Booms and Busts 2010 - AL
Zazwyczaj istnieją trzy drogowskazy, które fani wykorzystują do śledzenia postępów sezonu baseballowego i ładnie pasują do letnich wakacji: Dzień Pamięci, Dzień Niepodległości i Dzień Pracy. Wkrótce nadejdzie Dzień Pamięci, więc nie czekajmy na ocenę, które zespoły jak dotąd przewyższyły ich oczekiwania, a które jak dotąd okazały się krótkie.

W lidze amerykańskiej niektórzy twierdzą, że promienie w Tampa Bay są niespodzianką, ale czy naprawdę? The Rays oszołomili świat baseballu swoim niespodziewanym proporcem AL w 2008 roku, a także dużym rozczarowaniem spadło do 84 zwycięstw po strasznie powolnym starcie. Mają mnóstwo talentu, to sięga głęboko, i pomimo ciągłych pytań o ich bullpen (zwłaszcza brakujący lewy JP Howell) i wytrzymałość ich dobrej początkowej rotacji, wydaje się, że znajdują się w siedzibie catbird na wschodzie AL.

Jeśli jakakolwiek drużyna z AL East oceni to jako miłą niespodziankę, to Toronto Blue Jays z trudem pozbędzie się swojego dzbana All-Star Roy Halladay w okresie poza sezonem. Ale Jays odradzają się, uderzają piłkę i wstrzyknęli się w gęstą rasę proporczyków. To zabawny zespół, który będzie czynnikiem.

Wśród wielkich rozczarowań był ponownie opracowany Boston Red Sox, który potknął się o bloki i którego podejście do rzutów i obrony wydawało się niewystarczające. Jednak opłacalny weekend w Filadelfii, zwycięstwo otwierające w Zatoce Tampa i odrodzenie „Big Papi” Davida Ortiza pozwoliły im wspiąć się na wysokość ponad 500, tylko 2 gry za Yankees za Dziką Kartę, a wszystko to dzięki asowi personelu Josh Beckett na DL. Wygląda na to, że Red Sox będą na dobrej drodze, aby wygrać swoje zwyczajne 95 gier i zaryzykują.

Jednak niezaprzeczalnym flopem jest Chicago White Sox w AL Central. Oczekiwano, że Pale Hose wykona mocny atak z silnym personelem do rzucania, którego kotwicą jest Pan Perfect Mark Buehrle i zdrowy poprzedni zdobywca NL Cy Young Award, Jake Peavy. Jak dotąd nic dla nich nie robi. Buehrle walczył podobnie jak inni starterzy i chociaż Alex Rios był miłą niespodzianką w OF, zeszłoroczna sensacja debiutanta, Gordona Beckhama, miała trudności. Po południowej stronie nie są to szczęśliwe dni i ciężko jest zobaczyć, jak zmieniają się lata tego roku.

Na zachodzie AL Zachód spoczywa na Seattle Mariners, którzy byli aktywni po sezonie w stopniu nieporównywalnym z żadnym innym zespołem. Dodali drogiego wolnego agenta, Chone Figgins, dawniej aniołów, który był przerażającym popiersiem. Wymienili się na Cliffa Lee, bohatera World Series, tylko po to, by zranić go podczas wiosennego treningu, a potem nie wspierać go biegami. Nie ma nic smutniejszego niż ich młody as, „król” Felix Hernandez, podpisany z lukratywną długoterminową umową, ale zmagający się z rekordem 3-4 po kolejnej ciężkiej porażce w niedzielę, gdy kozioł M upadł na padre San Diego. Wydaje się, że Ken Griffey Jr. z Hall of Fame stracił mojo i był tematem zawstydzającej historii (mocno) zaprzeczającej, że zasnął w klubie. Czy to prawda, czy nie, jego nietoperz pogrąża się w głębokim śnie.

Następnie przyjrzymy się Lidze Narodowej.

Instrukcje Wideo: Econstories: Fear the Boom and Bust [Subtitulado español] (Kwiecień 2024).