Albyn Leah Hall - wywiad autora
Ta pisarka / psychoterapeuta doskonali swoje umiejętności pisarskie od dzieciństwa i obecnie opublikowała dwie powieści, Deliria (1993, Serpent's Tail), który został opublikowany tylko w Anglii, oraz Rytm drogi (2007, St. Martin's Press). Obecnie mieszka w Londynie w Anglii. Ciesz się jej opiniami na temat pisania i życia pisarskiego.

Moe: Patrząc wstecz, było coś, co pomogło ci zdecydować się na pisanie? Czy wybrałeś to czy zawód wybrał ciebie? Kiedy „wiedziałeś”, że jesteś pisarzem?

Albyn Hall: Nie sądzę, żebym kiedykolwiek postanowił zostać pisarzem jako takim. W mojej rodzinie zawsze była miłość do książek, miłość do literatury i przyjemność czerpana ze słów. Z wahaniem mogę powiedzieć, że urodziłem się jako pisarz, że to we krwi. Byłem marzycielski, jedynak, dopóki nie skończyłem trzynaście lat i bardzo żyłem w swojej głowie. Prawdopodobnie czułam się lepiej z wyimaginowanymi przyjaciółmi niż z prawdziwymi. Ale przypuszczam, że można argumentować, że większość dzieci ma wysoce rozwinięte poczucie fantazji, ciekawość Niewidzialnego lub Innego, dopóki się z nich nie wyhoduje. Miałem szczęście mieć rodziców, którzy zachęcali mnie do pisania opowiadań i zachęcali mnie do obserwacji.

Kiedy wiedziałem, że jestem pisarzem? Prawdopodobnie kiedy inni ludzie powiedzieli mi, że jestem - rodzice, nauczyciele. Mogłem mieć siedem lub osiem lat, kiedy miałem poczucie, że pisanie jest tym, co zrobiłem. Wcześniej mogłem pisać, nie wiedząc, że piszę. W pewnym sensie myślę, że musiało to być miejsce bardziej wolne, te bardzo młode lata; pisanie bez narzucania etykiety. Ale w szczególności niektórzy ludzie byli wyjątkowo wspierający, szczególnie w tych bolesnych latach dojrzewania - pisanie stało się ucieczką, jedyną rzeczą, którą mogłem zrobić. Pewnego dnia powiedziano mi, że moja była nauczycielka niedawno zmarła i chociaż nie widziałem jej od około dwudziestu pięciu lat, byłem zrozpaczony - była jedną z osób, które wierzyły w moje pisanie, nawet gdy ja wątpiłem w to.

Nie wiem, czy byłem dobrym pisarzem jako dziecko czy nastolatek. Spodziewam się, że moje pisanie nie zaczęło się tak naprawdę, dopóki nie skończyłem dwudziestki, i nawet wtedy napisałem kilka rzeczy, które nie były zbyt dobre. Ale zawsze byłem bardzo ciekawą osobą i przypuszczam, że dzięki temu praca była świeża i nerwowa, nawet jeśli nie była dobra ani „literacka” jako taka. Ważne jest, aby być wścibskim dla każdego pisarza.

Moe: Co Cię inspiruje?

Albyn Hall: To jest trudne. Inspiruje mnie tyle rzeczy, a nie tylko literackich. Filmy zawsze były najważniejsze - dorastałem w kinie. I muzyka! Niesamowity utwór muzyczny - dowolnego gatunku - może wypełnić moją głowę tyloma kształtami, historiami i kolorami jak książki. W Rytm drogi, Często piszę o muzyce lub relacjach ludzi z nią.

Jestem pisarzem nastawionym na charakter, więc większość mojej pracy zaczyna się od pytania o ludzką naturę. Bardziej interesuje mnie, dlaczego robimy to, co robimy - wszystkie te dziwaczne, szalone, zabawne, destrukcyjne rzeczy, które robimy - niż w sprytnej historii lub fabule. Dla mnie największe dramaty pojawiają się wokół nas każdego dnia; na ulicy, w autobusach, nawet w naszych własnych domach. Mogę być zainspirowany rozmową, którą słyszę na stoisku prasowym, jak epicką wojną lub kaparami. W (najwyraźniej) zwyczajności jest magia.

Moe: Każdy pisarz ma dla siebie odpowiednią metodę. Większość z nich różni się jak wiatr, podczas gdy niektóre wydają się być podobne do innych pisarzy. Jak spędziłbyś swój typowy dzień pisania?

Albyn Hall: Warto poświęcić chwilę na sprawdzenie artykułu, który właśnie napisałem, który unosi się w sieci: zatytułowany „Jak rozpocząć powieść; Chęć bycia najlepszym i najgorszym”. W tym artykule szczegółowo omawiam niektóre moje metody pisania, a także małe sztuczki, których używam do nakłaniania się, gdy czuję się zablokowany lub zablokowany. (uwaga redaktora: artykuł można przeczytać na BackSpace.)

Ponieważ jestem również psychoterapeutą, zwykle piszę rano i widzę klientów po południu. Ale pisanie nie kończy się tylko po oderwaniu się od komputera. Im bardziej jestem zanurzony w powieści, tym bardziej moja głowa w niej brzęczy. Niektóre z moich najlepszych prac przygotowawczych lub mentalnych pisałem chodząc po Hampstead Heath lub w mojej ulubionej lokalnej kawiarni.

Moe: Jak długo zajmuje ci ukończenie książki, którą ktoś mógłby przeczytać? Czy piszesz od razu, czy poprawiasz w miarę postępów?

Albyn Hall: Trudno powiedzieć, ponieważ napisałem wiele książek (tylko dwie opublikowane) o różnej długości. Rytm drogi pisanie zajęło dużo czasu - ponad pięć lat. Zasadniczo zajmowałbym połowę tego czasu, ale cieszę się, że spędziłem te lata na pisaniu Rytm drogi. To była wspaniała meandrująca podróż i prawie się zasmuciłem, gdy się skończyła - pod pewnymi względami wciąż za nią tęsknię.

Moe: Kiedy masz pomysł i siadasz do pisania, czy zastanawiasz się nad gatunkiem i typem czytelników?

Albyn Hall: Nie, myślenie w ten sposób byłoby dla mnie przeszkodą. Doceniam to, że są niektórzy pisarze, którzy kierują się gatunkiem - szczególnie powiedzmy pisarze kryminalni i thrillery. Ale dla mnie, im mniej myślę o moim „rynku” - jak również o innych aspektach publikacji - tym lepiej! Kiedy zaczynam pisać powieść, nie mam pojęcia, jak to będzie. To wielka niewiadoma i chcę, by swoboda szybowała nad tym urwiskiem, nie mając pojęcia, dokąd zmierzam. Chcę być tak zaskoczony moją pracą, jak każdy czytelnik - pozwolić mojej własnej historii i bohaterom powiedzieć mi, gdzie iść.

Moe: Jakie badania przeprowadzasz przed nową książką i podczas niej? Czy odwiedzasz miejsca, o których piszesz?

Albyn Hall: Jestem zapalonym fanem badań. Moje badania dla Rytm drogi skontaktował mnie z eklektyczną grupą ludzi i zainteresowań: kierowców ciężarówek, ortodoksyjnych Żydów, ewangelicznych chrześcijan, policji w Anglii i Ameryce, psychiatrów, ekspertów prześladowania i ofiar prześladowania, broni, muzyków, festiwali bluegrassowych, życia w drodze, Pustynia Mojave ... prawdziwa przygoda. Badania pomagają postawić ludzką twarz na dany temat, a także utrzymać łączność z innymi i ze światem. Jednym z zawodowych ryzyk bycia pisarzem jest tendencja do odcięcia się, odizolowania, pochłonięcia samego siebie. Badania to świetny sposób na zdobycie świeżych doświadczeń, nadanie życia pracy krwi. Oczywiście nie każdy jest tak agresywny jak badacz; zależy to od tego, z czym czujesz się komfortowo. Niektórzy pisarze odnoszą się do książek lub badań archiwalnych do ludzi; cokolwiek działa.

Moe: Ile z ciebie i ludzi, których znasz, przejawia się w twoich postaciach? Skąd pochodzą twoje postacie? Gdzie rysujesz linię?

Albyn Hall: Rytm drogi nie jest bynajmniej powieścią autobiograficzną, nie w dosłownym sensie. Przekonałem się, że z wiekiem coraz mniej interesuję się własną historią i coraz mniej rozpaczam, aby świat ją usłyszał. Wolę odkrywać życie ludzi, z którymi nie mam nic oczywistego. Powiedziawszy to, bohaterowie powieści są podobni do ludzi w twoich snach; wszystkie odzwierciedlają oblicze autora, nawet te nieprzytomne. Na przykład z powierzchni niewiele mam wspólnego z Jo, córką młodego kierowcy ciężarówki. Ale pochodzi z jakiejś części mojej psychiki; ona jest jakby z moich bioder.

Moe: Pisarze często mówią o bloku pisarza. Czy cierpisz z tego powodu i jakie środki podejmujesz, aby sobie z tym poradzić?

Albyn Hall: Jestem trochę niepewny co do terminu „blok pisarza”, ponieważ implikuje coś konkretnego i odrębnego od siebie. Z pewnością są dni, w których nie mam ochoty pisać, ale niekoniecznie sugeruje to terminal. Nienawidzę szorstkich szkiców, więc można powiedzieć, że na bardzo wczesnych etapach pisania mogłem być blokowany każdego dnia. To tak, jak napisał Hemingway: „Najtrudniejszą rzeczą w napisaniu powieści jest oczyszczenie lodówki”. (Lub coś w tym rodzaju - parafrazuję.) Ważną rzeczą w tych czasach jest po prostu trzymanie się tego, trochę każdego dnia. Mam zasadę maksimum godziny zamiast próbować pisać, powiedzmy, co najmniej cztery lub sześć godzin, mogę napisać maksymalnie jedną godzinę. Zgodnie z tymi wytycznymi pięć minut to wciąż pełny dzień roboczy! Oczywiście, gdy będę robić postępy, stopniowo stanie się znacznie więcej.

Z mojego własnego doświadczenia i innych pisarzy myślę, że słynny „blok” często powstaje z oporu psychicznego; coś, z czym nie chcesz się zmierzyć w sobie, a więc na stronie. Pisanie grup jest do tego bardzo przydatne; Nie wiem, gdzie byłbym bez mojej grupy pisarskiej. Często dyskutujemy o problemach, które mamy, i jak pokonać własne problemy i opór. Często „blok” pochodzi po prostu z braku wiary w siebie, przekonania, że ​​praca nie jest dobra. Najlepszym panaceum na to jest po prostu pozwolić, aby praca przez jakiś czas była zła! Na tym właśnie polegają pierwsze szkice. Bycie „dobrym” nie ma znaczenia, gdy zaczynasz nową pracę. Bycie odważnym - stawianie czoła demonom, wyrzucanie go nawet wtedy, gdy myślisz, że to motek - to jest ważne.

Moe: Czy możesz podzielić się trzema rzeczami, których nauczyłeś się o biznesie pisania od pierwszej publikacji?

Albyn Hall: A) Miałem znaczną lukę między tymi dwiema książkami i tym razem wydaje się, że większy nacisk kładziony jest na autopromocję, szczególnie w Internecie. Kiedy ukazała się moja pierwsza książka, nie musiałem robić żadnej własnej reklamy; tym razem nie tak. Wydawnictwa, jak każda inna branża, stały się znacznie bardziej korporacyjne; W latach 90. nigdy nie słyszałem takich zwrotów jak „branding siebie”!

B) Sprzedaż powieści bez agenta jest praktycznie niemożliwa. Większość wydawców nawet nie patrzy na niechciane manuskrypty.

C) Po prostu w ogóle trudniej jest opublikować. Wydaje się, że wydawcy chcą dowodu, że powieść się sprzeda, i chcą, aby pasowała do ściśle określonej niszy lub działu marketingowego. Było to zawsze nieco prawdziwe, ale teraz wydaje się szczególnie wyraźne; stąd jest mniej wydawców podejmujących ryzyko w stosunku do nowych pisarzy.

Moe: O czym jest twoja najnowsza książka? Skąd pomysł i w jaki sposób ewoluowałeś?

Albyn Hall: Rytm drogi to książka, która istnieje na kilku poziomach. Mówiąc dosłownie, chodzi o Jo, córkę kierowcy ciężarówki, która dorasta na drodze z ojcem.Żyją w świecie fantasy, eskapistycznym pastiszu Americana i muzyki country, co jest tym bardziej ironiczne, że mieszkają i jeżdżą po angielskich autostradach - to tak, jakby szukali amerykańskiego snu w Anglii. Kiedy podnoszą młodą autostopowiczkę, wschodzącą piosenkarkę Cosimę, Jo ma obsesję na jej punkcie, w końcu podąża za nią do Kalifornii i ucieka od jedynego życia, jakie zna.

Na głębszym poziomie książka opowiada o smutku i szaleństwie i pragnieniu bycia kimś innym niż to, kim jesteś. Chodzi również o relacje między Anglią i Ameryką.

Moe: Kiedy nie piszesz, co robisz dla zabawy?

Albyn Hall: Nic zbyt radykalnego: Uwielbiam kino i teatr, koncerty i galerie. Jestem osobą towarzyską, więc lubię moich przyjaciół. Lubię inteligentne restauracje, ale jestem równie szczęśliwy w podejrzanych nurkowaniach. Gram bardzo irlandzkie skrzypce. Uwielbiam miasta, nawet brzydkie części - kocham Londyn. Nie jest to miejsce na biwakowanie i prawdopodobnie jestem trochę fobiczny, jeśli jestem na wsi zbyt długo, chociaż kocham morze. Lubię Arsenal - angielską drużynę piłki nożnej. Lubię wsiadać do pociągów i nie wiedzieć, gdzie skończę. Mam przyjaciela, z którym czasami to robię - żadne miejsce nie jest niewłaściwe.

Moe: Gdybyś nie był pisarzem, czym byś był?

Albyn Hall: To dobre pytanie. Jestem zarówno terapeutą, jak i pisarzem, ale prawdopodobnie nie byłbym taki. Kocham muzykę, ale myślę, że zawsze będę lepszym fanem niż muzykiem. Zawsze interesowałem się polityką, ale nie sądzę, żebym miał dyscyplinę, by być dobrym politykiem. Lubię uczyć - zarówno pisania, jak i psychoterapii. Ale jeśli chodzi o to, nie wyobrażam sobie, że nie jestem pisarzem bardziej niż wyobrażam sobie, że brakuje mi ramienia!

Moe: Jakie jest twoje ulubione słowo?

Albyn Hall: Rany, trudno powiedzieć - lubię „słodki”. Lubię „trzewny” i „lubieżny”. „Serendipity” jest raczej fajny. „Doolally” nie jest złe, chociaż rzadko słyszę, że ludzie spoza Irlandii go używają.

The Rhythm of the Road jest dostępny na Amazon.com.
The Rhythm of the Road jest dostępny na Amazon.ca.


M. E. Wood mieszka we wschodnim Ontario w Kanadzie. Jeśli chcesz znaleźć tego eklektycznego czytelnika i pisarza gdziekolwiek, to prawdopodobnie jest na jej komputerze. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź jej oficjalną stronę internetową.

Instrukcje Wideo: Bruno Mars Carpool Karaoke (Może 2024).