W czerwcu spędziłem tydzień z rodziną w kondominium w Puerto Vallarta i zacząłem myśleć, że wynajem apartamentu byłby doskonałym miejscem na miesiąc miodowy dla par, które chciałyby świetnej oferty oszczędzania pieniędzy na dużej powierzchni w pobliżu centrum P.V.

Wynajęliśmy mieszkanie z dwiema sypialniami i dwoma łazienkami z pełną kuchnią, pralnią, jadalnią, salonem (z odtwarzaczem DVD i DVD), dostępem do Internetu i wspólnym basenem za 105 USD / noc (plus podatek). Wynajęliśmy od PVRPV.com (co, szczerze mówiąc, nie mogę dokładnie ustalić, co oznacza PVRPV ....) i usługa nie mogła być bardziej na najwyższym poziomie.

Zmienialiśmy hotel z P.V. do mieszkania i uroczo przyjazny przedstawiciel PVRPV.com zabrał nas do swojego samochodu i zawiózł do naszych nowych, przestronnych, eleganckich wykopalisk zaledwie sześć przecznic od głównej promenady nad oceanem (wyłożonej restauracjami, barami i sklepami). Dał nam kilka darmowych koszulek PVRPV i odświeżającą lodowatą wodę butelkowaną (to te małe rzeczy, które mnie łaskoczą). Zostaliśmy oprowadzeni po mieszkaniu i powiedziano nam, żeby zadzwonić, jeśli mieliśmy jakieś problemy.

Z 1700 stóp kwadratowych, sprzątaniem dwa razy w tygodniu, niesamowicie chłodnymi klimatyzatorami, wygodnymi łóżkami, dużą ilością szafy, pełną lodówką do przechowywania śniadań i lunchów oraz basenem, który był zawsze pusty, byliśmy w niebie! Tak miło było czuć się „jak w domu” podczas wakacji. Robiliśmy pranie, dzieci zjadały swoje ulubione potrawy śniadaniowe, a ja i mój mąż mieszaliśmy co popołudniowe drinki w kuchni w blenderze.

Nasze szczególne mieszkanie w Puerto Vallarta, Casa Antonio del Mar, było na wzgórzu. Mieliśmy OGROMNY balkon, który oferował fenomenalne widoki na całe centrum miasta i zatokę Banderas. Wieczorami, kiedy byliśmy w domu o zachodzie słońca, cieszyliśmy się absolutnie wspaniałymi widokami zmieniających się kolorów. Plus, każdej nocy o 21:00 moje dzieci oglądały pokaz fajerwerków ze statku pirackiego (oferującego obiad i pokaz) zadokowanego w zatoce. To prawda, że ​​był to mały, krótki pokaz sztucznych ogni, ale podobała nam się darmowa rozrywka!