Recenzja Dark Waters
Były więzień Brenta Carvera nie żył, a jego córka uciekała przed zabójcą. Tata Anny Silver wysłał jej wiadomość na kilka chwil przed śmiercią w pociągu podmiejskim. Jego ostatnia wiadomość mówi jej, żeby poszła do Brenta, a ona będzie bezpieczna.

Brent cieszył się wolnością po latach więzienia, a prywatność była dla niego ogromnym problemem. Kiedy u jego progu pojawiła się niespokojna i kłopotliwa kobieta, niechętnie postanowił pomóc jej z honoru wobec byłego kolegi z celi.

Wkrótce okazuje się, że ktoś ją ścigał i zrobiłby wszystko, aby dostać to, czego chciał. Niestety Brent i Anna nie byli całkiem pewni, dlaczego. Wiedzieli, że coraz więcej ciał pojawia się, gdy zabójcy jej ojca kontynuują poszukiwania.

Mroczne Wody został napisany przez autora Toni Anderson. Sukces tej historii wynika w dużej mierze z żywego opisu krajobrazu wokół wyspy Vancouver i brzegów Barkley Sound.

Autor jest biegły w zachęcaniu czytelników do odczuwania atmosfery, fizycznie i emocjonalnie. Tempo tej historii utrzymuje się w całej książce, dając czytelnikom poczucie, że niebezpieczeństwo jest realne.

Autor dobrze wykorzystuje postacie z poprzedniej książki, Niebezpieczne wody, na przykład brat Brenta, Finn, zapewniając ciągłość i realizm. Szybki thriller kryminalny sprawi, że czytelnicy będą przewracać strony.

Były dwa negatywne aspekty tej ekscytującej historii, która może niepokoić niektórych czytelników. Jedna z nich była dziwną sceną na początku książki, która wydawała się być wrzucona bez zastanowienia. Między nowo poznaną Brent i Anną było kilka stron zachowań erotycznych, co nie miało większego sensu. Potem wszystko się uspokoiło, a resztę książki warto przeczytać.

Moja recenzja pochodzi z kopii Advance Reader's - nieskorygowany dowód. Mam nadzieję, że autor usunął tę sekcję przed publikacją.

Drugi aspekt dotyczył zachowania Anny. Zdaję sobie sprawę, że autorka próbowała nam pokazać, że Anna była niespokojną kobietą z zaplątanego dzieciństwa, ale jej wybryki, gniew i postawa musiały być trochę za duże. Zdaję sobie również sprawę, że niektórzy czytelnicy mogą postrzegać ją jako po prostu zadziorną.

Fabuła była interesująca i kiedy zagłębiłem się w książkę, nie mogłem jej odłożyć. Skończyło się na czytaniu w nocy, fabuła była tak dobra. Oprócz dwóch wyżej wymienionych punktów, książka była warta przeczytania.

Specjalne podziękowania należą się programowi Amazon Vine za udostępnienie bezpłatnej kopii tej książki do mojej recenzji. Jeśli interesuje Cię jedna z wielkich tajemnic Toniego Andersona, są one dostępne na amazon.com.


Instrukcje Wideo: Risen 2: Dark Waters - gameplay - wideowrażenia - gram.pl (Może 2024).