Piętno przeciwko telewizji SciFi
Nie mogę już milczeć. Skaczę na modę. Odłożyłem mój regularnie planowany artykuł do tej przestrzeni, ponieważ mam coś ważnego do powiedzenia. „Battlestar Galactica” to fantastyczny program, którego nikt nie ogląda. Ludzie, przełamcie swoje absurdalne stereotypy w telewizji scifi i wykorzystajcie to, co oferuje ten gatunek.

Dobra telewizja to dobra telewizja, ponieważ ma ciekawe i prawdopodobnie wadliwe postacie, fascynujące historie i dobre pisanie - i jest tyle dobrej telewizji scifi, ile jest dobrego innego rodzaju telewizji. Reputacja Scifi TV z powodu złego aktorstwa i złych reklamówek jest niezasłużona - jasne, że jest zła telewizja Scifi, tak jak ogólnie jest zła telewizja. Ale to źle, że telewizja scifi w ogóle nie jest traktowana poważniej. To zbrodnia, że ​​„Battlestar Galactica” zdobyła nagrodę Peabody, ale nie została nawet nominowana do nagrody Emmy (poza kategorią efektów specjalnych). Jaki inny program w telewizji próbuje nawet odzwierciedlić ponurą rzeczywistość wojny i okupacji w miejscach takich jak, powiedzmy, Irak? Wiesz, to miejsce, które jest codziennie w wiadomościach? Scifi TV może być ważny jak również dramatyczne.

Żeby nie bić martwego konia - mam na myśli mnóstwo mediów, które niweczyły niesprawiedliwość wycinania „BSG” z nagród i ocen. Ale nie tylko ten program szybko się kręci - to tylko najnowszy incydent. Scifi ma długą tradycję rozwiązywania problemów i przekręcania ich, abyśmy mogli zastanowić się, kim i czym jesteśmy i dokąd zmierzamy. W najlepszym wydaniu telewizja science fiction zawsze stanowiła lustro dla naszego społeczeństwa. Ten gatunek może korzystać z nowych ustawień, gadżetów i światopoglądów, aby przełamać bariery kulturowe i religijne w sposób, który pozwala nam naprawdę odkrywać ludzką naturę bez powodowania zamieszek na ulicy.

David Eick, jeden z producentów „Battlestar Galactica”, powiedział w wywiadzie dla nas zeszłej jesieni, że „Battlestar Galactica” bardzo podąża za tym modelem: „Nie tyle wymyślenie nowego pomysłu, co powrót do stary, który brzmi: „wykorzystajmy science fiction jako pryzmat lub zasłonę dymną, jak to miało być, w celu omówienia i zbadania problemów dnia… To właśnie tam idziemy, jeśli chodzi o opowiadanie historii, informowanie w dość łatwy, nieskrępowany lub wymyślony sposób, przekazując te historie z pewnym akcentem społeczno-politycznym. ”

Spójrzmy na jeden odcinek „Star Trek: The Next Generation” z 1992 roku, „The Outcast”. W nim Enterprise spotyka kulturę zwaną J'naii, w której wszystkie istoty są androgenne, a ludzie, którzy wyrażają preferencje dla jednej płci w stosunku do drugiej, zostają przeprogramowani. Riker zakochuje się w niej o imieniu Soren, ale ostatecznie przechodzi terapię psychotektyczną, aby usunąć swoje uczucia do niego. To sprawia, że ​​myślisz, prawda? O homofobii, obyczajach kulturowych i innych ważnych tematach.

W 1983 r. Miniserial „V” opowiadał historie o kosmitach przybywających na Ziemię i udających przyjaznych, a jednocześnie uwięzionych naukowców i innych, którzy stanowili zagrożenie. Stworzyli programy dla odwiedzających młodzież w celu indoktrynacji dzieci; zaokrąglili niezliczoną liczbę ludzi i sprawili, że zniknęli; przedstawili światu promienną (ludzką) twarz. Brzmi dla ciebie trochę jak nazistowskie Niemcy?

Pod koniec lat 80. mieliśmy również „Alien Nation”, który pokazywał problemy dwóch ras współistniejących obok siebie po tym, jak kosmici byli umieszczani w kwarantannie przez lata. Dzięki tej formule program był w stanie zbadać konsekwencje rasizmu i uprzedzeń.

I mógłbym wymienić setki podobnych przykładów z pokazów scifi w całym spektrum. „Babylon 5”? Co powiesz na złożoną i antagonistyczną relację między rasami, widzianą przez pryzmat amerykańskiej stacji kosmicznej podobnej do ONZ? „Xena: Warrior Princess”, która wydawała się kampaniczna, ale była pionierem w stosunkach między kobietą a kumplem, nie unikając pytań o homoseksualizm? „Ziemia 2”, która patrzyła na dziwność nowej planety o różnych formach życia i jak my, ludzie, radzimy sobie z nieznanym?

Ludzie, którzy kochają telewizję scifi, wiedzą to o swoich programach - że zwykli ludzie nie zawracają sobie głowy ich zrozumieniem, ponieważ myślą, że rasa istot cyborga zwanych Cylonami brzmi głupio - głupiej niż niewiarygodnie szalone wybryki telenoweli, które mają miejsce w programie takim jak „Desperate Gospodynie domowe ”najwyraźniej. Statków kosmicznych i robotów nie można traktować poważnie, mimo że stanowią one naturalny przerost naszej bardzo ludzkiej i bardzo innowacyjnej wyobraźni.

Eick zauważył: „Myślę, że nasz tytuł… nasza sieć, a bardziej ogólnie nasz gatunek zawsze będzie ograniczał ekspozycję programu.Na pewno pozostaje nam wyzwanie znieść te ograniczenia. Znam ludzi, którzy kochają programy takie jak „24” i „Nip / Tuck” oraz „The Shield” i „The Sopranos”, które, jak sądzę, w kontekście czysto tonalnym lub tematycznym również pokochałyby ten program. Ale prawdopodobieństwo, że spróbują tego spróbować, jest mniejsze z powodu tytułu i myślę, że dotyczy to takich rzeczy jak Emmy. ”

Ale oto pociecha - wielu z nas widzów telewizji scifi lubi być poza tym, co uważa się za główny nurt. To tak, jakbyśmy wiedzieli coś, czego reszta świata nie wie. Mamy najlepiej strzeżoną tajemnicę, a to oznacza, że ​​nasze życie jest nagradzane świetną telewizją, podczas gdy reszta świata podchodzi do takich rzeczy, jak „Deal or No Deal” i „Apprentice Top Brother Big Survivor Idol”. Eick powiedział o „Battlestar Galactica”: „Początkowy entuzjazm do serialu pochodził z miejsca, w którym ludzie mówili:„ Nie uwierzyłbyś. Nazywa się to „Battlestar Galactica”, ale tak naprawdę to lub tak naprawdę. Potrzebowałeś więc tego początkowego kontekstu, potrzebowałeś tego punktu wyjścia, aby się przeciwstawić. Potrzebowałeś czegoś, by… obalić, aby zwrócił na siebie uwagę. ”

„Battlestar Galactica” nie ma nic wspólnego z wywrotem: pokazuje, że ludzie mogą być czasem bardziej nieludzcy niż maszyny, zmieniając scenariusz, zamieniając dobrych ludzi w zamachowców-samobójców i pozwalając nam sympatyzować z powstańcami, a nawet przekazywać maszynom religię. Ostatecznie to, że „Battlestar Galactica” udało się wywrócić, sprawia, że ​​jest to tak fantastyczny program. Więc przypuszczam, że nie powinienem być tak surowy dla amerykańskiej publiczności telewizyjnej. Chciałbym jednak zobaczyć świat, w którym scifi TV jest traktowane poważniej. Zasługuje na to, a ja nie cierpię patrzeć, jak znakomite programy zmieniają się z powodu ignorancji publiczności.

Wbrew temu, co słyszeliście, telewizja scifi jest (i zawsze była) tym, co oznacza być człowiekiem. I dlatego warto.




Instrukcje Wideo: PIĘTNO NIENAWIŚCI (1986) HD lektor PL (Może 2024).