Ograniczanie praw obywatelskich dla dobra globalnego?
Nie popełnijcie błędu: Stany Zjednoczone zazdroszczą społeczności globalnej nie ze względu na ograniczenia, depresję i nieśmiałość, ale ze względu na prawa, które swobodnie wypowiada swoim mieszkańcom, możliwościom, z których mogą korzystać obywatele zarówno obywatele, jak i odwaga, którą zachęca tych, którzy są gotowi wyjść na nogę i ryzykować wiele, aby wiele zyskać. Jednak pod stopami istnieje ruch, który w istocie ma na celu przekonanie Amerykanów do ograniczenia ich praw obywatelskich dla dobra globalnego.

W świecie po 11 września w mediach toczy się wiele komentarzy i żartów politycznych. Daleka lewica obwinia obecną administrację Busha za wszystko i wszystko, w tym ataki, które ten kraj upamiętnia dzisiaj. Skrajna prawica nadal demonizuje lewicę i nie chce słuchać wszystkiego, co się z nią wiąże, w tym konstruktywnej krytyki wojny z terroryzmem. Ci, którzy są pośrodku, są gotowi oderwać włosy, ponieważ wydaje się, że zdrowy rozsądek, rozsądna dyskusja i dorośnięty dyskurs odchodzą na korzyść politycznego rzucania ognia i granatów werbalnych. Są też media. Chociaż czasami nie jest pewne, co dokładnie robią - poza byciem cheerleaderek dla prawicy lub lewicy - innym razem możemy być pod wrażeniem źle poinformowanych i nikczemnych pomruków pijanych gwiazd filmowych lub - które mogą być jeszcze gorzej - trzeźwi aktorzy.

Jednym z interesujących poglądów, które wydaje się mieć powtarzający się temat, jest pomysł, że Ameryka jest winna tragedii, która przeżyła 11 września. Zastanów się nad słowami Andy'ego Rooneya, który zakończył swoją 60 minut komentarz stwierdzając: „Amerykanie są zaskoczeni, dlaczego tak wielu ludzi na świecie nas nienawidzi. Wydaje nam się to takie miłe. Nienawidzą nas jednak. Wiemy o tym i staramy się chronić za pomocą większej ilości broni.
Chyba musimy to zrobić, ale mogłoby być lepiej, gdybyśmy wymyślili, jak zachowywać się jak naród w sposób, który nie sprawiłby, że tak wielu ludzi na świecie chciałoby nas zabić. ”(1) To stwierdzenie jest interesujące w że pociąga za sobą odpowiedzialność za atak, zamordowanie tylu naszych mężczyzn i kobiet oraz pozostawienie tylu dzieci bez mamy i taty, babci i dziadka, lub wujka lub ciotki - z powrotem! Nie obwinia to całkowicie złoczyńców, którzy sporządzili plany i je zrealizowali, lecz przyznaje okoliczności łagodzące.

Chociaż prawdziwość tego oświadczenia jest wysoce dyskusyjna, jest interesujące z punktu widzenia tego, że wzywa do ograniczenia praw obywatelskich. Czym jest naród, jeśli nie ludzie indywidualnie? Nie jest jasne, w jaki sposób, zdaniem pana Rooneya, my, ludzie, powinniśmy się zachowywać, aby nie „sprawić, by tylu ludzi na świecie chciało nas zabić?” Czy opowiada się za tym, abyśmy porzucili nasze prawa obywatelskie i ograniczyli prawo kobiety do głosowania - w końcu to musi szaleć dla tych, którzy opowiadają się za tym, by kobiety były podporządkowane, najlepiej niewolniczym, warunkom życia wśród nich. Być może powinniśmy pozbyć się naszych praw do wolności słowa, aby nie urazić nikogo w globalnej społeczności, nazywając ich aktami masowego ludobójstwa i rzezi „złem”? A może powinniśmy odebrać wolność wyznania i nie pozwolić już osobom czcić, kogo uznają za stosowne, w sposób, który uznają za stosowny, i zamiast tego wyrzucić wszelkie widoki i dźwięki religii - z wyjątkiem tych, które mogą zostać przyjęte przez wrogów Ameryki , żeby ich już nie urazić?

Jak widać, ta lista może być kontynuowana ad nauseam i jest bardzo mało prawdopodobne, że przyniesie jakiekolwiek realne rozwiązania dla „łagodniejszej, łagodniejszej Ameryki”, która nie będzie miała wrogów. Zamiast tego całkiem możliwe, że zasygnalizuje włamania i ataki, które spowodowały bunt naszych przodków!

Tak więc pan Rooney i in. al., być może zamiast ograniczać ciężko zdobyte prawa obywatelskie i wolności Amerykanów, bardziej produktywne byłoby ograniczenie morderczych apetytów tych, którzy uważają masowe zabójstwa i terroryzm za akceptowalne rozwiązanie tego, co ich dolega. Oczywiście, to tylko moja opinia.



(1)
//www.cbsnews.com/stories/2006/09/07/60minutes/rooney/main1980801.shtml

Instrukcje Wideo: Rzecznik Praw Obywatelskich i Poszukiwacze (Może 2024).