmy w sklepie spożywczym, bez przerwy pytała o różne jasne opakowania, które widziała na półce. „Co to jest, mamo? I to? Dlaczego to ma marchewkę? Dlaczego to jest zielone? Dlaczego to jest fioletowe? Desperacko próbowałem porównać etykiety na dwóch produktach, aby zobaczyć, które zawierają mniej cukru i sodu, a jej nieustanne pytania doprowadzały mnie do szału! Odwróciłem się do mojego słodkiego, niewinnego dziecka i delikatnie położyłem palce jej dłoni na ustach, najdelikatniejszym dotykiem, i zdałem sobie sprawę… Zachowałem się dokładnie tak, jak moja matka! Kiedy zdjęłam rękę, moja córka - o wiele bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - od razu wzięła dłoń do jednej ręki i otarła mocno usta tam, gdzie ją dotknąłem. Jej oczy płonęły z frustracji i natychmiast przypomniałem sobie, jak się czułem. Nie mogłem uwierzyć, że zrobiłem to, co ślubowałem, że nigdy tego nie zrobię.

Wcześniej czy później wszyscy zrobimy coś, co ślubujemy, że nigdy nie zrobimy. Nie można mi pomóc.

Nie wiem, czy dzieje się tak dlatego, że się męczymy i nagle widzimy nasze „zabronione” działania jako najłatwiejszy wybór, czy zabrakło nam opcji i nie widzimy nic innego, ani nie poddajemy się wzorcom, które są pochłonięci przez nasze doświadczenia. Niezależnie od tego jest to nieuniknione.

W okresie dojrzewania mojej młodszej córki / nastolatki nieustannie przypominała mi, że mam zbyt wiele zasad, kocham ją za bardzo i że nigdy nie będzie mieć zasad dla swoich dzieci, ponieważ były one zbyt restrykcyjne i nie pozwoliły im odkryć ich prawdziwej natury . (Później w życiu poinformowała mnie, że jej prawdziwym przekonaniem było to, że jeśli wystarczająco się skarży, poddałbym się i poddałam. Skąd, och, skąd ona bierze swój upór?) Moja najstarsza córka jest teraz zaręczona z młodym mężczyzna, który ma czteroletnią córkę z poprzedniego związku. Mała dziewczynka ma bardzo mało zasad, jeśli chodzi o innych członków rodziny - dziadków, matkę, ojca - a kiedy przychodzi, by zostać w domu mojej córki, okazuje się, że tylko ona egzekwuje wszelkie zasady i konsekwencje. Zadzwoniła do mnie kilka miesięcy temu, prosząc o radę, jak przedyskutować z narzeczoną konieczność wprowadzenia zasad dla jego córki i konsekwencje, które mogłyby wystąpić, gdyby je złamała. Kiedy zacząłem się śmiać, wielokrotnie przypominała mi, że sytuacja „nie była zabawna”. Przypomniałem jej o jej przysięgach, że nie ma żadnych zasad, kiedy miała dzieci, a po kablu telefonicznym zapadła cisza. „W porządku mamo”, odpowiedziała w końcu „miałaś rację. Czy myślisz, że możesz mi tutaj pomóc?

Właściwe zachowanie nie zawierało połowy zadowolenia, podobnie jak prośba o pomoc od matki, która kiedyś „za bardzo ją kochała”.

Wcześniej czy później złamiesz jedno ze swoich ślubowań. Kiedy to zrobisz, dokładnie rozważ, jak okropne jest to wykroczenie, zanim staniesz się dla siebie zbyt surowy. Uczymy się od naszych rodziców. Czasami uczymy się rzeczy, których nie chcemy powtarzać; czasami uczymy się dokładnie, co chcemy powielić. Oba są cennymi lekcjami. Jeśli jednak rzeczy, których nie chcesz powtarzać, to drobne wykroczenia, które nie wydają się zbyt złe w świetle dorosłości w porównaniu z zacienionymi obszarami dzieciństwa, nie przejmuj się tym zbytnio. Palce dłoni, lekko ułożone na ustach, oraz system reguł i konsekwencji wcale nie są tak straszne.

Instrukcje Wideo: Popek x Sobota x Matheo - Nigdy nie mów nigdy (Kwiecień 2024).