Przygotowanie do „Zemsty Sithów”
Pierwszym filmem science fiction, jaki kiedykolwiek widziałem, było „Gwiezdne wojny”. Pochodzę z pokolenia ludzi w odpowiednim wieku, kiedy film ukazał się w 1977 roku. Miałem pięć lat. Od tego czasu, oczywiście, polubiłem ten gatunek i inne fantastyczne i kosmiczne światy SciFi, ale niewiele z nich posiada epicki cud, którego doświadczyłem, kiedy zobaczyłem Luke'a, Leię, Hana, Chewie i Dartha Vader na dużym ekranie. Teraz seria zatacza koło „Star Wars: Revenge of the Sith”. To będzie film, który dopełni tragiczną historię Dartha Vadera. Nie mogę się doczekać.

Nie ma wątpliwości, że „Gwiezdne Wojny” to jeden z moich ulubionych wszechświatów SciFi w historii. Zwykle byłbym jedną z osób, które pierwszego dnia czekały przed teatrem, aby zobaczyć odcinek trzeci - ale w tym roku jestem prawie dokładnie w dziewiątym miesiącu ciąży i obawiam się, że stanie w kolejce, aby zobaczyć ten film dla mnie w tej chwili dużo (chociaż z przyjemnością informuję, że małe dziecko kopało dużo podczas „Autostopowicza po Galaktyce”, więc mam nadzieję, że on też będzie fanem SciFi). Dlatego opracowałem schemat, aby przygotować się do obejrzenia filmu kilka dni później. Oto mój szybki, weekendowy pięciostopniowy plan od teraz do czasu:

1. Ponownie obejrzyj „The Phantom Menace”. Właściwie to już to zrobiłem - i przypomniało mi to, jak frustrujący jest to film. Jest w niej tak wiele wspaniałych rzeczy, jak rasa Pod, bitwa między druidami i Gunganami, zmiana, którą królowa Amidala dokonuje wraz ze swoją służącą Padme, wprowadzenie Jedi, scena z Senatem. Jest nawet dobra gra aktorska, autorstwa Ewana McGregora i Liama ​​Neesona. Ale Jar-Jar Binks jest taki głupi, a przypadkowy lot małego Anakina w kosmos, by uratować dzień, jest tak wygodny i wyraźnie skierowany do małych dzieci, a przerażające akcenty facetów Federacji Handlowej po prostu denerwują mnie w połączeniu z ich okropnym działaniem umiejętności. Czy podobał mi się ten film? Nie. Czy obejrzę to jeszcze raz? Bez wątpienia. I dla przypomnienia, moje przyszłe dziecko również dużo kopało podczas tego filmu.

2. Ponownie obejrzyj „Atak klonów”. Szczerze mówiąc, nie widziałem tego filmu, odkąd po raz pierwszy pojawił się w kinach. Pamiętam kilka bardzo dobrych bitów, takich jak walczący na końcu Jedi, wprowadzenie Jango (i Boba) Fetta, rozwój armii klonów, scena bitwy Yody. Przypominam sobie również, że romans między Amidalą i Anakinem obejmował najbardziej utytułowany, dziwaczny i okropny dialog powieści o pieniądzach i romansach, i to samo może tłumaczyć to, że nie widziałem tego filmu więcej niż raz. Była jedna szczególna linijka z Amidali - „Trochę umieram każdego dnia, odkąd wróciłeś do mojego życia” - lub coś w tym rodzaju, co szczególnie mi zdenerwowało. Nie rozumiem, co oznacza to wyrażenie. Brzmi jak zła rzecz, prawda? Ale powinienem wierzyć, że ci dwaj ludzie są szalenie zakochani? Romans między Leią i Hanem był o wiele lepszy. Przepraszam, ludzie. Ale ponieważ nie widziałem tego od tak dawna, tak naprawdę nie mogę się doczekać, aby ponownie go doświadczyć. Chciałbym pamiętać o drobniejszych punktach fabuły, aby kiedy wreszcie zobaczę odcinek trzeci, dowiem się, co się dzieje.

3. Obejrzyj „Wojny klonów”. Oczywiście tak naprawdę nie muszę oglądać tej oferty Cartoon Network, serii zaprojektowanej w 5-minutowych segmentach, aby zrozumieć finalny film, ale to świetna zabawa - może nawet jedna z najlepszych rzeczy we wszechświecie „Gwiezdnych wojen” wyjdzie od czasu oryginalnych filmów. Animowany program, pełen akcji i dialogów, jest równie epicki jak każdy film i przedstawia takie stworzenia, jak generał Grievous, który pojawia się w „Zemście Sithów”. To świetny sposób na zwiększenie głębi wszechświata i dopracowanie postaci, które mają ograniczony czas na ekranie w filmach. Pierwszy sezon jest dostępny na DVD, na szczęście dla mnie.

4. Unikaj spoilerów. Przyznaję. Jestem typem osoby, która najpierw przeskakuje na ostatnią stronę książki, jeśli obawiam się, że nie spodoba mi się zakończenie i cały czas czytam spoilery. Wynika to częściowo z tego, że mam okropną pamięć, więc i tak przez połowę czasu nie pamiętam, co mówią spoilery. Wynika to również częściowo z faktu, że znajomość rzeczy nigdy nie psuje mi zakończenia, ponieważ dowiaduję się, co się dzieje, a następnie wracam, aby podążać bogatym i krętym szlakiem, który mnie tam prowadzi. Ale teraz, gdy są już wszystkie recenzje, postaram się unikać spoilerów, dopóki nie zobaczę filmu i nie będę mógł sam ocenić.

5. Unikaj reszty szumu. Jest szansa, że ​​wypalę się w „Gwiezdnych wojnach”, zanim zobaczę film, dzięki wszystkim mediom i możliwościom marketingowym.Kiedy idę na eBay, aby sprawdzić moje aukcje, dostaję listę produktów z „Gwiezdnych wojen”. Kiedy idę do CNN, żeby sprawdzić nagłówki, mogę wybierać z opowiadań o polityce, porwaniu dzieci, sporcie i „Gwiezdnych wojnach”. Kiedy sprawdzam pocztę, na stronie głównej Yahoo pojawiają się ciekawostki o „Gwiezdnych wojnach”. Gdy otworzę swoją szafę, zobaczę miecz świetlny, który kupiłem na czas na premierę „Mrocznego widma”. Jeśli zajrzę do biblioteczki, zobaczę nowości w filmie i kontynuowane w druku przygody Hana, Lei i Luke'a.

Cóż - spójrzmy prawdzie w oczy. Są szanse, że się nie wypalę. W końcu miałem pięć lat, kiedy zobaczyłem pierwszy film i nadal kocham „Gwiezdne wojny” 28 lat później.

To mój plan. To nie jest zbyt ambitne, ponieważ jeśli dodam więcej kroków, może nigdy nie dotrę do teatru na czas, aby obejrzeć film. Jak więc przygotowujesz się do filmu? A dla tych z was, którzy mieli szczęście, że to widzieli, co myśleliście? Bardzo chciałbym usłyszeć wasze opinie na forum SciFi TV (no dobra, technicznie „Gwiezdne wojny” to nie telewizja - ale myślę, że nie powinienem upamiętniać tak wielkiego wydarzenia science fiction, prawda?).

Instrukcje Wideo: Star Wars rozkaz 66 zemsta Sithów (Może 2024).