Terroryzm i wolność
W pierwszych dwóch artykułach z tej serii przyjrzeliśmy się sposobom redefiniowania słów, takich jak bezpieczeństwo wewnętrzne, świadek materialny i kombatanci wroga, aby osiągnąć cele rządów. W tym trzecim i ostatnim artykule z tej serii, analizującym ważny raport Timothy'ego Lyncha na temat Double Speak and the War with Terrorism, przyglądamy się terroryzmowi i wolności. Dwa najważniejsze słowa zostały przedefiniowane w wojnie z terroryzmem.

Walczymy z wojną z terroryzmem. Ale terroryzm jest taktyką, a nie wrogiem. Jest to narzędzie, którego używa wróg. Możesz pokonać wroga, ale nie możesz pokonać taktyki. Zawsze będzie jakaś nowa grupa, nowy wróg, chętny do przyjęcia taktyki terroryzmu. Terroryzm jest skuteczną bronią dla słabych przeciwko silniejszym wrogom, których nie mogliby pokonać na tradycyjnym polu bitwy. Jak więc pokonać taktykę? Lynch przygląda się niektórym działaniom administracji Busha po terroryzmie.


FBI zwróciło się do lokalnej policji o monitorowanie antywojennych demonstrantów i raportowanie do swoich jednostek antyterrorystycznych. Wojsko monitorowało wewnętrzne zagrożenia dla personelu wojskowego i obiektów, w tym spotkanie w domu kwakierów, gdzie działacze planowali protest rekrutacji wojskowej w miejscowym liceum. Czy byli to terroryści, o których martwiliśmy się, że będziemy musieli walczyć tutaj, jeśli nie walczymy z nimi w Iraku?

Nikt nie uważa, że ​​handlarze narkotyków są dobrzy dla społeczeństwa, ale czy są terrorystami? Według Timothy Lynch: „W Stanach Zjednoczonych jest około 20 milionów osób używających narkotyków”. W 2002 r. Biuro Krajowej Kontroli Narkotyków w Białym Domu sponsorowało reklamy rysujące związek między pieniędzmi przechodzącymi od handlarzy narkotyków do terrorystów. Po 11 września Karolina Północna uchwaliła nowe przepisy dotyczące terroryzmu dotyczące produkcji broni chemicznej. Prokuratorzy oskarżyli mężczyznę prowadzącego laboratorium metamfetaminy zgodnie z tym nowym prawem. Czy chcemy, aby pieniądze przeznaczone na walkę z terroryzmem były wydawane na walkę z narkotykami?

Gdy mężczyzna, który lekkomyślnie celuje laserem w samolot, zostaje oskarżony o zakłócanie załogi lotniczej na mocy aktu Patriot, gdy katolicka zakonnica ma zamknięte konto bankowe, ponieważ nie ma w aktach dowodu tożsamości, gdy zgłaszane są podejrzane działania złożył wniosek do byłego kandydata na prezydenta Boba Dole'a i byłego sekretarza obrony Franka Carlucciego za wyciąganie dużych wypłat gotówki z banku. Czy nic dziwnego, że nie możemy złapać prawdziwego terrorysty? Przy tego rodzaju skoncentrowanym ukierunkowaniu na zwykłych obywateli marnujemy nasze zasoby.

Timothy Lynch podkreśla, że ​​„Jednym z powodów, dla których rząd federalny nie udaremnił spisku z 11 września, jest to, że próbował zrobić tak wiele rzeczy, że stracił z oczu najważniejszą odpowiedzialność - obronę ojczyzny przed zagranicznymi zagrożeniami”. Tylko dzięki ponownej koncentracji naszych wysiłków na Al-Kaidie możemy uchwycić prawdziwe zagrożenie terrorystyczne, które dotyczy większości Amerykanów.

Wolność jest najważniejszym słowem w wojnie z terroryzmem. 9 września 2001 r. Prezydent Bush oświadczył: „Wolność została zaatakowana, ale nie zostanie pokonana”. Ale to wolność jest najbardziej zagrożona od 11 września, z tajnymi wezwaniami, tajnymi aresztowaniami, tajnymi zatrzymaniami i tajnymi procesami. Lynch cytuje autora Jamesa Bovarda, który zauważa, że: „Dla Busha wolność wydaje się tym, co rozszerza jego własną władzę polityczną. Cokolwiek niszczy wszelkie bariery władzy wykonawczej - to jest wolność. ” Czy to wolność, o którą chodziło Amerykanom po 11 września? Czy chcieliśmy dla naszego prezydenta wolności od kontroli i równowagi, które zapewnia nasza Konstytucja? A może bardziej interesuje nas definicja wolności w Słowniku Nowego Świata Webstera jako „stan lub jakość bycia wolnym; zwolnienie lub wyzwolenie spod kontroli jakiejś innej osoby lub jakiejkolwiek arbitralnej władzy; wolność; niezależność."

Ochronę naszej wolności i zwycięstwo w wojnie z terroryzmem można osiągnąć tylko wtedy, gdy skupimy się na prawdziwym zagrożeniu, którzy dopuścili się czynów, które doprowadziły do ​​śmierci trzech tysięcy ludzi 11 września. Kiedy przestaniemy pozwalać naszym przywódcom politycznym na wykorzystywanie Wojny z Terrorem do osiągania celów i władzy. Gdy pociągniemy ich do odpowiedzialności za to, że nie schwytali Bin Ladena, nie udaremnili wzrostu i popularności Al-Quedy na całym świecie. Nie wolno nam pozwolić im używać Doublespeak, redefiniować słownictwo, dezorientować przesłanie Wojny z Terrorem, pozostawiać nas mniej bezpiecznymi, a jednocześnie zwiększają swoją moc.

Instrukcje Wideo: Terroryści czy bojownicy o wolność? (Może 2024).