Taniec ten nazywa się frekwencją w Bangalore
Moja uczelnia jest bardzo zrelaksowaną instytucją, w której dzieci mają swobodę uczęszczania na lekcje i do 75% wzrostu. Nie wiążą ich więc z zamkniętymi bramami, ale bardzo rozsądnie dają im swobodę przychodzenia i wychodzenia, pod warunkiem, że w końcu mają 75% frekwencji, na bilet do sali na napisanie egzaminu.

Nauczałem na innych uczelniach, gdzie nie ma takiej reguły. Dzieci nie mają żadnej swobody, jeśli chodzi o obecność. Oczekuje się, że będą obecni każdego dnia. Szczerze mówiąc, jako wykładowca i profesor, uważam, że ta ostatnia metoda jest lepsza dla naszych studentów. Ponieważ nie wszyscy studenci są rozsądni, przychodzą na studia, aby grać głupców, z funduszy wypłacanych przez pobłażliwych rodziców. Rodzice, którzy dzisiaj głupio wspierają i popierają kłamstwa, dotyczące braku obecności przez ich podopiecznych.

Rodzice, którzy nie są tacy jak nasi rodzice - byli twardi i zdyscyplinowani, mając nadzieję, że zetrą z nami to samo swoje dzieci. Dzisiejsi rodzice najczęściej przysparzają problemów. Ślepo wspieraj ich brak uczęszczania i oczekuj, że dostaną bilet na hall ze względu na niską frekwencję, powołując się na kolegium jest zbyt surowe.

Czy nie zdają sobie sprawy, że jeśli dziecko nie jest regularne, nie może nauczyć się przedmiotu? Większość przedmiotów, zanim studenci osiągną college, uczy się głównie w klasie. Nie jest to stara metoda nauczania, polegająca na przekazywaniu notatek uczniom, których uczą się na pamięć.

Moje zajęcia są całkowicie praktyczne, a dzieci przeprowadzają wszystkie badania i przynoszą je na zajęcia. Tam uczą się stawać w zespołach i prezentować swoje PPT, które zapewnią im dobrą pozycję, gdy opowiadają swoje historie w medialnym świecie, w którym mają nadzieję być częścią. Uczą się robić PPT bez jednego błędu gramatycznego. Uczą się koncentrować i pracować jako zespół. Różnica, którą widzę od pierwszego semestru do czwartego sem jest niesamowita. Magia dobrych wychowawców działa na uczniów.

Zatem w jaki sposób słaba frekwencja pomaga uczniowi? W jaki sposób klasa bunkrów pomaga je edukować? Dlaczego uczelnia powinna wydawać świadectwo poparte poświadczeniami i poświadczeniami nauczycieli, być niewłaściwie wykorzystywana do wydawania świadectw nieregularnemu studentowi?

Kiedy pojechałem na studia za granicę, NIE było takiej koncepcji. Rzeczywiście, kiedy mówiliśmy o odsetku, nauczyciele byli wstrząśnięci postawami naszego trzeciego świata. Nie było takiej koncepcji, w której tolerowano by brakującą klasę. W rzeczywistości nieregularni uczniowie zostali zdyscyplinowani otrzymaniem certyfikatów przeniesienia i kazali im wyjść. Uczelnia musi zachować swoją nazwę i wiarygodność. Musimy doprowadzić te postawy do luźnej Azji.

Dlatego 75% frekwencji jest naprawdę bardzo liberalną postawą mojego college'u. W ogóle nie dawałbym żadnych zasiłków na uczęszczanie, z wyjątkiem choroby lub wypadków z odpowiednimi zaświadczeniami szpitalnymi. Tylko w przypadku, gdy istnieje prawdziwy powód, uczeń powinien otrzymać urlop i pozwolić mu odroczyć zdanie egzaminu.

Musimy być twardi, a jednocześnie rozumieć rodziców. Nie musimy wychodzić z półki, jeśli chodzi o wspieranie naszych dzieci, ponieważ niewłaściwie wykorzystają to podejście na własną szkodę. Zobacz historie sukcesu uczniów, którzy ukończyli zajęcia i odnieśli sukces w wybranych dziedzinach. Nie są skincherami, tymi, którzy zarzucili koledżu, tymi, którzy skomlili i zmusili rodziców do pokrycia leniwych pleców. Rozpoczęli studia i pracowali nad zwieńczeniem swoich zajęć. W tej lidze mam wielu w klasie i to oni przynoszą mi radość, a nie leniwi, którzy mają niedojrzałych rodziców.

75% Zrobiłbym to 100% w bicie serca.