Stawianie pięty na pierwszym miejscu w sztukach walki
Jedną z pierwszych rzeczy, których nauczyłem się w Wing Chun, które całkowicie zaskoczyły mnie, był pomysł obracania się na piętach, a nie na stopach. Można by pomyśleć, że jest to dość prosta rzecz. Chodzi mi o to, że chodzimy każdego dnia i poruszamy się wszystkimi częściami stóp. Ale tak nie było. Próba nauczenia się, jak się poruszać, a raczej nie nauczyć się lat nauki obrotu, okazała się kilkutygodniową przygodą.

Skłoniło mnie to do rozpoczęcia badań nad rolą pięty w postawach sztuk walki. Większość dyscyplin sztuk walki, które uczą wszystkiego o ustawianiu stopy, zwykle skupiają się na jej kącie. Jest albo prosty, albo pod kątem 45 stopni. Niektóre postawy wymuszają skupienie się na stopie na przedniej lub kulistej części stopy, na przykład ruchy przejściowe, takie jak postawa kota lub kopnięcia. Ale bardzo niewielu tak naprawdę instruuje użycie pięty stopy.

Kontynuując to badanie, wiele zajęć sportowych i sportowych kładzie nacisk na użycie piłki stopy. W tańcu większość ruchów wykonywana jest obcasami celowo z ziemi. Na boisku i boisku, aby skutecznie biegać, zwykle lądujesz gdzieś między piętą a śródstopiem i spędzasz jak najmniej czasu w tej pozycji. Niektórzy biegacze używają nawet piłek do biegania. Podczas jazdy na rowerze zwykle pedałujesz za pomocą stóp, a nie pięt. Jeśli pięta jest używana, zwykle służy do sadzenia lub utrzymywania ostatecznej nieruchomej pozycji, takiej jak skok w dal lub pchnięcie kulą.

Nawet po prostu widząc, jak normalni ludzie chodzą każdego dnia, z wzorców noszenia podeszew ich butów wynika, że ​​przód stopy jest wykorzystywany bardziej niż plecy. Dlaczego więc Wing Chun położył tak duży nacisk na tę pozornie niezręczną część stopy?

Odpowiedź leży w zastosowaniu i technikach. Jest to rozwiązanie, które można zastosować do każdego badania sztuk walki.

Po pierwsze, należy uznać, że Wing Chun czerpie większość swojej siły z ataków z bliskiego zasięgu. Często znajdujesz się w normalnej odległości od przeciwnika. Zatem zdolność poruszania się jest ograniczona. Obracanie na pięcie, a nie na łapie stopy w tak bliskim zakresie, pozwala na większą generację energii lub siły i minimalizuje wielkość fizycznego przemieszczenia potrzebnego do wytworzenia takiej siły.

Kiedy ktoś obraca się na pięcie, a nie na palcu, aby rzucić cios, wyrównanie ciała się nie zmienia. Obrót palców powoduje skręcenie górnej części ciała. Ponownie, jest to świetne do generowania zasięgu. Ale z bliskiej odległości oznacza to, że moc w tym uderzeniu nie jest osiągana, dopóki nie zostanie osiągnięty pełny zasięg, który byłby poza walką na odległość.

Zastosowanie piłki stopy pozwala na zwiększenie zasięgu, wyciągając nogę i stopę poza obszar ciała. Użycie pięty do zejścia w pierwszej kolejności tworzy krótszy krok, odciągając ciało do tyłu, co jest dokładnie tym, czego potrzeba, gdy jest mało miejsca do pracy.

W defensywie obracanie się na piętach pozwala ci nadal generować siłę, nawet jeśli poruszasz się do tyłu. Podczas gdy niektórzy ludzie są w stanie nadal generować energię podczas ruchu do tyłu, korzenie pięty podczas cofania pozwalają na znacznie więcej. Pięta pozwala na zakorzenienie, co powoduje, że atakujący musi naciskać na ziemię pod piętami, a nie tylko atakujący.

Wreszcie, ponieważ większość ruchów w sztukach walki opiera się na obrotach kuli i ruchach obejmujących przód stopy, obrót na pięcie stanowi element nieoczekiwanej walki. Ruchy są mniej przesadzone, przez co trudniej jest przewidzieć, kiedy i gdzie można przejść do następnego. Może to spowodować, że twój przeciwnik nadmiernie się przedłuży i ujawni punkty żywotności, których w innym przypadku by nie zrobiły.

Chociaż dla niektórych osób nauczenie się poruszania prawie wyłącznie na piętach, a nie na nogach, może być bardzo niewygodne, istnieją wyraźne zalety i sytuacje, w których nauka tej umiejętności przydałaby się w sztukach walki. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, spróbuj bawić się czopami pięty podczas treningu sztuk walki. Może to dać przewagę, której potrzebujesz.

Instrukcje Wideo: Damian Janikowski - pierwszy wywiad po KSW 47 (Może 2024).